Po kilku minutach sprzątania Łukasz złapał ogromny napad kaszlu. Na początku nie miałem pojęcia o co chodzi. Wcześniej też miał ataki kaszlu ale nie jak teraz. Solidnie mnie przestraszył. Gdy brunet pobiegł do łazienki pobiegłem za nim. Wypluł sporo krwi a po tym atak się uspokoił.
- Łukasz wszystko dobrze? - spytałem go gdy usiadł na podłodze biorąc łapczywie tlen.
- Le-ppiej. - wydyszał i wstał - już okeej Marek.
- Zamówię już to jedzenie a ty się ubierz.
- Ale co ci przeszkadza?
- Nie wiem czy bokserki to dobry strój na przyjmowanie gościa od jedzenia.
- Świetny. - odpowiedział i wyminął mnie w drzwiach.
Westchnąłem i poszedłem po swój telefon by zamówić w końcu jedzenie.
Kuchnia w większości była ogarnięta a zapach spalenizny powoli ustawał.
***
Dzwonek do drzwi przerwał moją rozmowę z Łukaszem.
- Otworzę. - zadeklarował brunet i poszedł odebrać jedzenie.
Od rana był jakiś dziwny. Zaspokojony jak na siebie. Rozmawiając z nim czułem jakby trzymał mnie na dystans, chodzi mu o wczoraj? Faktycznie nie powinien spać no... Z nim. Co jak pomyślał, że się w nim zakochałem? Muszę to wszystko wyjaśnić, musimy dziś na szybko nagrać odcinek o całej pierwszej konferencji bo co się na niej działo to żart. Przez to Olejnik nie chce z nami występować, szkoda bo mieliśmy dużo planów gdzie on był potrzebny.
- Zapłaciłem twoją kartą. - powiedział Łukasz i położył pudełka z jedzeniem na stole.
- Okej.
Jedliśmy w ciszy. Jedyny dźwięk to były wiadomości z telewizora, które oglądał Wawrzyniak.
Czułem się strasznie nieswojo przez to jak mnie ignorował i tą cisze. Postanowiłem w końcu zacząć temat z nocą, uprzednio ściszając telewizor przez co chłopak obrzucił mnie pytającym spojrzeniem.
- Musimy pogadać - powiedziałem i usiadłem po turecku.
- Taak musimy... - odpowiedział i położył pudełko po jedzeniu na stół. - Więc o czym ty chcesz?
- Chyba mamy ten sam powód.
- Naprawdę też o tym myślałeś?
- Od samego rana.
- Myślałem, że to głupi pomysł ale jeśli też o tym myślałeś to się zgadzasz? - mówił co raz bardziej podekscytowany, co raz bardziej zacząłem się bać
- Ale czekaj na co?
- No, że zostaniemy parą!
Co kurwa?
- Co kurwa?
- No do filmów. Nie o to ci chodziło?
-Skąd ty wpadłeś byśmy zostali parą? Przepraszam Łukasz ale ja nic do ciebie nie czuje... - chłopak zaczął śmiać.
O co chodzi?
- Głupi jesteś przecież też nic do ciebie nie czuje. Chodzi mi, żebyśmy udawali parę na filmach.
- Po co? Piłeś coś?
Odpierdoliło mu chyba. Nie zamierzam udawać geja na filmach! No dobra może jestem bi bardziej z naciskiem na chłopaków ale kurwa nie zamierzam się z tym odnosić. Jak na razie przynajmniej.
- Nic nie piłem. Myślałem o tym od kilku dni. Marek to były świetny projekt! Wiesz nakręcilibyśmy tą fale kxk.
- I co? Dla iluś tysięcy shhiperek zamierzasz robić z nas parę? Tym samym tylko nakręcając hejterów. Odeszło by nam mnóstwo fanów!
- Marek od kiedy przejmujesz się hejtem?
- Nie chodzi mi o jakieś komentarzyki. Tylko co jak homofoby zaczną nas atakować? Nie chce by w nocy ktoś wbił mi kose pod żebro.
- Marek i tak rzadko wychodzimy z domu rano a co dopiero w nocy? Chodzimy w miejsca gdzie jest dużo ludzi nikt w takim miejscu nas nie zaatakuje.
- No tak a parada równości w Białymstoku to co? To jest okropny pomysł!
- Mówisz tylko o minusach spójrz na plusy. - im więcej mówił swoim pewny siebie tonem tym bardziej czułem, że się przekonuje.
Albo mi się wydawało. Nie pójdę na to i tak.
- Plusy? Jakie plusy. Zaciesz shhiperek to są plusy? Nie zapominaj jeszcze, że jesteś wielkim raperem a ja siedzę w disco polo. I co będziemy sobie świetnie śpiewać o tym jak pierdolimy laski będąc w tym samym czasie parą? A może zaczniesz nawijać o świetnym związku ze mną? - nie jednak mnie nie przekonał.
- Marek, Marek teksty to teksty. Przecież to wszystko w nich jeśli chodzi o laski to nie jest prawda. Nagrałem Titanica będąc sam i co? Hit. Będąc gejem też zrobię hit.
- Nie przeszkadza ci, że twój wizerunek stu procentowego samca alfy, który lasek ma od groma zostanie zanieczyszczony?
- Ani trochę. Naprawdę mam taki wizerunek?
- Skup się! jaki ty jesteś denerwujący! Jak sobie to wyobrażasz? Nagramy film pod tytułem chodzę z kamerzystą? Siema jestem Marek w dzisiejszym filmie opowiem wam jak świetnie się chodzi z kamerzystą. Seks z nim jest nie zapomniany!
- Nie zrobimy tego tak dosadnie przecież bo wezmą to jako prank. Wiesz takie małe znaki a później wiesz niby wpadka na live, że nie wiem coś zrobimy jakby para, później odcinek, że to naprawdę.
- Nie widzę tego Łukasz. Co jak któryś z nas znajdzie sobie kogoś? Będziesz sobie z typiarą i kurwa mówisz jej, że udajesz homoseksualistów z swoim przyjacielem? Może zrobimy trójkąt?
- Aktualnie nikogo nie szukam więc nie ma problemu.
- A to co my już będziemy tak do końca kanału parą? Czy zrobimy głośne zerwanie niczym Kinga i Friz?
- Nie będziemy do końca wiadomo. Zrobimy zerwanie potem jakąś krótką przerwę i wrócimy, że wszystko wyjaśniliśmy i jesteśmy przyjaciółmi.
- Czy ty już wszystko przemyślałeś?
- Jestem gotowy na wszytko. Marek naprawdę się zastanów. Nie odrzucaj tego na starcie.
- Muszę to przemyśleć. Pogadamy później. - wstałem i szybkim krokiem poszedłem do swojego pokoju.
Co to za pomysł? Ja i kamerzysta jako para?
---
CZYTASZ
Blade usta {kxk} *ZAWIESZONE*
FanfictionKxK Ship uwielbiany przez ogromną liczbę fanek. Można na tym zbić nie miały zysk, robienie z siebie gejów ku uciesze fanów brzmi ciekawie. Tak też postanowili zrobić Marek i Kamerzysta, udawać parę. Miał być to zwykły projekt, poza kamerami byli zwy...