Haru wstał wcześnie rano i od razu poszedł do łazienki posiedzieć w wannie. Kiedy chłopak relaksował się pod taflą wody, w pewnym momencie zaczął dzwonić jego telefon. Haru wynurzył się z pod wody i sięgnął po smartfona. Okazało się, że to Nagisa zadzwonił na czacie grupowym.
- Haruś!- Wydarł się Nagisa
- nie krzycz ... co chcesz?- spytał Haru
-obudziłeś mnie Nagisa...-powiedział zaspany Makoto
-słuchajcie, bo wczoraj wieczorem zanim wróciłem do domu poszedłem jeszcze do szkoły bo zostawiłem bluzę. Miałem szczęście, że woźna jeszcze była i kiedy przechodziłem obok szafek zauważyłem coś.- zaczął Nagisa
-co takiego?-spytał Makoto
-do naszej szkoły chodzi Gou! - krzyknął blondyn
-Gou?- zdziwił się przez chwile Makoto
-no Matsuoka! Siostra Rinusia! - dalej krzyczał Nagisa
- ała... nie krzycz tak... - odezwał się Haru
- co ? Mówisz serio Nagisa?- spytał Mako
- możemy przecież ją spytać o Rinusia! Haru nie cieszy cię to ? Przecież tęsknisz za nim chyba najbardziej z naszej trójki - powiedział Nagisa
- można spytać ... jak chcecie -odparł Haru
- Haru? Co jest? - zaniepokoił się Makoto
-nic , jak Rin by chciał się z nami skontaktować to by to zrobił - odparł Haru
- Haruś? Dlaczego mówisz tak jak by on cię w ogólne nie obchodził ?- posmutniał Nagisa
-przemyślałem sobie coś - powiedział Haru po czym się rozłączył.
-Haru ? Eh.. - odparł Mako
- on nie mówi serio.. przecież .. on i Rinuś byli bardzo blisko nie uwierzę, że ani trochę go już nie interesuje co się dzieje - powiedział Nagisa
- martwię się o niego, od wczorajszego wieczoru kiedy wyszliśmy ze starej szkoły Haru jakoś dziwnie się zachowuje jak by bił się z myślami - dodał zielono oki
-Makuś musimy porozmawiać z Gou w poniedziałek w szkole.
-nom, jak Haru nie będzie chciał to pójdziemy sami
Chłopcy jeszcze chwile rozmawiali, zaczęli przeczuwać, że coś dręczy ich przyjaciela. Do końca dnia Haru nie odpisał na żadną wiadomość na grupie i nie odbierał od nikogo. Ostatecznie Nagisa i Makoto nie chcieli sami iść do starej szkoły wiec zrezygnowali z tego pomysłu.