Harry POV
Włączyłem radio i już miałem przełączyć na inną stację, kiedy Kathy uderzyła mnie w rękę.
-Zostaw! Uwielbiam tą piosenkę!- zabrzmiała jak małe dziecko.
Uśmiechnąłem się pod nosem i zabrałem dłoń z przycisku.
-One love, two mouths. One love, one house. No shirt, no blouse, just us, you find it out...*- dziewczyna zaczęła cicho nucić.
-Cause it's too cold for you here and now, so let me hold both your hands in the holes on my sweater.- dołączyłem do niej.
Kąciki jej ust powędrowały ku górze.
-Lubię, kiedy śpiewasz.- powiedziała nieśmiało.
-A ja, kiedy się uśmiechasz. Powinnaś to robić częściej, skarbie.
~.~
Dwadzieścia minut później zatrzymałem się na stacji, żeby zatankować.
Gdy wróciłem do auta, Kathy spała na tylnym siedzeniu wtulona w czarny fotel (musiała się wcześniej przesiąść, bo Lucy płakała).
Ściszyłem radio do minimum i wyjechałem na główną drogę.
Zerknąłem w tylne lusterko i mimowolnie się uśmiechnąłem. Dwie najważniejsze kobiety w moim życiu. Wyglądały tak pięknie.
I już wiedziałem, że chcę spędzić z nimi resztę mojego życia.
_______________________________
* The neighbourhood-" Sweater Weather" (ale piszę ze słuchu, więc mogą być błędy)
Jej! Złapałam Wi-Fi w trolejbusie, więc napisałam❤
CZYTASZ
Separate |h.s.
FanfictionOni o Nas nie wiedzą, jesteśmy Twoim sekretem i chyba już zawsze nim będziemy.