Rozdział III

3.8K 104 35
                                    

- To prowadź! - mówi Damian łapiąc mnie za ręke. Co za debil.
Bo dłuższym rozmyślaniu nad życiem i rozmawianiu kilka minut dotarliśmy pod mój dom.
- Cześć mamo! Przyszedłem z kolegą, bo robimy projekt!
- Cześć Leon - mama popatrzyła na nasze złączone ręce dziwnym wzrokiem.
W tym momencie dopiero mi się przypomniało, że mnie trzyma za rękę. Szybko ją puściłem.
- Jak się nazywasz? - zapytała bruneta.
- Damian - odpowiedział.
- Dobrze Damian. Idźcie już robić ten projekt
- Tak mamo już idziemy!
Gdy wchodziłem po schodach z tym debilem klepnął mnie w moje pośladki a ja prawie podskoczyłem ze strachu.
- Ej! - krzyknąłem lekko wkurzony.
Nagle zauważyłem, że Maciek widział zaistniałą sprawę.
- Co tu sie... - zapytał brat patrząc na nas jak na debili.
- Nic, wypierdalaj do pokoju - powiedziałem czując rumieńce na moich policzkach.
- No to cicho, bo się uczę! - trzasnął drzwami i włączył gramofon. Czułem się jak idiota.
Gdy Maciek już odszedł szybkimi krokami wszedliśmy do mojego pokoju. Tak mijamy godziny. Rozmawialiśmy, robiliśmy projekt, a nawet oglądaliśmy jakieś filmy, aż zasneliśmy.
Gdy nastał poranek obudziłem się w objęciach Damiana.
- Poczekam aż się obudzi... może jeszcze pospie... - powiedziałem do siebie i poszedłem dalej spać.
Brunet po pewnym czasie przebudził się z roztrzepanymi włosami w blasku słońca.
- Ej, kociaku? Śpisz? - zapytał się zaspany Damian.
-Uh?! Nie mów tak na mnie!
-Chcialem tylko sie upewnić - powiedział i słodko się uśmiechnął.
- Okej...
- Wygodnie się spało? - powiedział nagle ciemnowłosy.
- Hmpfh- wymamrotał Leon rumieniąc się.
- Słodki jesteś
- Która godzina?! - powiedziałem lekko wkurzony tym co powiedział.
- 7:00 - odpowiedział brunet patrząc na zegarek.
- Uf, to dobrze...
- Ja ide sie przebrać, weź jakieś moje ubrania.
- Mogę założyć moje wczorajsze, twoje bedą na mnie za małe - zaśmiał się brunet a ja razem z nim. - Jak chcesz- po kilku minutach byliśmy już gotowi.
- Schodzimy na dół? - zapytałem a chłopak tylko lekko skinął głową.
- Cześć mamo
- Cześć Kochanie, jak się spało? - mówi matka
- A dobrze. Przepraszam, że nie mówiłem Ci, że Damian zostaję ale odrazu zasneliśmy...
- Nic się nie stało! Ja się wszystkim zajęłam. Zadzwoniłam do jego rodzicow i poinformowałam, że zostajesz u nas na noc - miło uśmiechnęła się kobieta.
- Dziękuję proszę pani
- Nie ma za co. Po za ty, mów mi ciociu
- N-no dobrze - odpowiedział Damian troche zawstydzony nagłym wzrotem akcji.
- Mamo co na śniadanie? - pyta Leon
- Gofry synku
- Jej, moje ulubione! -krzyknął wesoły. Zjedliśmy spokojnie śniadanie i szykowaliśmy się do wyjścia gdy brunet znów złapał mnie za ręke a moja twarz nabrała koloru czerwonego.
- Wziąłeś ten projekt? - pyta Damian. - Tak - odpowiedziałem.
- To dobrze... - Po 10 minutach (jakoś) doszliśmy do szkoły.

❤️Od autorki❤️

Wkręciłam się

🥀 420 słów 🥀

Ta Inna Miłość // Yaoi PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz