*Perspektywa Natsuki*
Chyba użyłam trochę za ostrych słów. Nie chciałam jej sprawić przykrości, tak naprawdę to potrzebuje jej. Dokończyłam sprzątanie i poszłam w kierunku pokoju w którym znajdowała się moja przyjaciółka. Zobaczyłam, że siedzi zamyślona na łóżku i patrzy w okno. Nie zupełnie chciałam jej przerywać bo wyglądała całkiem.. yy słodko?Usiadłam cicho obok łóżka, nawet mnie nie zauważyła. Po chwili, która trwała wiecznie spojrzała mi prosto w oczy, czułam te dziwne uczucie, które towarzyszyło mi w podobnej sytuacji w klubie. Patrzyłyśmy sobie w oczy, w sumie nie wiem ile upłynęło czasu nam na tej czynności lecz nagle zobaczyłam łzy spływające jej po policzku. Nie wiedziałam co doprowadziło ją do takiego stanu.. Może ja? Przegiełam? Ale...przecież ona nigdy nie brała do siebie moich chamskich uwag.
-Przepraszam -oznajmiła wycierając twarz od łez. Powiedziała to z lekkim śmiechem w głosie, może chciała abym myślała, że wszystko jest dobrze?
-Za co?
-Za to, że nie umiem być w stosunku do ciebie jak kiedyś -zapanowała cisza, nie dokońca wiedziałam jak zareagować.
-Co masz przez to namyśli?
-Eh, nic ważnego. Jak jestem głodna paple głupoty, hah. -uśmiechnęła się jak gdyby nigdy nic.
-Idziemy coś zjeść? -dodała.
-Tak, pewnie! -odpowiedziałam zakłopotana.*Perspektywa Yuri*
Poszłyśmy do kuchni. Nat zrobiła bardzo smaczną kolacje. Przy stole opowiadała mi o jakieś mandze przyznam, że miała dość ciekawą fabułę, naprawdę nie sądziłam, iż taki rodzaj "literatury" może być całkiem interesujący.
-Dzięki za smaczną kolacje!
-Spoko, może kiedyś cię nauczę gotować choć w 1% tak dobrze jak ja, hah
-Liczę na to, hehh
-No cóż, idź brudasie pod prysznic a potem do łóżka!
-Dobrze mamo! -razem z Natsuki zaczęłyśmy się śmiać ale po chwili wzięłam piżamy i poszłam w stronę łazienki aby wziąć kąpiel.*Perspektywa Natsuki*
Gdy Yuri poszła się umyć ja postanowiłam skorzystać z łazienki na dole. (uznajmy, że ma dwie łazienki xDdd) Również wzięłam swoje piżamy i wskoczyłam pod prysznic.
SKIP TIME
Po około 20 minutach wyszłam z łazienki, zobaczyłam Yuri, która siedziała już na łóżku. Trudno mi było ukryć fakt, że spaliłam buraka.
*Perspektywa Yuri*
Nat przyszła do pokoju cała czerwona. Na pierwszy rzut oka wyglądała na chorą ale sama zapewniała mnie, że wszystko w porządku.
-Too idziemy spać czy coś porobimy?~
-Możemy coś pooglądać lub poczytać.. Alboo.. Napisać wiersz!
-Z wierszem to dobry pomysł bo go nie napisałam, hah.
-Ja też. -Niższa dała nam kartki, długopisy. Usiadłyśmy i zaczełyśmy tworzyć.Po około 17-22 minutach skończyłam. Zauważyłam, że Natsuki miała trochę problem ze skupieniem się więc po skończeniu mojej pracy poszłam do łazienki.
*Perspektywa Natsuki*
Korzystając z tego, że Yuri wyszła miałam czas aby się wyluzować oraz bardziej skupić.
-I jak skończyłaś? -powiedziała wchodząc po paru minutach do pokoju.
-Tak. -odpowiedziałam.
-Okej. -schowała swój wiersz do torby i położyła długopis na biurku. Wykonałam tą samą czynność aby następnie się położyć w łóżku. Po około 20 minutach Yuri usneła, a ja patrzyłam na nią. Była taka spokojna kiedy spała, jak gdyby się niczym nie przejmowała. Po tych przemyśleniach również usnełam.H0i 🙋🏻♀️💞
Dzięki za 35 odczytówxD 😂💓
CZYTASZ
Nie nienawidź mnie..| NATSURI
RomanceYuri z Yuri i Natsuki, mordo😂❤️ ''Wstałam i wyszłam na korytarz, zobaczyłam ją...Moją przyjaciółkę tyle że nie taką jak zawsze. Była przygnębiona.. W sumie te słowo źle opisuje jej stan, ona była wręcz ze smutku zalana łzami. Przytuliłam ją. Czułam...