Jak pewnie się domyślacie, jestem bohaterką tej opowieści. Mam na imię Agnes, mam 17 lat. Z przeciętnej i grzecznej dziewczyny zamieniłam się w złą i niewdzięczną diablicę. Spokojnie, to tylko krótki opis, więcej dowiecie się w mojej historii...
♡
Kolejny dzień, obudziłam się w moim łóżku i zdałam sobie sprawę, że wstałam pół godziny przed budzikiem... A, no i był pierwszy dzień szkoły...
- huh, nie wiedziałam że jestem w stanie wstać o 5:30 - powiedziałam zdziwiona. Nagle drzwi otworzyła moja mama.
- o, wstalaś już.. Zaraz naszykuję śniadanie - powiedziała uśmiechając się. - masz jakieś specjalne życzenia? Zrobić Ci kakao?
- mamo, czytasz mi w myślach. - odpowiedziałam prawie przez sen. - i dziękuję... -
Wyszła z pokoju. Położyłam się jeszcze na chwilę, ale jak położyłam głowę na poduszkę, mój telefon rozbrzmiewał piosenką BTS ( ach, ten kpop), którą uwielbiałam. - o, Cornelia dzwoni - była moją przyjaciółką, więc odebrałam. - hej! Też tak wcześnie wstałaś? - zapytalam. - zapewne masz jakieś wieści, hm..?
- racja... - przyznała. - do naszej klasy ma dojść nowa osoba! - mówiła z takim podekscytowaniem, że domyśliłam się, że to chłopak - mhm... Ciekawe.. - mruknęłam pod nosem. - już widzę jak będziesz się mu podlizywać. "O pomóc Ci w czymś?" "potrzebujesz pomocy?" "masz z kim siedzieć?"
- naśladowała. A poza tym, był początek roku szkolnego, napewno chciała by z kimś siedzieć (poza mną hihi) - ej! Wcale tak nie będzie! No, może trochę, heh.. - obie parsknęłyśmy śmiechem. Wtedy usłyszałam nawoływanie na śniadanie. - dobrze, Cornelia, muszę kończyć. Do zobaczenia! - wcisnęłam czerwoną słuchawkę i zakończyłam rozmowę. Zbiegłam na dół i zobaczyłam grzanki z masłem orzechowym, dżemem i nutellą, a do tego gorące kakao z piankami. - mniam.. Dziękuję! - powiedziałam z apetytem - od tego masz mamę. - odpowiedziała ze śmiechem. - słonko, idę do pracy, miłego pierwszego dnia w szkole, pa!
- pa.. - odpowiedziałam biorąc kęsa grzanki.♡
Przyszłam do szkoły. Jako szara myszka zostałam niezauważona. Wszyscy byli ubrani na galowo, z resztą ja też. W tłumie zobaczyłam Cornelię i Emily (moją drugą przyjaciółkę). Chyba były mega podekscytowane nowym uczniem, bo wyglądały jakby miały zaraz wyskoczyć w powietrze.
- hej dziewczyny! - pomachałam im. - o czym tak rozmawiacie?
- emm... Yyyy... O tym nowym chłopaku, no wiesz hihi... - odpowiedziała wstydliwie Cornelia.
- wiedziałam że się w nim zakochasz nawet go nie widząc - wszystkie parsknęłyśmy śmiechem.
- a widziałyście go gdzieś? - skinęły zaprzeczająco głową.
- o, tam jest! - Emily wskazała czarnowłosego chłopaka o idealnej posturze i czarownej twarzy. Był Koreańczykiem. - woow - wszystkie otwierały i zamykały buzię na przemian. Chłopak był mega przystojny. Nagle świat stanął w miejscu. Nowy chłopak podszedł do dziewczyn i z zakłopotaniem zapytał:
- ee... Hej dziewczyny, wiecie może gdzie to wszystko się odbywa?
- tak, na sali gimnastycznej za szatnią, możemy tam z tobą pójść jak uroczystość się zacznie... - powiedziałam wpatrując się w chłopaka jak w obrazek. - a, i jestem Agnes, tu jest Cornelia i Emily.
- miło nam cię poznać! - wtrąciły.
- ja jestem Jeongin ( czyt. Dżongin ) heh.. - wtedy rozbrzmiał głos dyrektora proszący wszystkich na salę gimnastyczną.
- o, chodź z nami - powiedziałam i poszliśmy na apel.♡
Wszyscy z widocznym smutkiem wychodzili z budynku. Chyba każdy miał w głowie jeszcze wakacje, i trudno było się ot tak przestawić. Cornelia i Emily poszły a ja i Jeongin zostaliśmy sam na sam.
- och, słuchaj Agnes, mogę Cię odprowadzić do domu? - zapytał wpatrując mi się w oczy.
- tak, jasne - uśmiechnęłam się nieśmiało.Gdy doszliśmy do mojego domu pożegnałam się z nim i poszłam do salonu się zdrzemnąć. Dosłownie 20 minut później do domu wrócili rodzice. Wnosili zakupy, więc zeszłam na dół im pomóc.
- cześć... - powiedziałam ziewając.
- och dobrze że przyszłaś - powiedziała wzdychając mama. - pomogłabyś rozpakować zakupy?
- jasne.
Kończąc, byłam już bardzo zmęczona, więc spakowałam się na zaś i dalej leżałam w łóżku. Ale chwilę potem zasnęłam. Obudziło mnie pukanie do drzwi do mojego pokoju.
- proszęę.. - mruknęłam prawie wsadzając twarz w poduszkę.
- Agnes, obiad, chodź zanim wystygnie - od razu wyszła z pokoju. Wtedy zeszłam na dół, bo przecież i tak nie miałam nic do roboty. Po obiedzie zadzwoniła do mnie Emily i zaprosiła mnie na kawę, tylko ona i ja. Naszykowałam się i wyszłam z domu.
- Mamoo wychodzę! - powiedziałam otwierając drzwi wejściowe i usłyszałam tylko "nie wyciszaj telefonu!" i wyszłam.♡
Przed wejściem zobaczyłam Emily ze smutną miną. Chyba specialnie zaprosiła mnie sam na sam.
- cześć, wszystko ok? - zapytałam obejmując ją.
- em, właściwie to nie... - powiedziała ze stresem otwierając drzwi - chodź do środka. Siadając, Emily wyjęła swój telefon i szukając jakiejś wiadomości.
- co to? - powiedziałam otrzymując od niej telefon.
- prędzej czy później byś się dowiedziała, ale twoja mama przypadkiem wysłała wiadomość mi zamiast innej osobie. Przeczytaj.
- "Dzień dobry. Przelałam już pieniądze za zakup mieszkania, przyjedziemy dzisiaj umawiając wszystko w biurze." - powiedziałam czytając na głos. - co? Przeprowadzam się z rodzicami? To jakieś nieporozumienie! - powiedziałam ze łzami w oczach. - to na pewno jej numer?
- tak... Lepiej porozmawiaj o tym z mamą i wyjaśnijcie to wszystko.
- a, czekaj! - powiedziałam wyjaśniając. -Moja mama wynajmuje mieszkanie Derkowi i wszystkie formalności miała wypełnić ona. To o to chodzi.
- upss.. Przepraszam za fałszywy alarm.. - powiedziała ze wstydem. - ja nie-
- ej, spokojnie nic się nie stało - weszłam jej w słowo. - przynajmniej ruszyłam się z domu - parsknęłyśmy śmiechem. - ale, tak czy siak muszę się już zbierać.
- ja też - powiedziała. - to pa!
- pa! - wyszłam z budynku. Marzyłam już tylko o tym, by pójść do łóżka. Była już godzina 18:15 więc dzień minął szybko. Ciągle myślałam o Jeonginie... Zaczęłam oglądać serial co zajęło kolejną godzinę. Poszlam się wykąpać i poszłam do łóżka.Znowu obudził mnie budzik. Czułam się jak zombie, bo nie mogłam zasnąć.
- jeju, czemu muszę wstawaać, nie chce mi się ... - mruknęłam wyłączając budzik.
Zeszłam na dół sprawdzając czy jest śniadanie.
Była świeża jajecznica, mama wychodziła chwilę wcześniej do pracy. Zabrałam się do jedzenia, sprawdzałam przy tym instagrama. Następne umyłam zęby i ubrałam się.
- och, jeszcze makijaż! - zabrałam się do roboty. - te nowe cienie są super...
wíєm, níєpσprαwnє ѕtчlíѕtчczníє,
αlє tσ mσjα píєrwѕzα
kѕíążkα. Jαkвч cσ,
pσprαwαjcíє w kσmєntαrzαch
хх
CZYTASZ
♡ муѕтєяу ♡ zawieszone
AzioneCzy będzie potrafiła przerwać uczucia do chłopaka, który miał na nią zły wpływ? ♡ ♡ ♡ - 𝕨𝕚𝕖𝕤𝕫 𝔸𝕘𝕟𝕖𝕤? - 𝕦𝕟𝕚𝕠𝕤ł𝕒𝕞 𝕘ł𝕠𝕨ę 𝕠𝕕𝕘𝕒𝕣𝕟𝕚𝕒𝕛ą𝕔 𝕨ł𝕠𝕤𝕪. - ℂ𝕚𝕖𝕤𝕫ę 𝕤𝕚ę, ż𝕖 𝕨𝕪𝕓𝕣𝕒ł𝕒ś 𝕒𝕜𝕦𝕣𝕒𝕥 𝕟𝕚𝕖𝕘𝕠. ℕ𝕚𝕖 ż𝕒𝕕𝕟�...