💫02💫

2K 170 92
                                    

Yeonjun skończył lekcje jakieś półgodziny temu, lecz nadal nie dotarł do domu.

Czemu?
Prosta odpowiedź.

Była środa, a w te dni kończył swój trening o osiemnastej. Niestety los postanowił być dla niego niesprawiedliwy i ostatni autobus przyjechał pięć minut szybciej. Nauczycielka tańca Yeona dodatkowo powiedziała mu, że ostatnio przytył co dla chłopaka, było wielkim ciosem. Nigdy nie był gruby, ale chudy tez nie. Taki normalny, a prawda była taka, że większość to są mięśnie. Jun strasznie się oburzył i do końca swoich zajęć, był bardzo złośliwy dla byłej tancerki. Jeszcze, żeby nie było za mało, miał dziś sprawdzian, o którym kompletnie zapomniał z matematyki.
Jednym słowem ten dzień był chujowy.

Granatowowłosy szedł aktualnie lasem niedaleko tej polany, przy której rozstał się z Soo. Myślicie, że może nie chciał odbudować kontaktu? Chciał nawet znalazł go na instagramie i miał już do niego pisać, gdyby nie to, że nagle zaczął się dziwnie czuć, przez co odpuścił. Zawsze jak chciał cokolwiek napisać, czy polubić zdjęcie albo za follow'ać profil, to znowu te dziwne bóle brzucha się odzywały.

Siedemnastolatek znajdował się właśnie na polanie i usłyszał, jak ktoś do niego dzwoni. To byli jego rodzice, więc postanowił to zbagatelizować i nie odbierać. Siedział na środku pola pomiędzy różnymi chwastami, nie przejmując się czasem. Gdy było już trochę po dwudziestej,  słońce zaczynało powoli się chować. Chłopak położył się na plecach, cicho płacząc.

-Soo.. Tak strasznie tęsknie i mam nadzieje, że ty też. Obiecuje ci, że kiedyś się znowu spotkamy i już nigdy więcej się nie rozdzielimy, a nawet jak o mnie zapomniałeś to ci przypomnę.. -Wytarł mokre policzki, spoglądając na zaczynający się zachód słońca. - ..Nigdy cię już n-nie starce-ę.. Przenigdy.. Przysięgam..




///

wowowow czy to poprawiony rozdział? :0 

a tak owszem B)


💫 P r o m i s e 💫 Yeonbin [TRWA POPRAWA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz