6. Zostańmy parą

1.5K 79 0
                                    

Po kilku minutach sprzątania Łukasz złapał ogromny napad kaszlu. Na początku nie miałem pojęcia o co chodzi. Wcześniej też miał ataki kaszlu ale nie jak teraz. Solidnie mnie przestraszył. Gdy brunet pobiegł do łazienki pobiegłem za nim. Wypluł sporo krwi a po tym atak się uspokoił.

- Łukasz wszystko dobrze? - spytałem go gdy usiadł na podłodze biorąc łapczywie tlen.

- Le-ppiej. - wydyszał i wstał - już okeej Marek.

- Zamówię już to jedzenie a ty się ubierz.

- Ale co ci przeszkadza?

- Nie wiem czy bokserki to dobry strój na przyjmowanie gościa od jedzenia.

- Świetny. - odpowiedział i wyminął mnie w drzwiach.

Westchnąłem i poszedłem po swój telefon by zamówić w końcu  jedzenie.

Kuchnia w większości była ogarnięta a zapach spalenizny powoli ustawał.

***

Dzwonek do drzwi przerwał moją rozmowę z Łukaszem.

- Otworzę. - zadeklarował brunet i poszedł odebrać jedzenie.

Od rana był jakiś dziwny. Zaspokojony jak na siebie. Rozmawiając z nim czułem jakby trzymał mnie na dystans, chodzi mu o wczoraj? Faktycznie nie powinien spać no... Z nim. Co jak pomyślał, że się w nim zakochałem? Muszę to wszystko wyjaśnić, musimy dziś na szybko nagrać odcinek o całej pierwszej konferencji bo co się na niej działo to żart. Przez to Olejnik nie chce z nami występować, szkoda bo mieliśmy dużo planów gdzie on był potrzebny.

-  Zapłaciłem twoją kartą. - powiedział Łukasz i położył pudełka z jedzeniem na stole.

- Okej.

Jedliśmy w ciszy. Jedyny dźwięk to były wiadomości z telewizora, które oglądał Wawrzyniak.

Czułem się strasznie nieswojo przez to jak mnie ignorował i tą cisze. Postanowiłem w końcu zacząć temat z nocą, uprzednio ściszając telewizor przez co chłopak obrzucił mnie pytającym spojrzeniem.

- Musimy pogadać - powiedziałem i usiadłem po turecku.

- Taak musimy... - odpowiedział i położył pudełko po jedzeniu na stół. - Więc o czym ty chcesz?

- Chyba mamy ten sam powód.

- Naprawdę też o tym myślałeś?

- Od samego rana.

- Myślałem, że to głupi pomysł ale jeśli też o tym myślałeś to się zgadzasz? - mówił co raz bardziej podekscytowany, co raz bardziej zacząłem się bać

- Ale czekaj na co?

- No, że zostaniemy parą!

Co kurwa?

- Co kurwa?

- No do filmów. Nie o to ci chodziło?

-Skąd ty wpadłeś byśmy zostali parą? Przepraszam Łukasz ale ja nic do ciebie nie czuje... - chłopak zaczął śmiać.

O co chodzi?

- Głupi jesteś przecież też nic do ciebie nie czuje. Chodzi mi, żebyśmy udawali parę na filmach.

- Po co? Piłeś coś?

Odpierdoliło mu chyba. Nie zamierzam udawać geja na filmach! No dobra może jestem bi bardziej z naciskiem na chłopaków ale kurwa nie zamierzam się z tym odnosić. Jak na razie przynajmniej.

- Nic nie piłem. Myślałem o tym od kilku dni. Marek to były świetny projekt! Wiesz nakręcilibyśmy tą fale kxk.

- I co? Dla iluś tysięcy shhiperek zamierzasz robić z nas parę? Tym samym tylko nakręcając hejterów. Odeszło by nam mnóstwo fanów!

- Marek od kiedy przejmujesz się hejtem?

- Nie chodzi mi o jakieś komentarzyki. Tylko co jak homofoby zaczną nas atakować? Nie chce by w nocy ktoś wbił mi kose pod żebro.

- Marek i tak rzadko wychodzimy z domu rano a co dopiero w nocy? Chodzimy w miejsca gdzie jest dużo ludzi nikt w takim miejscu nas nie zaatakuje.

- No tak a parada równości w Białymstoku to co? To jest okropny pomysł!

- Mówisz tylko o minusach spójrz na plusy. - im więcej mówił swoim pewny siebie tonem tym bardziej czułem, że się przekonuje.

Albo mi się wydawało. Nie pójdę na to i tak.

- Plusy? Jakie plusy. Zaciesz shhiperek to są plusy? Nie zapominaj jeszcze, że jesteś wielkim raperem a ja siedzę w disco polo. I co będziemy sobie świetnie śpiewać o tym jak pierdolimy laski będąc w tym samym czasie parą? A może zaczniesz nawijać o świetnym związku ze mną? - nie jednak mnie nie przekonał.

- Marek, Marek teksty to teksty. Przecież to wszystko w nich jeśli chodzi o laski to nie jest prawda. Nagrałem Titanica będąc sam i co? Hit. Będąc gejem też zrobię hit.

- Nie przeszkadza ci, że twój wizerunek stu procentowego samca alfy, który lasek ma od groma  zostanie zanieczyszczony?

- Ani trochę. Naprawdę mam taki wizerunek?

- Skup się! jaki ty jesteś denerwujący! Jak sobie to wyobrażasz? Nagramy film pod tytułem chodzę z kamerzystą? Siema jestem Marek w dzisiejszym filmie opowiem wam jak świetnie się chodzi z kamerzystą. Seks z nim jest nie zapomniany!

- Nie zrobimy tego tak dosadnie przecież bo wezmą to jako prank. Wiesz takie małe znaki a później wiesz niby wpadka na live, że nie wiem coś zrobimy jakby para, później odcinek, że to naprawdę.

- Nie widzę tego Łukasz. Co jak któryś z nas znajdzie sobie kogoś? Będziesz sobie z typiarą i kurwa mówisz jej, że udajesz homoseksualistów z swoim przyjacielem? Może zrobimy trójkąt?

- Aktualnie nikogo nie szukam więc nie ma problemu.

- A to co my już będziemy tak do końca kanału parą? Czy zrobimy głośne zerwanie niczym Kinga i Friz?

- Nie będziemy do końca wiadomo. Zrobimy zerwanie potem jakąś krótką przerwę i wrócimy, że wszystko wyjaśniliśmy i jesteśmy przyjaciółmi.

- Czy ty już wszystko przemyślałeś?

- Jestem gotowy na wszytko. Marek naprawdę się zastanów. Nie odrzucaj tego na starcie.

- Muszę to przemyśleć. Pogadamy później. - wstałem i szybkim krokiem poszedłem do swojego pokoju.

Co to za pomysł? Ja i kamerzysta jako para?

---

Blade usta {kxk} *ZAWIESZONE*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz