Pov.Soobin
-CO?! -Z niedowierzania, aż wstałem z krzesła. -ŻARTUEJSZ!
-NIE! Boże Soobin.. sprowokowałem go TAK! -Spojrzał gniewnie na mnie lecz po chwili odwrócił wzrok i z małych łez płynęły dużo większe tworząc malutkie dwa wodospady. -O-on..
-Ale on cie kocha więc-
-On kocha tamtą dziwkę(nie wiem jak odmienić na r.meski). -Odpowiedział i próbował jakoś wstać ale ja mu nie dałem i tylko znowu go pchnąłem, aby się położył. -Przecież mnie zostawił, nie pamiętasz. Powiedział, że nie chce mieć ze mną jakiego kolwiek kontaktu. On mnie już nie kocha.. Soobin pro-
-Beom ale jeszcze kilka miesięcy temu skoczył by za ciebie w ogień i założę się, że nadal tak jest. -Dopiero teraz usiadłem znowu na krześle odrazu podsuwając się bliżej i łapiąc dłoń Beomgyu'ma uśmiechnąłem się, aby on trochę uwierzył w to, że jeszcze mogą znowu być razem i że żaden jakiś chłopaczek czy dziewczyna nie wejdą pomiędzy nimi i nie zepsują tej miłości, którą czuć na kilometr. -Pamiętam jak z zachwytem mi opowiadałeś wasze, każde wyjście ze najdrobniejszymi szczegółami albo jak ci pomógł rzucić nałóg, do dziś widzę jak na ciebie parzy na korytarzu w szkole i kiedy wychodzić ze swoim jebanym gangiem palaczy. Widać, że cie kocha i martwi się o ciebie.. on nie jest nim zainteresowany, Beomgyu.. on nadal cię kocha całym sercem.
Przez cały mój monolog patrzyłem mu w oczy uśmiechając się, na każde wspomnienie szczęśliwego chłopaka. W połowie mojej wypowiedzi zaczęły spływać nowe łzy, ale teraz były jeszcze większe i przepełnione.. gniewem? Rozpaczą? Wyrzutami? Nie wiem.
-To dlaczego mnie zostawił?! -Uniósł swój głos i spoważniał. Wytarł słoną wodę z policzków i wbił we mnie swoje jedyne przerażajace spojrzenie. -Sam powiedział, że mnie nie kocha i nigdy nie kochał więc nie ma innej opcji. Pewnie było mu tylko mnie żal i tyle.. żadnej miłości. Nigdy.
Zapadła grobowa cisza, patrzyliśmy tylko w swoje oczy. Byłem zły na Kang'a , był taki dla niego dobry a okazał się być zwykłym chujem.
Po pewnym czasie siedzenia tak nie wytrzymałem i wreszcie się go spytałem.-Co mu powiedziałeś?
-Co? -Zapytał.
-Co mu powiedziałeś, że cie pobił. Bo nie wieże w to, że za byle co ci coś zrobił.
-Prawdę.. to co zrobiłem. -Nasz kontakt wzrokowy znowu powrócił a zaraz zaczęły spływać znowu i jeszcze w większej ilości łzy. -To, że przespałem się z jego chłopakiem.
-Ale nie powiedziałeś mu całej prawdy.
-Nie uwierzył by. -Zrobił przerwę, cicho pociągając nosem. -Nikt by nie uwierzył, że taki słodki niewinny Hueningkai mógłby kogoś zmusić do seksu.
///
Nie być za to co zrobił Kai :<Miłego✨💕
CZYTASZ
💫 P r o m i s e 💫 Yeonbin [TRWA POPRAWA]
أدب الهواة*TRWA POPRAWA - Na ile to nie mam pojęcia, ale kiedyś to dokończę* Yeonjun oraz Soobin mieli po 8 lat kiedy okazało się że Soo przeprowadza się do innego miasta i musi zostawić tutaj swojego najlepszego przyjaciela. Złożyli sobie wtedy obietnice, ż...