Westchnąłem głośno. Kopnąłem z całej siły w krzesło, a ono się przewróciło.
- Do pieprzonej cholery! . - Wstałem z podłogi gdy usłyszałem sygnału przychodzącej wiadomości
Kotek😻💋
HejDominik Łupicki
CześćDominik Łupicki
Widzę, że przypomniałaś sobie o mnie 😊Kotek😻💋
To nie takDominik Łupicki
Aha bo to inaczejKotek😻💋
No tak. A ty znowu zaczynasz!Dominik Łupicki
Humoru nie mam 😊Kotek😻💋
Ostatnio brak humoru jest chyba twoim hobbyKotek😻💋
Dobra nie ważne. Nie o tym chciałam rozmawiaćDominik Łupicki
A więc przejdź do rzeczyKotek😻💋
Miałeś rację. Ten związek nie miał sensu. Skoro tylko ja angażowałam się i dażyłam cię uczuciem, a tobie byłam zbędna. Blokuje numer. Nie chcę o tobie pamiętać. Ale dziękuję, że dzięki tobie czegoś się nauczyłam (nie wolno przywiązywać się do ludzi) :*Mam totalnie dosyć. Podszedłem do walizki, którą szybko zamknąłem. Życie to nie żaden film, życie to istny koszmar, horror! A ja jestem takim Richiem Tozierem z " IT " ( napisałam angielską ze względu na to, że poprostu lepiej brzmi ~ dop.aut tym momencie totalnie nie wiem co robić, goni mnie czas... Duch zwany śmiercią lub tak zwany Mroczny Kosiarz... A z resztą... O czym ja myślę...
- Halo? Sprzedajecie jeszcze bilety na stację "lepsze życie" ? . - Udałrm rozmowę, a następnie westchnąłem żucając się na łóżko
- Dominik . - Do pokoju weszła moja młodsza siostra
- No? Co tam Nadia? . - Spojrzałem na nią
- Wszystko dobrze? . - Popatrzyła na mnie zmartwiona
- Tak, dlaczego pytasz? . - Zapytałem zdziwiony
- Sam do siebie mówiłeś . - Spojrzała na mnie jak na debila
- Serio było słuchać?
- Było . - Podeszła do mnie . - Aż w salonie . - Pokiwała głową jakby się z kimś zgadzała
- A... Mamy jakichś gości? . - Zapytałem
- Mamy. Przyjechała babcia Hania i jacyś inni ludzie . - Uśmiechnęła się
- Ykhym... Bardzo było mnie słychać? . - Zadałem kolejne pytanie. Boże jak mi wstyd
- No tak, dlatego mama kazała mi powiedzieć tobie, żebyś był ciszej . - Uśmiechnęła się . - I żebyś przyszedł do nas za jakiś czas
- Pewnie... . - Przytuliła mnie, a następnie wyszła z pokoju . - People don't see what love is, everyone plays something different.
And I... . - Zaśpiewałem. Nie... Wait... Stop, Stop i jeszcze raz. Tego nie było, nie ma i nie będzie. Okej nagrywaliśmy numery na YouTube, ale... To było, że tak powiem "dla beki"
- Tato cię woła . - Wychyliła się zza drzwi. Wstałem z łóżka i ruszyłem w stronę salonu. Wchodząc tam doznałem szoku. Rodzina, znajomi... Zosia, Mikołaj... Ekipa Young Stars. Poprawiłem włosy niedowierzając temu co widzę- Chyba... Przyda nam się rozmowa? Taka jak dawniej . - Uśmiechnął się starszy z braci
- Nie... Chwila.... Tak jakby... Co się tutaj dzieje? Ty i ty nie jesteście już w ekipie, ty chciałeś mnie zabić. Z wami urwał mi się kontakt, a ciebie denerwuje moja obecność gdziekolwiek! . - Wrzasnąłem
- Dominik... . - Powiedział spokojnie
- Nie mów do mnie jak do kogoś kto zaraz miałby popełnić samobójstwo! . - Popatrzyłem na nich . - Wytłumaczcie mi w co wy się wszyscy bawicie!?
- Nikt w nic się nie bawi. Poprostu... Przypomnieliśmy sobie nasze stare spotkania, jak rozmawialiśmy o swoich problemach i sobie pomagaliśmy . - Powiedziała spokojnie
- WoW! To gratulacje! Ja nie mam zamiaru z wami rozmawiać bo moje życie jest bezproblemowe . - Uśmiechnąłem się chamsko
- Dlaczego nie możesz wreszcie tego z siebie wyżucić?! . - Podniósł głos
- Bo znam waszą reakcje!! . - Odkrzyknąłem
- Nie wiesz jaka byłaby nasza reakcja! . - Popatrzyła na mnie Lipka
- Dominik ludzie mają gorzej! Nic ci się nie dzieje! Masz co chcesz, kiedy chcesz, kogo chcesz! . - Spojrzał na mnie, a ja się zaśmiałem
- Aha... Mówisz, że ludzie mają gorzej mimo tego, że nie znasz mojej sytuacji i nie wiesz jak mi źle. Mówisz, że mam co chcę, a nie wiesz tego, że ja niczego nie chcę. Wpajasz sobie, że mam co chcę, a w tym czasie mam wszystko fo miałem i nie potrzebuuę więcej. Wypominasz mi to, że ma kogo chcę, a prawda jest taka, że nie mam do cholery Nikogo!!! . - Uderzyłem ręką w ścianę. Ignorując ból udałem się w stronę frontowego wyjścia... Miałem dosyć... To już 4 faza... 4 faza mojej chujowej zmiany.... Żal do wszystkich, którzy chcą pomóc... 4 z 10...
// [ opublikowany; 11.10.2019 godz.: 21:03 ]
[[ mimi bólu i łez chciałam abyście mieli jeszcze dzisiaj coś do czytania ]]
[[[ dzisiaj rozdział dedykuję sobie... Piszcie sobie w komentarzach "xd" , ale mówię na poważnie... Może kiedyś to przeczytam i będę z siebie dumna... W końcu nadzieja umiera ostatnia, a mnie się do śmierci nie śpieszy ]]]