10 lat temu..
— Ale już zawsze będziemy przyjaciółmi? — Zapytał Soobin, patrząc na swojego przyjaciela smutnym wzrokiem.
Stali na swojej ulubionej polance, gdzie nikt nie chodził, a oni czuli się tam bezpieczniej niż nigdzie indziej. Jak na początek wiosny pogoda sięgała wysokich temperatur. W tle dało się usłyszeć świerszcze, a wokół latały pszczoły, motyle oraz inne owady. Chłopcy dopiero kilka godzin temu poinformowano, że jutro Soobin wyprowadza się na stałe do innego miasta. Yeonjun cicho pociągał nosem, odkąd dowiedzieli się o wyprowadzce. Starszy z dwójki wstrzymywał łzy przez cały czas, by przyjaciel nie poszedł w jego ślady.
— Złóżmy sobie obietnice. — Powiedział Yeon i wystawił do wyższego swój mały palec. Soo chwile myślał, o co chodzi, ale przypomniał sobie, kiedy to jego brat mówił mu, co oznacza mały palec w promesach.
— Dobra. — Odparł młodszy, dumnie splatając ich paluszki.
— Obiecajmy sobie, że NIGDY, nawet gdyby ktoś lepszy znalazłby się na naszych miejscach.. — Tu Choi musiał przerwać i wytrzeć mokre policzki, gdyż dopiero teraz wszystkie uczucia spotęgowały nad rozumem. — Nie zapomnimy o sobie.
///
Poprawione kochani! Trzymajcie kciuki, by nie opuściła mnie chęć do tego. Jestem teraz tak rozjebany psychicznie, więc to idealny moment do oderwania się od rzeczywistości.Czy tylko dla mnie pola/łąki są tak sentymentalne, że zaczynam mieć łzy w oczach?
IG: ZjadlemCiChlebAmkae
CZYTASZ
💫 P r o m i s e 💫 Yeonbin [TRWA POPRAWA]
Fanfic*TRWA POPRAWA - Na ile to nie mam pojęcia, ale kiedyś to dokończę* Yeonjun oraz Soobin mieli po 8 lat kiedy okazało się że Soo przeprowadza się do innego miasta i musi zostawić tutaj swojego najlepszego przyjaciela. Złożyli sobie wtedy obietnice, ż...