Tydzień później....
Byłaś w szkole nagle do klasy weszła pani sekretarka i powiedziała że natychmiast nasz iść do szpitala bo twoja mama miała wypadek.
- Ale jak to? Jaki wypadek? - zapytałaś wystraszona wychodząc z klasy.
A tak naprawdę to chłopak chciał się urwać z lekcji i to wszystko o tym wypadku zmyślił bo chciał cię zabrać na spacer.
- Czy ty oszalałeś!- powiedzałaś zła a za razem szczęśliwa.
- Oj tam - powiedział Kubańczyk.
- Nie rób tak więcej - powiedzałaś z uśmiechem .
- A teraz porywam cię na lody- powiedzał chłopak wychodząc ze szkoły.
- Okej a co potem? - spytałaś się jeszcze trochę wkurzona.
Poszlismy na spacer a potem poszliśmy do ciebie. Spędziliście miło czas. Siedzieliśmy i gadaliśmy o przyszłości.
Chłopak się do ciebie przytulił i pocałował odwzajemniła gest. Poszliście do pokoju i dalej się całowaliście.
- Wiesz co bardzo cię kocham! - Powiedzał chłopak.
- Ja ciebie też bardzo kocham! - powiedziałaś z uśmiechem.**Wieczór**
Poszłaś zrobić wieczorną rutynę a chłopak zrobił kolację i przyniósł ją do twojego pokoju. Zjedliscie i położyliśmy się na łóżku i zaczęliście rozmawiać. Kuba przytulił się do ciebie i zacoł całować po szyji. A ty zaczęłaś się śmiać ponieważ tam masz łaskotki. - No dobra odpuszczę ci ale ostani raz - powiedzał kubańczyk.
- Może coś oglądniemy? - zapytałaś chłopaka.
- Dobrze a może jakiś horror? - zapytał chłopak.
- Może być tylko odrazu mówię ja się boje horrorów. - Powiedzałaś i włączyłaś komputer.
Zaczęliście oglądać. Przytulilaś się do Kuby. Po jakimś czasie zasnęłaś. Więc chłopak wziął cię na ręce i zaniusł do łóżka. Spałaś dalej a chłopak poszedł wziąć kąpiel. Po kąpieli położył się koło ciebie i porzedł spać.
** Ranek **Obudził cię budzik bo w końcu jest środa i musiałaś iść do szkoły. Wstałaś i poszłaś do łazienki wykonać pielęgnację.
Byłaś w łazience jak chłopak się przebudził.
- Kochanie! - Zawołał Kuba.
- Tu jestem! - powiedzałaś otwierając drzwi do łazienki.
- Ooo tu jesteś już się przestraszyłem - powiedzał przytulając się do ciebie.
- A co myślałeś że uciekłam od ciebie?
- zapytałam ironicznie.
- Ode mnie się nie da usiec - powiedzał kubańczyk.
- Nawet bym nie chciała uciekać od takiego skarba! - pocałowałaś go w policzek.
30 min później byłaś gotowa do wyjścia.
- Ja idę klucze masz na komodzie! - powiedzałaś wybiegając z domu.**Wieczór**
Przyszłaś do domu a w domu była cisza.
A Kuba przygotował niespodziankę. Weszłaś na górę a tam było wszystko w różach.
- Halo co tu się dzieje? Kuba gdzie jesteś? Nie wygłupiaj się! - mówiłaś przerażona.
- Kuba!!! Przestań na tychmaist się droczyć!! - powiedzałaś stanowczo.
Weszłaś do pokoju a tam kubańczzyk leżał w twoim łóżku otoczony różami.
- Chodź tu skarbie - powiedzał chłopak.
- Jak ty tak możesz mnie straszysz !! - powiedzałaś zła ale patrząc na niego nie mogłaś byś zła.
- Nie rób mi tak nigdy więcej wiesz jak ja się bałam - powiedzałaś przytulając cię do chłopaka.
- Oj przepraszam nie chciałem cię przestraszyć wiesz że cię kocham - powiedzał kubańczyk.
Kuba położył się na ciebie i zaczął całować. Odwzajemniłaś gest j zaczęłaś rozbierać chłopaka a on ciebie. Zaczęliście się kochać.** 2 godziny później **
Poszłaś się umyć a chłopak zrobił kolację. Zjedliśmy i poszliśmy spać
Przepraszam że taki krótki ale mam dużo nałki i mało czasu. Jutro kolejny rozdział czekajcie!! 🤪

CZYTASZ
Miłość to magia
RomanceMam 19 lat. Jestem na 3 roku studiów. Studiuje dziennikarstwi. Mieszkam z przyjaciółką w domu po moich rodzicach.