10

39 6 2
                                    

Wjechałem w park swoim porszakiem i niestety rozbiłem go o drzewo, bo byłem troszkę podpity, bo napiłem się z miski kotecka. 

- Jezu dżoni co ty robisz! - krzyknął Hayden i wbiegł szybko do mojego samochodu 

Mmmm boski, brałbym. 

Jezu nie John ogarnij się nie mów tak co z tobą, on nie może się dowiedzieć 

ale karuzela się kręci zatrzymajcie ją uuu

- Przepraszam zagapiłem się - westchnąłem i udawałem, bo jestem super aktorem! 

- Okej dasz rade pojeechać do mojego studia? 

- Jasne! Moje samochody są niezniszczalne Hayduś 

Jezu co ja mówie, boże po moim ciele płynie pot jezu wstyd szybko wyjeżdzam


Dżoni What are u doing on my ASS  |J.O|Where stories live. Discover now