4.0

73 6 0
                                    

Pov. Olivia

Wstałam o 6.49. Poszłam się umyć. Umyłam się i ubrałam się w mundurek Raimona. Rozczesałam ogon i włosy. Wróciłam do pokoju. Wzięłam torbę z książkami i torbę na trening. Wyszłam z pokoju i poszłam na dół. Gdy byłam w kuchni zjadłam śniadanie. Gdy zjadłam śniadanie wyszłam z domu i poszłam do szkoły. Dobrze, że rodziców nie ma w domu.. Lepiej dla mnie. Po kilku minutach byłam na terenie szkoły.. Po chwili podeszła do mnie jakaś dziewczyna.
-Jestem Nelly Raimon a ty?
-Em.. Olivia Fire..
Widać była zaskoczona i to bardzo.
-Upokorzyłam się wczoraj prawda..?
-Nie.. Byłaś niesamowita..
-Serio?
-Tak. A teraz chodź
Zaczęłam z nią iść. Po chwili zadzwonił dzwonek. Eh.. I zaczynamy piekło. No cóż.. Życie.. Po chwili stanełyśmy przed klasą. O boże.. Niee.. Ja nie chcę.. Po chwili ja i nauczyciel, który przyszedł weszliśmy do klasy.
-Dzień dobry klaso
-Dzień dobry
-Mamy nową uczennice w klasie. Przedstaw się
-Eh.. Nazywam się Olivia Fire.. Lubię śpiewać, rysować. Kocham jeździć na łyżwach.. Mam nadzieję, że polubicie mnie..
-Dobrze usiądz z Judem
Podeszłam do ławki i usiadłam. Torby postawiłam na ziemi.
-Cześć- powiedział Jude
-Hej...
-Ktoś ma jakieś pytania do Olivi?
-Ja mam.. Grałaś w piłkę?
-Em.. Tak.. Ale już nie gram..
-Dlaczego?
-Długa historia.. I nie chce o tym rozmawiać
-Okej

Po lekcjach. Godzina 15.55. Lodowisko.

Jestem na lodowisku i trenuje. Z piłką skończyłam. Nie mam zamiaru wracać do piłki. Piłka to przeszłość.. Już nie ma wilczej napastniczki i nie będzie.. Po chwili wykonałam potrójnego Flipa z podwójnym Loopem i wylądowałam bezbłędnie.. Jest.. Udało się.. Następnie wykonałam Toe loop i Lutz. Wylądowałam bezbłędnie.. Okej.. Jest dobrze.. Na sam koniec wykonałam potrójnego Axela z potrójnym Flipem i wylądowałam bezbłędnie.. Stanęłam w pozycji końcowej. Uh.. Dałam radę.. Jest.. Zeszłam z lodu. Usiadłam na ławce i zdjełam łyżwy. Nałożyłam buty a łyżwy schowałam do torby. Zgarnełam jeszcze głośnik i telefon. Schowałam do torby. Wzięłam torbę i poszłam. Wyszłam z lodowiska i szłam do domu. Po kilku minutach weszłam do domu. Poszłam do pokoju. Położyłam torbę na kanapie i usiadłam przy biurku.
W

zięłam do ręki jakiś zeszyt i zaczęłam go przeglądać. Przecież to.. Mój układ na zawody na, które nie dostałam się.. Eh.. Odłożyła zeszyt. I wstałam od biurka. Spakowała książki na jutro do szkoły. Położyłam się na łóżku. I myślałam. Eh.. Życie jest okrutne prawda? Czemu to tak boli..? Czy ja na to wszytko zasłużyłam? Nie wiem.. Tak leżałam i myślałam do konica dnia. A potem zasnęłam..

Magical mystery: The mystery of the Wolf strikerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz