To nie rozdział, ale spokojnie piszę go. Mam już całe dziewięćset słów.
"- Jiminnie odpuść mu. Dostanie jeszcze za swoje." - cytat na potwierdzenie!
Wracając jednak do konkretów.
Początkowo Candy miało być krótką historyjką skupioną na Jikooku, ale pisząc ten rozdział, naszła mnie myśl, że jestem w stanie w tym uniwersum zrobić coś więcej, pokazać kilka innych historii.
Kolejne części nazywałyby się Fir Precision, Dream of Musk, Snowy Feathers i ostatnia chwilowo bez nazwy spinająca i zamykająca serię.
Trzy nazwane opowiadania skupiałyby się na pokazaniu postaci pobocznych z Candy, jako głównych wątkach i bohaterach, jednocześnie pokazując dalsze losy Jikooka.Przychodzę więc do Was czytelników Candy z pytaniem, czy bylibyście tym zainteresowani? Czy może jednak lepiej zakończyć to tak, jak początkowo planowałam w 4 rozdziałach?
Liczę na odzew z Waszej strony, bo widzę, że jest Was troszkę tutaj, pomimo że niewiele osób się odzywa.
Do zobaczenia już w następnym rozdziale, który pojawi się niedługo ;)
CZYTASZ
Candy Magic [SHORT STORY]
FanficZapach pudrowych cukierków wydawać się może czymś przyjemnym, słodkim i niewinnym. Czy taki właśnie jest jego właściciel mag Park Jimin? Według Jeona Jungkooka tylka częściowo. Detektyw z Departamentu do Spraw Nadprzyrodzonych, uważa go raczej za pr...