Pov. Olivia
Obudziłam się o 6.37. Wstałam z łóżka i poszłam do łazienki. Umyłam się i ubrałam się w mundurek Raimon. Rozczesałam włosy i ogon. Włosy związałam w dwa warkocze. Wyszłam z łazienki i poszłam do pokoju po torbę. Wzięłam torbę i poszłam na dół. W kuchni zjadłam śniadanie i wyszłam z domu. Gdy wyszłam z domu była 7.05. Szłam do szkoły. Po kilku minutach byłam na terenie szkoły. Po pewnym czasie zadzwonił dzwonek. Poszłam pod salę. I weszliśmy. Pierwsza była matma. Okej.. Przeżyje to jakoś. Chyba.. Usiadłam w przedostatniej ławce przy oknie. Rozpakowałam się i usiadłam. Siedziałam sama. Eh.. Baba zaczęła lekcję.
Pov. Archer (niespodzianka - od autorki)
Siedziałem w ostatniej ławce w środkowym rzędzie. Spojrzałem w lewą stronę i spojrzałem na dziewczynę, która siedź sama w przedostatniej ławce obok okna. Jest ładna. Czekaj co ja gadam.. Eh.. Nie ważne. Po 45 minutach zadzwonił dzwonek. Spakowałem swoje rzeczy i wyszłem z klasy. Poszłem pod salę do japońskiego. O boże.. Tylko nie to.. Błagam.. Wszytko tylko nie japoński.. Japoński to zło.. Po kilku minutach był dzwonek na lekcje. Weszliśmy do sali i zalieliśmy miejsca. Ta dziewczyna snou siedziała sama. Okej.. I lelekcja zaczęła się. Pan coś tam gadał. Nie słuchałem go. Myślałem o tej dziewczynie.. Ponoć nazywa się Olivia.. Ładne imię.. Ona sama jest ładna.. Czekaj co? Ogarnij się. Eh.. No ale jest ładna. Po tej lekcji była biologia. Ah biologia.. To jest przynajmniej ciekawe. Po 45 minutach był dzwonek. Wyszłem z sali i poszłam pod sale od biologii
Pov. Olivia
Po drzwonku na lekcje weszłam do klasy. Jak zwykle usiadłam sama. Eh.. Po chwili jednak nie siedziałam sama. Dosiadł się chłopak z fioletowymi włosami.
-Hej - powiedział
-Hej..
-Jestem Archer
- A ja Olivia
I po chwili zaczęła się lekcja. Nawet ciekawa była ta lekcja. Po tej lekcji mieliśmy wf. I to dwa.. Ciekawe w co będziemy grać. Heh.. Po 45 minutach był dzwonek. Wyszłam z sali i poszłam. Poszłam do damskiej szatni. Przebrałam się. Wyszłam z szatni i poszłam na salę gimnastyczną.Po lekcjach
13.30Szłam do domu. Tylko odrobić lekcje i nuda.. Eh.. Już nigdy nie zagram w piłkę.. Mam dosyć.. Najpierw rozstanie w Francji.. Po tem tamta akcja.. Ja już nie mam siły.. Tego jest za dużo.. Nie dam rady psychicznie i fizycznie.. Nie mam nawet wsparcia w rodzinie czy w przyjaciołach.. A nie sorry.. Nie mam przyjaciół.. Eh.. Po chwili weszłam do domu. Poszłam do pokoju. W pokoju usiadłam przy biurku. Zaczęłam odrabiać lekcje. Po godzinie skończyłam. Spakowałem się na jutro do szkoły. Przebrałam się. Wzięłam telefon i słuchawki. Zaczęłam słuchać piosenki
"I See Fire" (piosenka w mediach). Słuchałam, śpiewałam cicho i rysowałam. Po okoł pół godzinie skończyłam rysunek. Schowałam go do szuflady i wstałam. Telefon odłożyłam i słuchawki. Z szafy wzięłam dużą bluzę. Założyłam ją. Nałożyłam kaptur i maskę. Wzięłam trobę gdzie mam piłkę.
Wyszłam z pokoju i poszłam na dół. Na dole założyłam buty i wyszłam z domu. Poszłam na boisko nad rzeką. Po kilku minutach byłam. Postawiłam torbę obok ławki. Wyjełam z niej piłkę. Postawiłam piłkę przed bramką.
-Wilcze Tornado!- wykonałam technikę
Piłka wpadłam do bramki. Hehe. Poszłam po piłkę. Znaku ustawiła ją pod bramką. Uh.. Dam radę.. Kocham ten sport, ale już więcej nie zagram.. Nie mam do tego sił.. Nie jestem już taka jak kiedyś.. Teraz za szybko poddaję się.
-Wilcze Serce!- wykonałam technikę
Jeszcze wykonałam parę razy techniki a potem poszłam do domu. Po kilku minutach weszłam do domu i poszłam do pokoju. W pokoju torbę i maskę schowałam do szafy. Bluzę zdjeła i położyłam na kanapie. Poszłam się umyć. Umyłam się i przebrałam się. Poszłam do kuchni coś zjeść. Zrobiłam sobie kanapki i je zjadłam. Gdy zjadłam poszłam do pokoju. W pokoju położyłam się na łóżku. Leżałam i patrzyłam się w sufit. Czemu to wszytko spotyka mnie? Ja już nie wytrzymuje psychicznie i fizycznie.. Tego jest za wiele.. Trzeba to skończyć.. Trzeba skończyć to wszytko.. Raz na wazesz zakończyć wszytko.. Po dłuższej chwili zasnęłam. I tak minął mi kolejny dzień
CZYTASZ
Magical mystery: The mystery of the Wolf striker
Action15-sto letnia dziewczyna przeprowadza się do miasta Inazumy. Ma nietypowe życie. Czy w nowym miejscu znajdzie nowych przyjaciół? A może znajdzie swoją miłość? Tego dowiecie się właśnie tu..