*5 lat później*
Rozpoczął się nowy rok szkolny, Haru właśnie rozpoczyna naukę w drugiej klasie liceum Iwatobi. Rok temu dołączył do tej szkoły Makoto, za którym Haru tęsknił przez całe gimnazjum, w tym roku do liceum Iwatobi przeniósł się również Nagisa.
Makoto i Haru siedzieli już w klasie i czekali aż ich wychowawca przyjdzie rozdać im plan lekcji, kiedy po chwili do klasy wszedł Nagisa wraz z nauczycielką.-witam was klaso w nowym roku szkolnym, i chciałabym przedstawić wam nowego kolegę -zaczęła wychowawczyni - przedstaw się proszę klasie.
-no więc, nazywa się Nagisa Hazuki i przeniosłem się tutaj ze szkoły w Tokyo- powiedział z uśmiechem Nagisa
Haruka wraz z Makoto nie dowierzali, kiedy Nauczycielka powiedziała żeby Nagisa usiadł przy wolnej ławce, chłopak zauważając starych przyjaciół wybrał miejsce obok ławki Mako.
-Nagisa?? To naprawdę ty?- zaczął Makoto
-niezły zbiegł okoliczności co nie ?- zaśmiał się Nagisa
- nawet nie wiesz jak się cieszę, że cię widzę -odezwał się Haru
- ja tez się bardzo cieszę, że was widzę nie macie nawet pocięcia -dodał Nagisa
-dlaczego nie mówiłeś nic, że tu przeniesiesz się ?-spytał Mako
-chciałem wam zrobić niespodziankę, powiem wam, że to liceum w Tokyo w którym byłem to jakaś porażka, przetrwałem ledwo ten pierwszy rok i postanowiłem przyjść tu -powiedział blondyn.Kiedy nauczycielka rozdała plany lekcji pozwoliła wszystkim iść do domów. Przyjaciele postanowili przejść się do parku i pogadać, bardzo się cieszyli z tego, że ich paczka jest prawie w komplecie.
-chłopaki, a wiecie może co z Rinem?-spytał Nagisa - od kąt wyszedł z czatu grupowego nie mam z nim kontaktu.
- my niestety też nic nie wiemy, opuścił czat grupowy jakoś rok po wyjeździe do tej Australii- odpowiedział Makoto
-Pisałem do niego po tym jeszcze przez jakiś rok ale nie odczytywał nawet, pisałem listy ale nie dostałem odpowiedzi żadnej ani nawet nie wiem czy on dostał te listy - dodał Haru
-kurczę ... cholernie mi go brakuje i martwię się o niego, może coś się stało ...-mówił zmartwiony Nagisa
-nawet tak nie myśl, może po prostu ... nie chce się z nami już przyjaźnić -powiedział Makoto-Rin obiecał mi, że jeszcze się spotkamy .. czyżby jednak ta obietnica była nie szczera?-pomyślał Haru
- no nic musimy być dobrej myśli może kiedyś się odezwie... ale na razie co wy na to żeby pójść pod starą szkole? Wiecie pod drzewo wiśni tam gdzie zawsze siedzieliśmy na przerwach -zaproponował Nagisa
- jasne nie byłem tam od czasu kiedy się wszyscy ostatni raz widzieliśmy, Haru też tam nie przychodził -powiedział Mako
-ej Haru?- odezwał się blondyn szturchając Haruke w ramię
- wybacz.. zamyśliłem się -odezwał się niebiesko oki
-chcesz iść pod wiśnie przy naszej starej szkole?-spytał Makoto
-okej-odpowiedział HaruKiedy dotarli pod budynek starej szkoły zdziwili się, okazało się że szkoła została zamknięta i budynek został opuszczony. Chłopcy weszli na teren opuszczonej placówki i usiedli pod drzewem jak za dawnych lat.
-ciekawe dlaczego zamknęli szkole -odezwał się Nagisa
- słyszałem, że jakąś szkole tu zamknęli ale nie widziałem, że chodziło o tą - dodał Haru
-przynajmniej możemy siedzieć w ciszy i spokoju tutaj -powiedział Makoto
- ej, nie macie ochoty wejść do środka? Budynek nie wygląda na rozpadający się, możemy połazić po korytarzu powspominać- zaproponował Nagisa
-robi się ciemno już -powiedział Makoto
-oj tam, no dawajcie chłopaki - nalegał blondyn
-no niech ci będzie - odparł HaruPrzyjaciele bez problemu dostali się do środka budynku, Makoto odpalił latarkę w telefonie bo było coraz ciemniej. W pewniej chwili zauważyli zdjęcia na ścianie.
-hej patrzcie! To my!- wskazał na jedno ze zdjęć wiszące na ścianie- to zdjęcie z naszych ostatnich wspólnych zawodów.
Haru patrzył na to zdjęcie przez dłuższą chwile i poczuł jak pęka mu serce, od tak dawna nie widział Rina, ale cały czas o nim myślał teraz kiedy zobaczył to zdjęcie zaczął tęsknić jeszcze bardziej. Po niedługim czasie chłopcy stwierdzili, że jest już dość późno i postanowili przyjść tutaj jutro z racji tego, że jutro sobota. Pożegnali się i rozeszli do domów.