Do A***

66 0 0
                                    

Rozdzielił nas ukochany,
Zły los i ludzi tłum.
Idziemy samotni, zbłąkani,
A wokół  złych głosów szum.

Tak delikatnie nieśmiali,
Patrzymy wyzwaniu w twarz,
Lecz chyba brak nam odwagi,
By złamać oporów straż.

I tak odejdziemy oddzielnie,
W dwa różne końce świata
I cierpieć będziemy tęsknienie
Przez wszystkie samotne lata.

A dusze nasze samotne,
Jedynie nadzieję mają,
Że kiedyś szczęśliwie w niebie,
By stać się jednością spotykają.

Majowy wieczórWhere stories live. Discover now