Harry POV
Niewiele myśląc, wparowałem do sali. Od razu podbiegłem do łóżka, na którym siedziała Kathy i zamknąłem ją w szczelnym uścisku.
-H-harry? Co Ty tu robisz?- była wyraźnie zaskoczona.
-Jak to co? Nie mogłem Cię zostawić, przecież to może być coś poważnego.- złożyłem mały pocałunek na jej czole.
Wziąłem na ręce Lucy i przytuliłem do siebie, lekko kołysząc.
-Ale nie jest. Nie musiałeś do mnie przyjeżdżać, na pewno miałeś lepsze zajęcia.
-Nic nie jest ważniejsz...- nie dokończyłem, gdyż przerwał mi męski głos.
-Katherine ma rację, nie musiałeś przyjeżdżać, zająłem się nią i dzieckiem.- zacisnąłem dłonie w pięści- Zresztą jak zawsze.
Tego już kurwa było za wiele. Wziąłem głęboki oddech, by się uspokoić i nie zrobić czegoś głupiego.
-Zamknij się, Ted.- wycedziłem przez zaciśnięte zęby.
-Spokojnie, Harry.- uśmiechnął się fałszywie- Mówię tylko, jak jest.- widocznie chciał mnie wkurwić.
-Powiedziałem, że masz się kurwa zamknąć!- podniosłem głos.
-Uspokój się.- zrobił krok w moją stronę i wyciągnął ręce- Jesteś zdenerwowany, lepiej oddaj mi Lucy.
Nie wytrzymałem. Ten gnój nie może mnie tak traktować! Za kogo on się uważa? To ja jestem jej ojcem.
-Łapy kurwa precz od mojej córki!- odepchnąłem go.
Jego oczy rozszerzyły się do wielkości spodków od filiżanek, a usta uformowały się na kształt literki "o". Uśmiechnąłem się z satysfakcją, gdy osunął się na krzesło, mamrocząc pod nosem.
-Twojej c-córki?- wyszeptał, pocierając twarz dłońmi.
-Tak, mojej i mojej dziewczyny.- uśmiechnąłem się triumfalnie, widząc szok w jego oczach.
-W-wy? Razem?
-Tak.- podszedłem do Kathy i objąłem ją ramieniem- A teraz wypierdalaj stąd, zanim ja Ci w tym pomogę.
Ted był na tyle zdezorientowany, że posłusznie wstał i mamrocząc, opuścił salę.
Kątem oka spojrzałem na dziewczynę, która była równie zszokowana, ale też rozbawiona całą tą sytuacją.
Mocniej przycisnąłem ją do swojej klatki piersiowej i pocałowałem czubek jej głowy.
-Harry, co jeżeli ktoś jeszcze się dowie?- zaczęła bawić się końcem mojej koszulki.
-Och, kochanie, już niedługo wszyscy się o nas dowiedzą.
_______________________________
kto się spodziewał takiego obrotu spraw?
boże Harry buntownik kto się cieszy?
zapraszam na pierwszy rozdział 'how i met your mother'
Ily xx
CZYTASZ
Separate |h.s.
ФанфикOni o Nas nie wiedzą, jesteśmy Twoim sekretem i chyba już zawsze nim będziemy.