Rozdział 2 " Czarna, tajemnicza książka "

571 32 12
                                    

Lucy tak jak planowała wcześniej poszła do księgarni. Niestety sama, bo nikt nie chciał z nią iść. Chociaż nikt tego nie powiedział, ale widziała po zachowaniu przyjaciół, że nie mają ochoty iść z nią. Więc dziewczyna była zdana na siebie.

Tak jak obiecała przyjacielowi uważała na to, by żadny stary, zboczony typ się jej nie uczepił i nie zgwałcił w krzakach. Po tym jak Natsu, powiedział jej by na siebie uważała, to dziewczynie zrobiło się bardzo cieplutko na serduszku. Sama nie wiedziała dlaczego. Ale przegoniła tę myśl i szła dalej.

Kupiła Levy po jednej książce z każdego gatunku. Jedną książkę w kategorii romans, jedną książkę w kategorii komedia, kryminał, horror, biograficzne, moda, dla młodzieży, nauka, zagadki, lektury szkolne, poradniki, komiksy, dla dorosłych, a nawet w kategorii dla dzieci. Tą ostatnią książkę to musiała koniecznie kupić. Bo wiedziała, że może się ona przydać Levy. Kiedy chciała już iść zapłacić za nie, dostrzegła coś co ją zaciekawiło. A mianowicie, była nią czarna, tajemnicza książka, która leżała na pustej półce. Zauważyła, że ta książka była zapisana w języku, którego nie znała. Podeszła do półki, chciała już wziąść książkę do ręki, gdy nalge podeszła księgowa.

- Przepraszam, ale muszę tę książkę wziąść. - powiedziała pani z księgarni oraz zabrała książkę ze sobą i zaniosła na zaplecze.

- Uh...dobrze.

A jaka szkoda, bo Lucy była naprawdę ciekawa co to była za księga.


***


Po paru minutach blondynka była już w hotelu, o którym powiedziała Erza. Tylko miała mały problem...nie miała pojęcia jaki pokój mają. Ale akurat miała farta, bo szkarłatno włosa siedziała sobie wygodnie na sofie w holu i czytała czasopismo.

- O Lucy już wróciłaś? I jak kupiłaś coś Levy? - zapytała Erza.

- Tak kupiłam jej parę książek. W czym jest jedna, która się jej bardzo przyda.

- Jaka?

- Aa...tego się niedługo dowiesz. A tak w ogóle...to jaki mamy numer pokoju?

Scarlet rzuciła jej klucze do pokoju.

- Numer 69. Pierwsze piętro.

- 69? Przypadek? - zapytała Lucy, unosząc przy tym jedną brew.

- Nie sądzę. - odpowiedziała Erza.

Lucy tylko się lekko uśmiała i poszła w stronę pokoju. Podeszła pod numer "69" i odkulczyła drzwi. Pokój był nie duży. Ściany pokoju były lekko szare, było jedno duże okno. Znajdowały się tam trzy łóżka i łazienka. Na jednym łóżku znajdowały się rzeczy Wendy, a koło drugiego łóżka stał stos walizek. Oczywiście te walizki były Erzy, a kogo by innego. Więc Lucy zostało tylko łóżko po środku.

Podeszła więc do łóżka i zaczęła się rozpakowywać. Wyciągnęła wszystkie książki jakie miała w torbie. Ale znalazła w niej coś, czego się nie spodziewała. A mianowicie...Czarną książkę. Tą którą widziała w księgarni. Lucy pierwsze co zrobiła, to pod wpływem szoku upuściła książkę na łóżko jak poparzona. Potem postanowiła ją dokładnie obejrzeć. Chwyciła ją zatem do ręki i zaczęła oglądać. Była to stara, czarna, gruba książka, na której widniał srebrny napis. Napis był w języku, którego dziewczyna, nigdy wcześniej nie widziała na oczy. Otworzyła ją, by sprawdzić czy w środku też pisze w tym dziwnym języku. I była. Cała księga była zapisana tym obcym językiem. Heartfilia postawiła pokazać ją reszcie. Więc zawołała wszystkich do pokoju dziewczyny.

Skok w Przyszłość || Fairy Tail ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz