Pikantna wizyta 18+

531 28 34
                                    

Pov. Rzesza

Time skip.

Idę z ZSRR do jego domu. Nie wierzę, że zaprosił mnie do siebie.
Mówił że ojciec ich opuścił gdy miał 10 lat i musiał się opiekować młodszym bratem. Z jednej strony to smutne, z drugiej strony przynajmniej nie będę miał do czynienia z jego rodzicami.
Na miejscu, ZSRR otworzył mi drzwi. Ja wszedłem do środka, zaraz po mnie wszedł ZSRR.
Zdjęliśmy kurtki i buty, i odłożyliśmy na specjalne miejsce.
ZSRR- Muszę iść coś powiedzieć bratu zaraz wrócę.
- Oki.
Zaprowadził mnie do salonu i poszedł. Ja usiadłem na kanapie.

Pov. ZSRR

Poszedłem do pokoju Rosji. Miał dzisiaj gościa tak jak ja. Zapukałem do drzwi i otworzyłem. Ujrzałem tam
( Uwaga cringe) USA całującego Rosję.
- Co tu się odwala⁉️
R- N-nic.
- Aha. Rosja mam dzisiaj gościa, czy mógłbyś dzisiaj być tak łaskawy i nam nie przeszkadzać?
R- A co? Dziewczyna przyszła?
- Nie.
R- To kto?
- Kolega
R- Chłopak.
- Kolega.
R- Chłopak.
- KOLEGA!!!
R- CHŁOPAK!
- Dobra wygrałeś.
R- zawsze wygrywam.
- To nie będziesz przeszkadzał?
R- Zastanowię się
- Co ja? Proszę 5 latka o pozwolenie. Tak nisko to jeszcze nikt nie upadł.
R- Hej mam swoją godność!
- Zwracam honor.
R- Tak lepiej. Dobra idź do swojego Juliana, Romeo.
- Ja ci dam.
R- No już zmykaj.

Wróciłem do Rzeszy.
Rz- Nareszcie jesteś.
- A co stęskniłeś się?~
Rz- Jeśli tak to co?

Nie wiedziałem, w którym momencie rozpocząć realizowanie moich planów. Już miałem coś zrobić, gdy Rzesza pociągnął mnie do siebie.
W ułamku sekundy znalazłem się na torsie ukochanego.
- Co ty robisz?
Rz- Ćśśś...
Zdjął górną część odzienia z siebie i ze mnie. Polizałem go po szyi i dobrałem się do rozporka. Zdjałem z niego i z siebie spodnie oraz bieliznę.
Wszedłem w niego delikatnie, potem zacząłem się poruszać coraz szybciej.
Rz- ZSRR~ Ah~ przestań! Ah~~

Ucałowałem go w policzek na uspokojenie. Poczułem, że zaczynam dochodzić.
Rz-Prz- ahh~ - estań! Ah~

Doszedłem, gdy w tej samej chwili ktoś zapukał do drzwi.
Wyszedłem z Rzeszy i ubrałem spodnie, a jego przykryłem kocem.
Podszedłem do drzwi, otworzyłem je.
Stał tam Rosja.
- Czego chcerz młody?
R- Możecie być ciszej! Oglądamy film z Ame.
- Spoko.
R- A tak poza tym, czy ty chcerz kogoś zabić?
- Nie, bo co?
R- Bo słyszałem jak nóż upada.
- A czy zamknąłeś drzwi?
R- Nie.
- Czyli kot przyszedł i zwalił nóż.
R- O nie! Muszę zobaczyć czy nic się nie stało.
- To idź.

Zamknąłem drzwi i wróciłem do mojego kochanka ( źle to brzmi).
Siedział sobie i coś robił na telefonie.
Usiadłem obok niego i zacząłem robić mu malinki.
Ten odłożył telefon i się zaśmiał.
Rz- Robisz mi pamiątkę?
- Chcę żebyś pamiętał o swoim pierwszym razie.
Rz- Nie trzeba.
- A jednak.
Przytuliliśmy się do siebie.
Niestety Rzesza musiał już wracać do domu. Pożyczyłem mu zeszyty z pracą domową i poszedł.

Pov. Rzesza

Wracałem do domu, gdy nagle spotkałem UE ( Tak kur#a UE powraca).
UE- Hej słonko.
- h-hej.
UE- Coś nie tak?
- Wszystko okej. Muszę wracać do domu.
UE- Ok, to pa.

Poszedłem do domu, myśląc o spotkaniu z UE. Muszę mu powiedzieć, że już go nie kocham.
Ale jak mam to zrobić?
Przecież nie powiem ,, UE to koniec. Spierd#laj z mojego życia ty mendo niedorozwinięta."
Po chwili uświadomiłem sobie że byłem w łóżku razem z ZSRR( Obydwoje mają ok. 14 lat).
Co matka sobie pomyśli?
Tyle żem sobie kłopotów narobił, tylko przez to jedno małe spotkanie.
P- Rzesza kolacja!
- Już.
Zszedłem na dół i usiadłem przy stole.
Zacząłem jeść to co miałem na talerzu.
P- Coś ty taki nie swój?
- A daj mi spokój.
P- Coś nie tak z twoim chłopakiem?
- Tak, wiesz że dzisiaj naszedł mnie gdy wracałem od kolegi?
P- Stęsknił się.
- Stęsknił? Mamo on ma mnie za nic.
P- A u którego kolegi byłeś?
- U ZSRR.
P- I co tam ciekawego wyprawialiście?

,, A wiesz mamo, r###liśmy się z ZSRR a poza tym nic" cały czas się zastanawiałem czy tak jej nie powiedzieć.
- A nic. Troszku tego i tamtego.
P- Mhm. A przypadkiem nie zdradzasz UE z tym komunistą?
- Nie. A poza tym to chce się rozstać z UE.
P- Dlaczego?
- Jako moja matka powinnaś znać odpowiedź na to pytanie.
P- Ogranicza cię? Zdradza cię? Wykorzystuje cię w celach osobistych?
- Pierwszy raz nie zgadłaś mamo.
P- To się poddaję.
- Po pierwsze ma mnie za nic, bo tylko udaje że się mną troszczy, po drugie nie chce abym był z kim innym.
P- Ja tam tak z twoim ojcem żyłam. Więc nie widzę kłopotu.
- Jakim cudem jesteś moją matką?
""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""

💖Za Marzeniami💖ZSRR x III Rzesza. Cześć I: Miłosny EliksirOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz