💫7💫

1.5K 135 66
                                    

-BOŻE YEONJUN!! -Soobin zaczął minie poklepywać po plecach, aż było mi już lepiej. -Jezu nie strasz mnie myślałem, że mi się tu za chwile udusisz.

-Przepraszam.. tylko.. -Odebrałem od bruneta wodę i wziąłem łyka.

-Nie to ja przepraszam, znamy się dopiero kilka godziny a ja ci już takie rzeczy mówię.

-Co? Nie masz za- Chciałem już dokończyć ale zadzwonił dzwonek. Spojrzeliśmy się po sobie i poszliśmy w stronę sali.

...

Na pozostałych przerwać nie rozmawialiśmy już, posyłaliśmy sobie tylko uśmiechy.

-Jestem! -Krzyknąłem jednak nikt mi nie odpowiedział. -Mamo! Tato!

Wszedłem po schodach i sprawdzałem każde pomieszczenie po kolei, ale nikogo nie było.

~Gdzie oni mogą być? -Pomyślałem i zeszedłem z piętra, kierując się w stronę kuchni.

Zrobiłem sobie płatki z mlekiem i obejrzałem moją ulubioną drame, „2moons2".
Kocham ją, kiedy aktorzy płaczą, ja też.
Kiedy oni się cieszą, ja z nimi.
Kiedy oni się pieprzą, ja im dopinguje.
Tak to jest trochę dziwne ale w sumie słodkie na swój sposób.

Po koło dwóch godzinach, moich rodziców nadal nie było. Przejrzałem cały dom i nie było karteczki z informacjami, gdzie mogą się znajdować, SMS tez nie.

-Co? -Zapytałem siebie, kiedy usłyszałem jak ktoś dobija się do drzwi.

Leniwym krokiem podeszłym i je otworzyłem, a moim oczą ukazał się Soobin.

-Soo? Co ty tutaj robisz? -Zapytałem.

-Yeonjun? Nie ma moich rodziców, a ostatnio się wprowadzaliście to myślałem, że tutaj są. -Odpowiedział.

-Moich tez nie ma.. -Zapadła cisza, ale to taka z tych niezręcznych cisz. Spojrzałem na bruneta a on w tym samym czasie na mnie i złapaliśmy kontakt wzrokowy. Szybko się jednak wycofałem i zakryłem moją twarz. -Chcesz może wejść?

-Jasne. -Posłał mi uśmiech, na który mu odpowiedziałem tym samym.

...

-Myślałem, że tylko ja nie rozumiem fizyki. -Zaśmiał się a po chwili złapaliśmy ze sobą znowu kontakt wzrokowy. Było już po 22 a chłopak nadal u mnie się znajduje. Penie się zastanawiacie dlaczego? Otóż okazało się, że nasi rodzice są na wywiadówce, po tym moi musieli jechać do mojej babci do Busan, a rodzice Soobina mieli nocą zmienę. -Yeonjun?

-Hym? -Ugryzłem moje czekoladowe ciasteczko.

-Bo.. jeszcze nie pytałem cię o wiek, więc... tak właściwie ile masz lat? -Zapytał mnie i wziął łyka wody.

-Niedługo 18. -Odpowiedziałem, lecz po chwili teraz to ja musiałem ratować przyjaciela, bo ów ten zakrztusił się wodą.

-CO!? A ja jeszcze się do ciebie tak normalnie mówiłem! Myślałem, że jesteś młodszy. -Zaśmiałem się na jego słowa.

-No widzisz! Jak tak możesz zwracać się do swojego Hyunga! -Ubrałem ostry ton głosu.

-No ja nie wiem! -Wyrzucił ręce w powietrze. -Przepraszam Hyung~

-No cóż... wybaczam. -Zaśmiałem się razem z chłopakiem.

///
Ta da! Napisałam, że będzie? No to będzie!

A i sorka jak się powtarzają słowa ale cóż... nie mam usprawiedliwienia.

Miłego💜🦆

💫 P r o m i s e 💫 Yeonbin [TRWA POPRAWA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz