Siedziałam w salonie, Jimin przede mną nie wiedziałam czy się odezwać czy on to zrobi pierwszy.
J: więc zacznijmy od zasad.
Od czego?
J: zasada numer jeden nie pyskujesz mi, zasada numer dwa robisz wszystko co ci karze, zasada numer trzy jesteś moją własnością i nikt nie ma cię prawa tknąć, zasada numer cztery odzywasz się do mnie panie, zasad numer pięć za każde przewinienie próbę ucieczki dostajesz karę, a one są różne.
Ciebie chyba poj*bało, miałam tu tylko pracować, a nie być twoją niewolnicą. To był błąd, że wogule się na to zgodziłam. Nie zostanę tu ani chwili dłużej!
Szybkim tempem poszłam do drzwi wyjściowych, chciałam otworzyć drzwi ale były zamknięte.
Co jest ku*wa!
Jimin odrazu znalazł się przy mnie
J: zasada numer sześć nie używasz brzydkich słów. T/I wyjdziesz stąd kiedy tylko ci pozwolę! Ok chyba czeka cię kara nie sądzisz?
Złapał mnie za nadgarstek i zaciągnął po schodach na górę wepchnął mnie do pokoju.
J: będziesz tu siedzieć do końca dnia i nie próbuj nawet uciekać. Masz szczęście bo ta kara jest najłagodniejszą z wszystkich które wymyśliłem.
Z impetem trzasnął drzwiami i zamknął je na klucz. Zaczęłam w nie walić i prosić, aby mnie wypuścił, ale to był na nic. Skuliłam się i zaczęłam płakać.
Czemu mnie to wszystko spotyka, co ja takiego zrobiłam!
Przez te wszystkie emocje usnęłam.[Time skip]
Obudziłam się o godzinie 15:00, bo taka widniała godzina na zegarze. Strasznie bolały mnie plecy i kark, pewnie przez spanie w takiej pozycji. Stwierdziłam że się rozejrzę po pokoju. Pokój naprawdę był śliczny w moim guście.
W pokoju były jeszcze jedne drzwi prowadzące do łazienki która wygląda tak.
Po rozejrzeniu się po całej łazienki wróciłam do pokoju. Położyłam się na łóżko i myślałam jak zwiać od tego psychola. ( Pochyła czcionka twoje myśli ) wiem! Narazie będę udawać miłą i grzeczną, a jak zaufa mi to na najbliższej okazji mu zwieje. Nagle usłyszałam przekręcanie klucza w drzwiach. Do pokoju wszedł Jimin z taca jedzenie.
J: zjedz, umyj się i idź spać.
Panie ( powiedziałam cicho )
J: tak?
A w co mam się przebrać?
J: w szafie masz wszystkie ubrania. Dobranoc.
Dobranoc
Jimin wyszedł, a ja zaczęłam jeść przyrządzone jedzenie. Po skończonym posiłku, wstałam i podeszłam to szafy. Otworzyłam nią w poszukiwaniu piżamy, szukałam i szukałam bo trochę tych rzeczy było w tej szafie, ale w końcu znalazłam:Poszłam się myć i odrazy po tym spać.
CZYTASZ
Pomoc domowa JIMIN'A
Truyện NgắnT/I ledwo wiąże koniec z końcem. Właśnie dzisiaj miała pójść na spotkanie o pracę której koniecznie potrzebuje. Czy T/I otrzyma pracę której tak bardzo potrzebuje?