12. Dzień z taśmą

1.7K 88 54
                                    

Obudziłem się w swoim łóżku, co najdziwniejsze przebrany w piżame. Nie pamiętam kompletnie jak to się stało, że z auta znalazłem się tu. Nie wstawałem chyba, możliwe, że Łukasz mnie tu przeniósł co by znaczyło... Nie no przecież on mnie nie rozebrał. Sięgnąłem po swój telefon by sprawdzić godzinę, była już jedenasta czyli spałem prawie dwadzieścia cztery godziny, brawo Marek jak mogłeś aż tak spędzić produktywnie dzień?

Zwlekłam się z łóżka i poszedłem od razu do kuchni, nawet nie chciało mi się teraz ogarnąć mój organizm jedyne co teraz chciał to jeść.

- Śpiąca królewna już wstała? - W kuchni przywitał mnie uśmiechem Łukasz z wielkim kubkiem kawy.

On wie czego potrzebowałem jeszcze bardziej od jedzenia. Zdążyłem mu jedynie odpowiedzieć uśmiechem i wziąłem solidny łyk kawy.

- Kiedy cię obudziłem w aucie zdążyłeś z wyzywać mnie od idiotów i od razu poszedłeś do swojego pokoju spać - przeleciał po mnie wzrokiem. - Ale widzę, zdążyłeś się nawet przebrać.

- Co dziś nagrywamy?

- Jesteśmy ze sobą związani nogami.

- Wymyśl jakąś lepszą nazwę bo to brzmi jak gówno jakieś.

- Jak nazwać normalnie film gdzie będziemy mieć nogi związane taśmą?

- Jestem związany nogami z kamerzystą przez dwadzieścia cztery godziny?

- Dobra tak też można. Nie ważne zjedz coś i się ogarnij bo za godzinę przyjeżdża Hubert.

- Jaki Hubert?

- Mój przyjaciel, będzie nas nagrywać.

- Mhm, tylko godzinę mam?

- Słuchaj mogłeś wstać wcześniej.

- Mogłeś mnie obudzić.

- Mogłem, ale nie chciałem - puścił mi oczko i poszedł do studia.

Ulżyło mi, że sam wczoraj znalazłem się w łóżku, a nie za sprawą Wawrzyniaka. Zważywszy jak miałem mało czasu by się ogarnąć na śniadanie zrobiłem sobie płatki.

***

- Marek chodź! - godzinę później Łukasz z dołu zaczął mnie wołać.

Na dole czekał już na mnie on i prawdopodobnie Hubert. Miał blond dredy z niebiesko różowymi końcówkami wzrostowo był podobny do Łukasza.

- Siema jestem Hubert - dredziarz wyciągnął rękę w moją stronę.

- Marek.

- Dobra jak już się poznaliście możemy już zaczynać.

- Wiesz jak nagrywać? - spytałem Huberta.

- Pewnie Łukasz mi już wszystko wyjaśnił. Stawajcie tam gdzieś i zaczynamy bo nie ma co czasu tracić! - optymizm dredziarza mógłby aż zarażać, tylko nie mnie prędzej niż optymizm oskarżył bym go o branie nielegalnych substancji.

Kiedy wszystko przygotowaliśmy i nagraliśmy wstęp przyszedł czas na związanie. Na ten czas wyłączyliśmy nagrywanie bo przy związaniu nas był potrzebny Hubert.

- To co jak wiążemy? - zapytał dredziarz podrzucając dużą szarą taśmą.

- Moja prawa noga i lewa Marka.

- Czemu tak?

- Ktoś będzie musiał prowadzić, a ty nie umiesz.

- Niech ci będzie, nie lepiej nas przypiąć kajdankami?

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 17, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Blade usta {kxk} *ZAWIESZONE*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz