Wieczór szybko nastał, chłopcy odświętnie się ubrali i zeszli do wielkiej sali na kolacje wigilijną. Podczas posiłku jak zawsze dużo rozmawiali i śmiali się. Po godzinie 21 wrócili do dormitorium, obaj rzucili się na kanapie i spojrzeli bez słowa gdzieś przed siebie.
-A właśnie Scorpius! Twój prezent! -pobiegł szybko do sypialnii i wrócił z małym pudełeczkem w ręku
-Mówiłem ci że nie musiałeś- wstał z kanapy
-Ale ja jestem uparty i cię nie posłuchałem- cicho zachichotał co zabrzmiało na prawdę uroczo
-No dobra ja też coś dla ciebie mam- blondyn lekko się uśmiechnął i za pomocą różdżki sprowadził do siebie starannie zapakowany prezent- Proszę...-dodał z uśmiechem, chłopcy wymienili się prezentami i z powrotem usiedli na kanapie.
Albus nie czekając od razu rozerwał papier a jego oczom ukazała się nowiutka książka dotycząca wszystkiego co było związane z Quidditchem.
-Skąd wiedziałeś? -zrobił duże oczy i z ogromnym uśmiechem spojrzał na przyjaciela
-Przecież ja wiem wszystko...-obaj wybychli gromkim śmiechem.
Już po uspokojeniu Scorpius podniósł wieko pudełeczka.. W środku znajdował się srebrny łańcuszek z połówką serca na której widniała literka "A". Młody Malfoy otworzył usta ze zdziwienia a po chwili cały spłonął rumieńcem.
Albus widząc to wyciagnął spod koszuli łańcuszek z drugą połówką serca na której była literka "S".
-Niestety mieli tylko serca- odłożył książkę i czule się uśmiechnął
-Wiesz to takie dwuznaczne trochę...
-No i co? Przecież i tak myślą że jesteśmy razem.
- W sumie racja... Mógłbyś? - podał Ablusowi łańcuszek i obrócił się tyłem.
-Jasne- założył przyjacielowi prezent i dodał z uśmiechem- Strasznie mi gorąco, pójdziesz ze mną się przewietrzyć?
Blondyn tylko skinął twierdząco głową, po chwili przyjaciele byli już na wierzy astronomicznej.
-Bardzo mi się podoba ten naszyjnik- szeroko się uśmiechnął
-Miałem taką nadzieję- Albus oparł się o barierke.
Nastała chwila ciszy a na błoniach zaczęły się pojawiać drobne białe kropeczki nim tylko zdążyli się obejrzeć wszystko wokoło było okryte białym puchem.
-Kocham ten nasz świat magii- wyszeptał Albus
-Ja też go lubię aczkolwiek nie kocham... Wiesz, to mocne słowo nie można nim rzucać na prawo i lewo. Dlatego ja kocham bardzo mało rzeczy a jeszcze mniej osób... - Scorpius oparł się o barierke obok kolegi
-No kochasz jedną osobę a to bardzo mało- spojrzał kontem oka na blondyna
-Mylisz się, dwie.. -spuścił wrok i ustawił się przodem do bruneta zarzucając łokieć na poręcz
- Kochasz jeszcze kogoś oprócz ojca? Mów mi co to za szcześciara? - rzucił ze sztuczną ekscytacją i przyjął poze podobną do tej Scorpiusa
-A kto powiedział że to dziewczyna? Albus... Bałem ci się powiedzieć ale ja... Ja wolę chłopców- starał się uniknąć wzroku Pottera
- Ja... Ja t.. Też Scorpiusie- zrobił się strasznie czerwony i utkwił wzrok w ziemię
-Na prawdę? - spytał z niedowierzaniem
-No tak, tylko że nikt o tym nie wie- niepewnie uniusł wzrok na Scorpiusa.
W tym momencie nad chłopcami zaczęła się rozwijać bardzo okazała jemioła z której delikatnie i powoli sypał się złoty pył. Obaj spojrzeli na nią i spuślili wzrok.
-Albus... - szepnął blondyn
-Tak...
Scorius trochę niepewnie zbliżył twarz do Albusa. Młody Potter również odrobine się przysunął... Obaj przymknęli oczy a Scorpius kładąc delikatnie dłoń na policzku Albusa złączył ich usta w delikatny i czuły pocałunek. Ta chwila była tak cudowna i magiczna, że żaden z nich nie chciał jej przerywać. Powoli padający śnieg, złoty pył z jemioły i dwoje zakochanych... Piękniejszego obrazka nie można sobie wymarzyć.Oderwali się od siebie kiedy już nie mogli złapać tchu
-Kocham Cię... -czule wyszeptał Scorpius patrząc Albusowi w oczy
-Ja... Ja ciebie też... - wydusił zahipnotyzowany spojrzeniem Scorpiusa
-Czy w takim razie Albusie Severusie Potterze miałbyś ochotę zostać moim chłopakiem? - wyszeptał z uśmiechem a Albus rzucił mu się od razu na szyję
-Oczywiście głuptasie- jego słowom towarzyszył uroczy chichot.
Stali tak jeszcze jakiś czas ciesząc się sobą na wzajem, nie wypuszczali się z objęć obserwowali wyjątkowo piękne tej nocy gwiezdziste niebo.
CZYTASZ
Harry Potter i Przeklęte Dziecko Inna historia
FanficPrzyjaźń była jedynym szczęściem jakie spotkało ich w życiu... A co jeśli ta przyjaźń przerodzi się w miłość? Co jeśli będą musieli poświęcić wszystko dla uratowania uczucia?