3"As that I can't feel the pain anymore"

2.3K 249 178
                                    

「C H A P T E R    T H R E E」

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

「C H A P T E R    T H R E E」

Zamknięte na klucz drzwi i zasunięte zasłony nigdy jeszcze nie dawały jej tak mało bezpieczeństwa. Czy to w ogóle była opcja by w takim momencie zachowywać najmniejsze szczątki spokoju. Trzęsące się dłonie trzymały pościel w żelaznym uścisku, a mały liścik na podłodze leżał w tym samym miejscu od dobrych kilku godzin.

Kontakt wzrokowy, który wydawał się być oddawany nie schodził z tego niewinnego skrawka. Co najmniej jakby ten zaraz miał by ją zaatakować, lub zamienić się w jakieś widmo czy potwora.

Słyszała wszystko, nawet ten stary zegar podający złą godziną czy swój niespokojny oddech, tylko bardziej mieszając w jej głowie.

tik

tok

tik

tok

Niekończące się koło, którego nawet nie umiała zliczyć ile razy zrobiła. Nie czuła potrzeby się napić czy zjeść, a pojedyncza podróż do łazienki wydawała się jej nieracjonalna. Cisza tak głośna, że zastanawiała się czy nie lepiej byłoby siedzieć w zatłoczonej kawiarni. Szybko ten pomysł uciekł z jej głowy, gdy ten ciężki męski głos z zaledwie wczoraj odbił się w jej uszach.

On może być wszędzie, nawet w jej domu czy szkole. Strach to było za mało by opisać co co odczuwała myśląc o tym człowieku. Wiedział gdzie mieszkał, wiedział gdzie jej szukać, może nawet teraz wie co robi.

"Skarbie?" Podskoczyła na nagły dźwięk zza jej drzwi. Spojrzała dosłownie przez sekundę na drewnianą powierzchnie, po wracając po tym do liściku, jakby nigdy nic. Co jak to on czający się za drzwiami, czekając tylko aż nabierze się na tak proste kłamstwo. "Wszystko okej? Nie wychodzisz z pokoju od wczoraj, nic nie zjadłaś przez cały dzień. Martwimy się."

Serce przyspieszyło na zmartwioną nutkę w głosie przysłowiowej rodzicielki. Przymknęła oczy, przełykając głośno ślinę, czując tylko jak suche jej gardło się wydaje. Przerażenie owładnęło nią całą, nie pozwalając nawet na krótką odpowiedź.

Słyszała tylko to ciche przepełnione emocjami westchnięcie po drugiej stronie, wyobrażając sobie tylko ten zmaltretowany wygląd swojej mamy.

"Jeśli coś się stało, j-jeśli potrzebujesz pomocy, wiesz że możesz przyjść do nas, prawda?" Dobrze znała ten ton. Na skraju płaczu zdruzgotany i zakłopotany, nie było trudno się domyślić co kobieta miała w swojej głowie. Nawet gdy nie widziała jej, słyszała to drżenie i głośne oddechy powstrzymujące ją od wylania bezsilnych łez. "Spróbuj coś zjeść, a ja jak wrócę możemy obejrzeć coś, albo pojedziemy na zakupy?"

Wiedziała, że została sama po odgłosie obcasów, które po kilkunastu sekundach oddalały się od jej drzwi. Zacisnęła mocno oczy, na tyle że czuła lekki ból rozprowadzający się po całych powiekach.

Killer's Prey | Jeon Jungkook Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz