Kolejny mroźny poranek. Tej nocy potężna wichura niemal przesunęła ogromne drzewo które kiedyś spadło na obóz w stronę legowiska Strumienia. Plama chociaż nie był wyspany musiał wstać z dwóch powodów. Po pierwsze, dzisiejszego wieczoru odbędzie się Wielki Test Wilka, po drugie jasny puch który spowił cały obóz był okropnie kłujący w oczy, przez co Tchórzliwy marzył tylko, żeby iść na polowanie wraz z łowcami, ponieważ pod drzewami nie ma tyle śniegu który jest mokry i zimny.
Idąc w stronę Nieba oraz Maku kocur niechętnie zanurzał łapy w białym śniegu, który rozsiewał po całym ciele Plamy dreszcz.-Witaj Plamo! I jak Wilk przed jego Wielkim Testem? Widziałam go od rana, obudził się pierwszy i zaczął chodzić tu i z powrotem po obozie cały podekscytowany.-Zaśmiała się Mak patrząc jak Plama walczy z jasnym światłem śniegu.
-Z jednej strony jestem dumny, ale...
-Nie martw się, nie jest jak Słońce. Jego temperament i ambicje nie pozwolą mu na to.-Uspokoiła go Niebo.
-Idę porozmawiać jeszcze ze Strumieniem na temat kilku spraw, do zobaczenia!-Zaraz po wymienieniu kilku gestów z kotkami Plama niechętnie cały trzęsący się od zimna pobiegł do Strumienia.
-Witaj Plamo, co cię do mnie sprowadza?
-Po pierwsze, kto wymyślił ten cały czas lodów, jest strasznie zimno!-Kocur zaczął się śmiać a niebieska kotka zaczęła z rozbawieniem kręcić głową.
-Oj Plamo... Sądzę, że przyszedłeś się dowiedzieć co z dzisiejszym Wielkim Testem. Plemie Promieni Słońca będzie prezentować Koniczyna, Plemie Cienia Lasu Cień, a Plemie Domostwa Dwunogów Grusza.
-Cień to uczeń Białego mam rację?
-Tak, i to oni rozpoczną Wielki Test. Wilk oraz Cień zawalczą między sobą jako pierwsi. Wierzę, że Wilk pokona go tak, jak ty pokonałeś Białego.-Kotka spojrzała na Plamę z lekkim uśmiechem, po czym wróciła do układania ziół.-A, jeszcze jedno, na polowanie pójdziecie ty, Mak, Kruk oraz Lilia.
-Tak jest proszę pani.-Dwójka przyjaciół zaśmiała się po czym każdy z nich wrócił do swojej rutyny.
Plamie często brakowało dawnych rozmów ze Strumieniem, jednak wiedział, że będąc uzdrowicielem musisz zrezygnować z niektórych przyjemności.
Łowy jak na czas lodów przyniosiły sukcesy. Wracając pod wieczór łowcy na stos rzucili dwie myszy, oraz zająca. Plama z Wilkiem wzięli zająca na pół.
Po zjedzeniu gryzonia oboje poszli do Strumienia oraz kilku łowców i strażników którzy czekali na Wielki Test.Na miejscu były już wszystkie plemiona. Strumień skoczyła na Wielką Gałąź, na której zasiadają uzdrowiciele podczas Wielkiego Testu.
-Wielki Test Lodu... Czas, kiedy pokazujecie na co was stać. Chciałbym, jako nastraszy uzdrowiciel pośród naszej czwórki przedstawić jako pierwszy przyszłego, który będzie prezentować Plemie Cienia Lasu. Cień, w Którym Odbijają się Koszmary to przyszły którego przewodnikiem był Biały, jak Piana Morska.-Rozpoczął Pazur dumnie spoglądając na czarnego ucznia.
-Nasze Plemie Promieni Słońca prezentuje dzisiaj Koniczyna, na Której Liściu Osadziła się Gwiazda. Jej przewodnikiem był Gałąź, na Której Siedzą Kruki.-Klon niepewnie wstał na starej gałęzi spoglądając z dumą na przyszłego oraz jego przewodnika.
-Plemie Domostwa Dwunogów wybrało Gruszę, Której Owoce Spadają na Bladą Trawę. Przewodnikiem jej była Róża, Która Wieczorem Pachnie Wodą.-Mgła pewnie wstała i z podniesioną głową zerknęła na swoje plemie, po czym jej wzrok zatrzymał się na uczniu i nauczycielu.
-Plemie Zapadłego Kanionu zdecydowało, aby dzisiaj reprezentował nas Wilk, Który Wyje Nocą do Gwiazd, którego nauczycielem był Plama, co Rozpływa się po Futrze.
Wszystkie koty z plemion dumnie miauczało kiedy przyszły z ich plemion zostawał wywołany.
-Plemie Wiecznych Łowów zadecydowało, żeby Cień oraz Wilk rozpoczęli Wielki Test.-Uzdrowciel Plemienia Cienia Lasu spoważniał spoglądając na wszystkie koty chłodniej, niż zimny jest lód.-Cieniu, w Którym Odbijają się Koszmary oraz Wilku, Który Wyje Nocą do Gwiazd... Ta walka ma pokazać, czy dacie sobie radę w walce z przeciwnikiem. Macie teraz czas, żeby pokazać na co was stać.
Zbiorowisko kotów rozeszło się po kątach pozostawiając na środku placu Wilka oraz Cienia. Przyszli stojąc przy swoich plemionach dostawali jeszcze kilka rad od przewodników.
-Wilku pamiętaj, wykorzystaj swój spryt. Widzisz tu wiele możliwości, nie zmarnuj tego.-Plama dotknął swoim nosem jego nosa, tym samym pokazując, że wierzy w niego.
Oczami Wilka
Pazur wydał znak, że możemy już walczyć. Nie do końca tego chce, skubani wybrali mi kolosa z plemienia które nie zna umiaru. Plemieniu Wiecznych Łowów co ja zrobiłem, że daliście mi akurat Cienia jako przeciwnika... Nie, weź się w garść, musisz go przezwyciężyć.
Kiedy chciałem skoczyć na pobliskie drzewo łapa poślizgnęła mi się na oblodzonym wydeptanym śniegu, przez co tylko się ośmieszyłem. Szlak, Cień szybko to wykorzystał i skoczył na mnie, uniemożliwiając mi ruch.
Pfff... Jednak nie jest tak dobrym strażnikiem, pozwolił mi się wydostać pod jego ciężaru przez nieuwagę.Teraz mam szansę. Krzaki obok. Wskoczę w nie a następnie cicho wejdę na drzewo. Plan doskonały... Tylko tego nie zepsuj Wilku!
I... Udało się! Jestem już na górze... Teraz tylko dobrze wycelować i... Siup! Jeden skok i potężniejszy kocur ode mnie jest powalony również przeze mnie. Łał, jeden ruch a wygrana jest już moja. Jednak ten młokos wyskoczył i sprytnie mnie powalił. Nie mam siły, wygrał. Cieszę się, że Szafir tego nie widzi...
-A więc tę walkę wygrał Cień. Jednak próbę Wilk.-Klon spokojnie oznajmił.
Wśród kotów rozległy się szepty, aż w końcu przemówił Pazur.
-Cieniu, wygrałeś z Wilkiem tę walkę, co pokazuje, że w przyszłości pewnie, kto wie, dałbyś sobie z nim radę.
-Ale-Przerwała mu nagle Strumień.-Wilk pokazał swój spryt podczas walki. Pokazuje to, że dałby sobie radę w walce z każdym. Plemieniu Wiecznych Łowów, ta dwójka pokazała, że jest godna zostania strażnikami. Od dziś Wilku, będziesz strażnikiem Plemienia Zapadłego Kanionu.-Strumień podeszła do świeżego strażnika po czym dotknęła nosem jego nosa.
-Cieniu, Plemie Wiecznych Łowów się nie myliło wybierając ciebie na dzisiejszy Wielki Test. Od teraz należysz do strażników Plemienia Cienia Lasu.-Pazur podszedł do dawnego przyszłego chyląc lekko głowę w jego stronę.
-Plamo, Która Rozpływa się po Futrze, zdejmuję cię z roli przewodnika Wilka.-Kotka podeszła do przyjaciela i uczyniła ten sam gest co do Wilka, po chwili szeptem dopowiedziała do niego kilka słów.-Mówiłam że będzie inny niż Słońce.
CZYTASZ
Wojownicy: Czas Plemion
Action,,-Widzisz Plamo, nie każdy spogląda na świat tak, jak ty. Nie każdy potrafi obronić lasu przed tym, co ty." Zanim klany powstały, żyły potężne plemiona. To w nich narodzili się przywódcy pierwszych klanów. Plama, bardzo charyzmatyczny strażnik, lek...