Leży on rozwalony
Na fotelu ze szkłem w ręku
Spokrewniony z upiorem czy zjawąI stoję ja naprzeciw
Niego lecz on już nie widzi
Poddał oczy lustrzanym ekranomŻałosny jest to widok
I gdy tak na niego patrzę
Fraszką stają się me dawne trwogiPatrzę i niedowierzam
Że to przez tego człowieka
Me stopy nie sięgają podłogi
CZYTASZ
Bezsenne noce
Poetry"Przecież znasz wszystkie moje chwyty Życie moje Wiesz kiedy będę drapał krzyczał i rzucał się Znasz upór moich zmagań I drętwe pozbawione smaku i czucia wyczerpanie Wtedy zatruwasz mój sen majakami Aby uniemożliwić mi jakikolwiek azyl Znam twoje sł...