(48) Nastała Chwila Ciszy

126 8 8
                                    

Zabawa trwała dalej, pamiętam że pytanie miała jeszcze jakies Jane, Wyatt a później pustka, dosłownie nie pamiętam nic fest. Prawdopodobnie zasnęłam ale idk w sumie.

Pamiętam że obudziłam się w jakimś łóżku, z racji że miałam jakiegoś zgona (nic nie piłam [co jest aż dziwne])
No i zastanawiałam się gdzie jestem ale wiecie, ja taki gangster miałam to gdzies więc poszłam sobie spać dalej, plecy to miałam jakieś zlagowane, więc odwróciłam się i patrzę a obok mnie ktoś spi. Z racji że nie wiedziałam nawet gdzie jestem więc pomyślałam że to Alexie bądź Jane, z którymi tulilam się najwięcej, to przytuliłam się, dodatkowo że jestesmy takie chore to już w ogóle jakoś złapałam dziwnie, ale tak dziwnie bo nie czuć żadnej bluzki, otwieram podejrzanie oczy i to na pewno nie Jane bo to nie była blondyna, alexie też nie. Szkoda że nie widzieliscie jak wyskoczyła z tego łóżka. Podeszłam sprawdzić kto to jest, nawet chyba nie muszę mówić..
Grzyb, debil jak sobie chcecie, no w każdym razie on.

Wyszłam z pokoju, chyba wszyscy jeszcze spali. Przeszpiegowałam cały dom, bylo łącznie 5 pokoi, kurde duży ma ten dom.
W salonie część spała na kanapie część na materacach, tzn George, Kevin, Owen, Anne i Amelie.
Widzialam że było dużo więcej śmieci itp niż ja z wczoraj pamiętam więc musiała się tam rozkręcić biba. Jak można było przespać impre.
W jednym z pokoi spała OCZYWIŚCIE Alexie z Jackiem, przytuleni?? Okeeeej
W drugim z pokoi, no chyba mówić nie muszę że Jane z ciotą (Finnem), w trzecim classical również, Lila z Wyatt'em i na ziemi Zoe?
I ostatnie drzwi to... Megan z... Oliverem i a obok nich Thomas.

Nie wiem co się tutaj zadziało, do kiedy trwała impreza i co najważniejsze czy nic mi nie zrobili. Chciałam zjeść na dół i nagle usłyszałam otwieranie drzwi, uciekać, zostać, uciekać??? Yyyy noo... UCIEKAM!
Z zawałem serca zbiegłam ze schodów i wróciłam do pokoju. Nie chciałam znowu się kłaść więc po prostu zakluczyłam drzwi, jeśli nie jest to któraś z dziewczyn to nie powinny tu wejść, w sumie to i tak by nie mogły.
Otworzyłam lekko drzwi i szedł w tą stronę Wyatt.
Szybko chciałam coś wymyślić ale po prostu zostawiłam uchylone drzwi i wskoczyłam spowrotem do łóżka.

Przy okazji obudziłam sąsiada.
Moje super tajne umiejętności patrzenia, mogłam sobie patrzeć co on tu chce kiedy on będzie myślal że śpię.

Moj współłóżkator usiadł na łóżku i akurat wszedł Łajecik.
-Czy wy naprawdę wszyscy spicie razem? - szepnął zapsany
-co?- spojrzał na Oleffa debil
-pamietam z wczoraj ze Jack i reszta śpią że swoimi dziewczynami a ty jesteś kolejny - powiedział
-co? - wstał debil

Chyba Wyatt wskazał mu na mnie bo spojrzał na mnie, zdążyłam chyba zamknąć oczy.

Tak sobie słuchałam ich rozmowę, aż oboje wyszli z pokoju. No to co ja będę, uznajmy że dopiero wstałam, byłam już przy drzwiach ale zdałam sobie sprawę że on będzie bez bluzki a skoro na zdjęciach jest to moja fobie to w Realu będzie jeszcze gorzej.

Zajrzałam przez drzwi i akurat musiał wejść mój głupi współlokator.

-Zanim cokolwiek powiesz, jakim cudem znalazłam się z toba w jednym łóżku? - patrzyłam się mu na twarz, nie chciałam uruchamiać mojej fobii
-tego nie wiem, zasnąłem w trakcie zabawy.
-ja też...

Nastała chwila ciszy.

-Z Alexie to ja się boje o własne życie - powiedziałam - a tak w ogóle to czekaj idę jej zdjęcie zrobić

Poszłam do góry do jej pokoju i cyknęłam fotencję jak się tulinkowała z Jackiem spiąć. Pozniej wróciłam do pokoju i znowu położyłam się i przeglądałam sobie media.

Na snapie dostałam zdjęcie jak wszyscy, no prócz nas dwoje. Szkoda że tak wcześnie zasnęłam bo akurat była biba. Pozniej dostałam film od Lili jak Alexie całowała się z Jackiem. A później zdjęcie jak sobie smacznie śpię na mięciutkim łóżeczku z Noahem.

No a później to chyba wszyscy poszli spac.
Później przebrłam się i ogarnęłam i poszłam robić jeść. Analizowałam sobie Jalexie (taki szip mój nowy), kto zniósł mnie do pokoju, z resztą kto zanosł go to też pytanie, i dlaczego byliśmy w jednym łożu, co byla za biba itp

Usiadłam do stołu wraz z moimi dwoma przyjaciółkami, Łajetką i Sznapką.

Jadłam Sobie płateczki które znalazłam w jednej z szafek z ciepłym mikrofalowkowym mlekiem.

-A ty do której wczoraj przeżyłes? - spytałam męża Lili
-W sumie to chyba jakoś na końcu - powiedział
-Czyli wiesz skąd znalazłam się z nim - Wskazałam na mojego współłóżkatora - w jednym łóżku, kto mnie tam zanosł i czy Alexie nie zrobiła mi czegos? - odrzekłam
-a co mialaby ci zrobic? - zrobił skwaszona minę
-raz zrobiła mi sesje, później pisała z mojego telefonu do ludzi i raz obudziłam się z pięknym rysunkiem na czole...
-Okeeej - wytrzeszczył oczy - No to drugi Jack ci powiem. No to tak Zdaje się że zasnęłas sobie na kanapie, ciebie zaniósł Jack a twojego chłopaka Alexie, dla beki porobili wam zdjęcia zmieniając wam pozycje. My tańczylismy, później pilismy piccolo i część popadała to reszta też poszła spać - zdał cała relacje

Złapałam się za głowę.

Akurat zeszla Alexie trzymając się z Jackiem za rękę.

Just Friends || Story {zakonczone}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz