Rozdzielił nas ukochany,
Zły los i ludzi tłum.
Idziemy samotni, zbłąkani,
A wokół złych głosów szum.Tak delikatnie nieśmiali,
Patrzymy wyzwaniu w twarz,
Lecz chyba brak nam odwagi,
By złamać oporów straż.I tak odejdziemy oddzielnie,
W dwa różne końce świata
I cierpieć będziemy tęsknienie
Przez wszystkie samotne lata.A dusze nasze samotne,
Jedynie nadzieję mają,
Że kiedyś szczęśliwie w niebie,
By stać się jednością spotykają.
YOU ARE READING
Majowy wieczór
PoetryChłód majowego wieczoru, zapach bzu unoszący się w powietrzu i blask księżyca w pełni- czego trzeba więcej, aby stworzyć iście poetycki nastrój? Lekki powiew wieczornego wiatru potrafi poruszyć nie tylko źdźbła młodej trawy, ale również najdelikatni...