#5/Nie potrzebuje Cię!

175 9 2
                                    

*Perspektywa Yuri*

Ostatecznie Natsuki zgodziła się abym u niej nocowała. Co prawda chciałam aby był jej ojciec, wtedy mogłabym bardziej poznać jej kłopoty rodzinne ale pomimo tego mam nadzieję, że mi się chociaż zwierzy.. W końcu mamy dużo czasu na rozmowę! Poszłam do domu po swojej rzeczy co prawda daleko nie miałam ale i tak zajęło mi to trochę czasu.

*Perspektywa Natsuki*

Ehh, mam nadzieję, że nie będzie mnie wypytywać o relacje rodzinne. Zresztą co ją to interesuje? Pewnie chciałaby się popisać przed Andrzejem, że jest lepsza ode mnie! W sumie i tak w jego oczach wyglądam już jak potwór... 

Usłyszałam, że ktoś przyszedł do domu wiedziałam, że to Yuri ale pomimo i tak za każdym razem gdy drzwi wejściowe się uchylają moje ciało ogarnia zimny, nie przyjemny dreszczyk.
-Masz wszystko? -zapytałam obojętnie.
-Tak, a poza tym w najgorszej sytuacji mogę po coś jeszcze pójść, heh -przez jej słodki śmiech zupełnie zgubiłam wątek tego zdania. Uwielbiam patrzeć na jej uśmiech. Uwielbiam jej głos. Uwielbiam jej włosy. Uwielbiam ją pod każdym względem...eee w końcu to moja najlepsza przyjaciółka, co nie? Co ja w ogóle plote. Najlepsza przyjaciółka? A przed chwilą oskarżałam ją, że chce mnie oczernić.. W sumie zrobiła to ale ja jej wybaczyłam, czemu? nie wiem, może po prostu potrzebuje wsparcia i tylko ona może mi je dać?

*Perspektywa Yuri*

Stałam kilka minut obok zamyślonej Natsuki. Nie wiem co jej się stało, o czym myślała ale wiem, że mocno odpłyneła.. w ogóle słyszała co mówiłam?
-Natsuukii! To gdziee?
-Co? jak? gdzie? -zapytała niższa otrząsając się.
-Uhhh, pytałam gdzie mam spać?
-Ah tak, spaććć...em możesz ze mną== -zarumieniłam się, szczerze to nie wiem czemu tak zareagowałam bo w sumie to nie jest jakieś nadzwyczajne. Różowowłosa gdy zobaczyła moją reakcję szybko dokończyła:
-Jeśli chcesz, jak coś to ja mogę spać na kanapie!! -odpowiedziała zawstydzona wymachując rękoma jak gdybym źle zinterpretowała jej propozycje.( ͡° ͜ʖ ͡°)
-Nie no co ty! Razem możemy, jeśli oczywiście ty nie masz z tym problemu.
-Pf, przeżyje.
-Okeej..To ja pójdę zanieść swoje rzeczy. -Natsuki pokazała mi swój pokój a sama poszła chyba sprzątać w kuchni. Nie przeszkadza mi, iż nie jest tu zbytnio czysto ale widzę, że jej tak więc postanowiłam jej o tym nie mówić.

Usiadłam na krześle a dziewczyna sprzątała blat kuchenny. Postanowiłam przerwać cisze i zapytałam:
-A tak w ogóle tooo.. Gdzie pracuje twój tata, Nat?
-Nie chce zbytnio o nim gadać. A twoi rodzice gdzie?
-Wyjeżdżają na jakieś delegację więc no koniec końców jestem często sama w domu.
-Zazdroszczę. -w jej głosie można było usłyszeć wielki smutek, zrobiło mi się jej żal. Pomimo, iż wiedziałam, że nie ma łatwo z ojcem nie mogłam poruszyć tego tematu, to było frustrujące.

Podeszłam od tyłu niej i przytuliłam ją w pasie. Ona stała sparaliżowana, odebrało jej mowę, a ja wtulałam się w nią.
-Yuri?
-Tak?
-Co się stało?
-Czułam, że tego potrzebowałaś. -Natsuki powoli opadała na podłoge a ja wraz z nią. Siedziałam oparta o szafki i tuliłam niższą, która leżała na moich nogach. Po chwili wstała i zapytała:
-Co ty robisz? Ja niczego i nikogo nie potrzebuje!-czułam jak pękło mi serce ale nie chciałam tego okazać. Wstałam i poszłam do jej pokoju.

Nie nienawidź mnie..| NATSURIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz