(55) Włączył Piłę Łańcuchową

122 7 3
                                    

Wiedziałam tylko że będziemy oglądać film i jeść. Najpierw oprowadził mnie po swoim domu.

Od razu wzięłam się za jedzenie, jeść trzeba no nie?

Zrobiliśmy Sobie namiot z kocy w salonie, wzięliśmy laptop, rozłożyliśmy jedzenie właściwie to było już gotowe.

Pogasilismy wszędzie switatla, zostało tylko (przed seansikiem) światło w salonie.

Weszłam do naszego namiotu, Jack poszedł zgasic światło.

Oboje siedzieliśmy w tej lepiance zastanawiając się co będziemy ogladac, w końcu to zawsze największy problem coś wybrać.

Usiedlismy, włączył film.

-Co to będzie? - spytałam
-zobaczysz - włączył film Grazer

Nie wiedziałam jak mam się zachować, starałam się nawet nie oddychac, ani nie brać jedzenia.

Z każdą chwilą coraz bardziej czułam się swobodnie. Zaczęliśmy się do siebie przybliżać.

Objął mnie ramieniem, wtulilam się w niego.
Czułam się najlepiej, nie myślałam o niczym, zapomniałam o wszystkim, dosłownie żyłam chwilą.

Romantyczna scena, o nie....
Co robić - nic albo nic

*Megan pov*
-Co oni drzwi na noc nie zamykają? - skrzywiła się Rachel
-to jest głupi pomysł - powiedziałam
-No i co, będzie beka - machnęła ręką Jane
-ja na pewno pierwsza nie wchodzę - cofnęłam się
-No to ja pójdę - wzruszyła ramionami Jane

Lekko i cicho otworzyła drzwi.
-nie no, ty idź! - powiedziała
-Chyba cie coś... - nie skończyła, wepchnęłam ją do srodka

-to nie było mądre - powiedziałam
-biedna Alexie, a jeszcze biedniejszy Jack... Z nami bedzie koszmar - szepnęła Rachel

Czekaliśmy w milczeniu, nagle Jane szybko wróciła.

-dziewczyny szybko odwrót! - szepnęła z zacisnietymi zębami Materaccowa.

Wyszłyśmy przed bramę.

-Co? - pokręcilam głową
-No bo oni się tam... Miziali? Migdalili? No i nie chciałam
Im tego psuć - wzruszyła ramionami
-czyli nie zrobimy im pranka? - spuściła głowę Jane
-no nie - spójrzałam się w stronę domu -  dobra, chodźmy stąd bo ktoś chyba idzie.
-No ale my nawet nie jesteśmy legalni, myślisz że alexie by się rozebrała anyways? - racjonalnie podeszła do rzeczy Rachel
-po pierwsze sama chciałaś- zaczęła Megan- po drugie oczywiście że nie, więc może zajmijmy się sobą zamiast im przeszkadzać....
-co wy nagle takie bezbeki - dodała Jane prawie przerwacajac się o gałąź

*Alexie pov*
Wtuleni w siebie całowalismy się. W tym momencie pożałowałam ze nie możemy czegoś więcej. Znaczy możemy ale ja nie mogę się tak szybko puścić.

Film dalej leciał, zatrzymał się czas, niestety kiedyś musiało to się skończyć, usłyszeliśmy kroki.
Spojrzeliśmy się w stronę drzwi. Jack szybko wstał i pobiegł w tamtą stronę, a ja zdenerwowana jadłam chipsy i zelki.

Położyłam się, przykryłam jednym z tych prześcieradel i oglądałam nadal film jedząc chipsy, tak zasnęłam.

*Time skip*
Obudzilam się w... Na podłodze? Miałam owiniete sznurkiem nogi i ręce. Zaczęłam się nerwowo kręcić, usłyszałam głosy.

-w końcu popamięta
-zobaczy debil jeden

Wyłapałam telefon w tylnej kieszeni. Wyjęłam rękę ze sznura, co za idioci wiązać nie umieją.

Nowa grupa
(3 użytkowników)
Alexie-Jack, Rachel ku*wa pomocy
Jack-???
Rachel - szo
Alexie-porwali mnie, nie chcę sie narażać włączam snap Mape ratujcie

Włączyłam na chwilę a później wyłączyłam telefon. Usłyszałam kroki, szybko odlozylam telefon i włożyłam rękę w Line.

-biedna....
-nie lituj się, musimy.

Udawałam ze śpię, strasznie się bałam.

Postali nade mną chwilę, było ich kilku.
Wzięli mnie za ręce, nadal nic nie robiłam, bałam się.
Wynosili mnie z pokoju gdy nagle zostałam zrzucona, otworzyłam oczy z przerażenia i zobaczyłam Rachel i Jacka którzy nokautują... Finna Wyatt'a i Noah
Co do....
Podeszli do mnie i pytali się czy wszystko ok, miałam zaklejone usta.
Wstał cały pobity finn, włączył piłę łańcuchową i powoli do nas podchodził.

Nagle obudziłam się cała zalana potem, zaczęłam się wyrywać.
Jack, śpiący obok mnie próbował mnie wyciszyć, złapał mnie za ramiona i mówił:

-Alexie, spokojnie. Jestem tutaj

Powtórzył to kilka razy aż w końcu się uspokoiłam.

-Co się stało? - otworzył szeroko oczy

wzięłam głęboki oddech

-sen....

Just Friends || Story {zakonczone}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz