Rozdział 4

662 43 13
                                    

Byliśmy już w szpitalu, kobieta za ladą powiedziała że mamy czekać, więc czekamy. Na szczęście ręka nie krwawi już tak mocno. Po kilku minutach siedzenia na tyłku i nudzenia się nie podszedł do nas lekarz, ale jakaś dziewczynka. Miała mniej więcej 5 lat. Nawet była do mnie podobna, miałyśmy ten sam typ urody. Jakby się upszeć ludzie mogliby pomyśleć że to moja siostra.

- Nazywasz się Alia ? - Spytała się swoim słodkim głosem, zawsze lubiłam dzieci.

- Tak, a dlaczeg... - Nie zdążyłam dokończyć bo odbiegła w nieznanym mi kierunku.

- Dziwne trochę. - Powiedział białowłosy a ja pokiwałam głową. Po kilku sekundach przyszedł lekarz.

- Dzień dobry, nazywam się Dr. Wickens i mam się tobą zająć, jak się nazywasz ?

- Nazywam się Alia, przez przypadek zacięłam się scyzorykiem i chyba będzie trzeba szyć. - Powiedziałam biorąc zabandażowaną rękę, na której było widać plamę krwi.

- Nie rozumiem dlaczego od razu mnie do ciebie nie zawołali, no ale cóż. Najpierw musimy ją odkazić. Chodź za mną. - Powiedział a ja wstałam i za nim poszłam, zaraz za mną Carlos. 

Nienawidzę szpitali. Wszędzie czuć dziwny zapach, co chwilę kogoś przynoszą. Doktor Wickens zajął się moją ręką. Mam teraz pięć szwów. Okropnie bolało, nie dali mi znieczulenia ponieważ o zgrozo im się skończyło. Jak może skończyć się znieczulenie w szpitalu. Na całe szczęście Carlos trzymał mnie za drugą rękę i zagadywał. Co ja bym zrobiła bez niego. Nie dość że pomógł mi gdy rozcięłam sobie rękę, to jeszcze pomagał mi gdy mnie szyto. On jest po prostu wspaniały. Zawsze mi pomaga. I do tego ma takie pięnę brązowe oczy. Zaraz, co ja pomyślałam ? Chyba zwariowałam. Tylko żebym się nie zakochała, tylko żebym się nie zakochała. No to mały problem. Zakochałam się w Carlosie. Przecież ja nie mogę. Nie w tym świecie. Potępieni nie mogą kochać, miłość jest przereklamowana. Ale już nie ważne, postaram się odkochać. Przynajmniej spróbuje.

Wracając. Jay dostał się do drużyny, i z tego co mi się wydaję Carlos też. Stwierdzili że rzucimy zaklęcie miłosne na Bena, bo tylko on jego rodzice i dziewczyna siedzą blisko. Tyle rzeczy działo się gdy siedziałam w szpitalu. W tej chwili siedzę obok Carlosa na metalowym stole, pomiędzy nami siedzi Stary, a po mojej prawej Jay, dziewczyny przygotowują ciastka.

- Potrzebna nam jest jeszcze łza. - Powiedziała Mal odczytując ostatni składnik ze swojej księgi, wróciliśmy z Carlosem gdy szli do kuchni. Nie było nas z 2 godziny. - Nidy nie płaczę. - Dodała mieszając ciasto.

- To się pokroi cebule. - Powiedział syn Cruelli a następnie wziął do ręki wcześniej wspomniane warzywo.

- Nie, potrzebujemy łzy prawdziwego smutku. A to zaklęcie zbiera najlepsze recenzję, więc trzymajmy się przepisu.

- Łza to łza. - Odezwał się Jay, jakby to było oczywiste, łzy się przecież różnią.

- Nie prawda Jay, obie maja przeciwciała i enzymy, ale emocjonalne łzy mają więcej proteinowych hormonów niż te zwykłe. - Powiedziała Evie a mnie zamurowało, jak ona to wszystko spamiętała ?

- Też to wiedziałem. - Zaśmiał się Jay, na co ja wraz z Carlosem odpowiedzieliśmy mu tym samym.

- Jasne. - Również  się zaśmiałam a sekundę później przez drzwi weszła z tego co mi się wydaje Lonnie, córka Mulan. Ale czekaj, z kąd ja to wiem ? Przecież nigdy nawet mi się nie przedstawiała, pewnie usłyszałam coś o niej ale nie wróciłam na to uwagę. - Wszędzie cię szukałam. - Dodała a moja siostra zasłoniła księgę jakąś szmatką. - Słuchaj, wszystkie dziewczyny chcą byś zrobiła im włosy. - No tak, Mal zrobiła włosy Jane, potem Lonnie i się rozeszło. Całe szczęście ja nie mam takich problemów. Dla mnie moje włosy są piękne. Tylko ja i Jay ich nie farbowaliśmy. - Wieczorne podjadanie ? - Spytała i zanurzyła palec w cieście, a następnie włożyła go do ust, wszyscy krzyknęliśmy jednocześnie "nie" i próbowaliśmy ją powstrzymać, ale się nie udało. Ona patrzała na nas jak na idiotów.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Dec 22, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Córka AladynaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz