[63]

1K 68 6
                                    

[Marek]
Następnego dnia blazej razem z Łukaszem przyjechali do mnie na nagrywki, wytłumaczyłem im mniej więcej na czym film będzie polegać, nie miałem scenariusza wiec było ciezkk ale jakoś sobie poradziliśmy

W czasie trwania nagrywek czułem się nieswojo w obecności Łukasza, on chyba tez  co było widać po jego zachowaniu
-ej chłopaki co tak sztywno?- zapytał blazej przerywając nagrywanie.
-słabszy dzien- odpowiedział Lukasz po czym wróciliśmy do nagrywania

.....
Kiedy skończyliśmy nagrywanie filmu Łukasz złapał mnie za ramie -Marek...możemy pogadać?-
Znowu to dziwne uczucie...czy ja chce tego? Czy mam odwagę? Boje się ze znwou popełnię jakiś błąd.
-jasne- odpowiedziałem cichym głosem

Odrazu po tym jak blazej opuścił mój dom,Udaliśmy się do salonu
-o czym chciałeś pogadać?- spytałem zaciekawiony
-o naszej wczorajszej rozmowie- stres pożerał całe moje ciało
-mówiąc krótko, nie wyobrażam sobie by przyjaźnić się z osoba na której tak mi zależy i którą tak kocham, a drugiej story nie chce cie stracić..- powiedział brunet przybitym głosem po czym spojrzał na mnie -Skarbie...proszę daj mi tą ostatnia szanse, nie spierdole tego, nie chce cie stracić- łza spłynęła mi po poliku
-to nie jest łatwe...-
Łukasz spuścił wzrok

Wiem ze go ranie, Robię dokładnie to co on
Czuje się źle Bardzo źle

-mare..- chciał zacząć ale wycofał się

Marek nie bądź pizdą i coś powiedz

-kurwa Łukasz, jja...przepraszam- wyjąkałem
-ale za co ty mnie przepraszasz skarbie?-
-za to ze cie ranie- łzy zaczęły spływać mi po policzkach
Łukasz przytulił mnie nie odpowiadając

Tego właśnie mi brakowało...

———————————————
Autorka 1

°kxk sms°Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz