Zacząłem pośpiesznie rozglądać się po klubie, by nie pogorszyć swojej sytuacji jeszcze bardziej. Wszystkie tańczące na parkiecie ciała zaczęły rozmazywać mi się przed oczami, kiedy wlałem w siebie kolejnego shota wódki. Postanowiłem wziąć jeszcze łyka piwa, starając się wyglądać tak naturalnie, jak to tylko możliwe. Nie mogę uwierzyć, że zostałem przyłapany na gapieniu się na Ellę... Z drugiej strony jednak, jej ruchy były odurzające i musiałbym skłamać, gdybym powiedział, że nie byłem podekscytowany. Nigdy wcześniej nie widziałem jej takiej. Zawsze była zorganizowaną, surową, szczupłą dziewczyną bez poczucia humoru, która wiecznie narzekała i przynosiła mi herbatę codziennie rano. Teraz wyglądała seksownie i kusiła, chociaż nawet nie zdawała sobie z tego sprawy. Rozśmieszała mnie, tylko dlatego, że ciągle się z nią droczyłem, jednak dzisiaj... Zobaczyłem kompletnie inną stronę Elli. Ona naprawdę potrafi dobrze się bawić i jest piekielnie urocza, kiedy wypije za dużo. Próbowała sprawiać wrażenie trzeźwej, ale ciągle szeroko się uśmiechała i na pierwszy rzut oka dało się zauważyć, że jest pijana.
W końcu przestałem myśleć o Elli, kiedy ktoś usiadł obok mnie. Odwróciłem wzrok od jasnych świateł i spoconych ciał tylko po to, by spojrzeć na obserwującą mnie Jodi. Uniosłą wysoko brwi, tak jakbym wiedział, o co jej chodzi.
- No co? - wymamrotałem, opierając się plecami o skórzaną kanapę.
- Podoba Ci się to, co widziałeś? - zapytała, a ja zupełnie odruchowo zerknąłem przed siebie. Ella od razu wpadła mi w oczy i domyśliłem się do czego pije Jodi.
Ella rozmawiała z Zacem, który luzacko położył ramię na oparciu kanapy. Zaśmiała się z jakiegoś powodu, a ja nie mogłem się powstrzymać i poczułem się odrobinę zazdrosny. Dlaczego do kurwy nędzy jestem zazdrosny? Nie chcę Elli. Jest zabawna, muszę przyznać, ale kompletnie nie w moim typie. Ma za dużo klasy. Ja lubię dziewczyny, których można się pozbyć sekundę po udanym seksie, a Ella z całą pewnością się do takiej grupy nie zalicza. Może i wygląda dzisiaj gorąco, ale nie ma mowy, żebym jej to zrobił. To jedna z nielicznych panienek, które naprawdę szanuję.
- Nawet o tym nie myśl Harry - Jodi próbowała zwrócić na siebie uwagę po raz kolejny.
- Nie mam myśleć o czym? - zapytałem, odwracając wzrok od opalonych, długich nóg Elli.
- Naprawdę ją lubię, ty chyba też, więc nie zniszcz tego - zagroziła. Na pewno mówiła poważnie.
Zarówno ona, jak i Ella najwidoczniej od razu znalazły wspólny kontakt, co było dziwne. Szczególnie dla Jodi. Nie miała bowiem wielu przyjaciółek, bo jak mówiła, nienawidzi obrabiania dupy za plecami i sukowatych zachowań, co jest zabawne, bo Jodi to największa suka, jaką znam. Ale tylko w momentach, w których musi. Tak myślę.
- Nie zamierzam tego zrobić - powiedziałem, unosząc nieznacznie głos, co wcale nie pomogło mi obronić się przed zarzutami Jodi.
- Mówię poważnie, Harry. Ella jest fajną dziewczyną i nie chcę, żeby została kolejnym twoim numerkiem na jedną noc - powiedziała wstając z kanapy. Spojrzała na mnie z wrogim wyrazem twarzy.
- Nie będzie nim - skrzywiłem się, zaczynając odrobinę denerwować przez jej nadopiekuńczość.
Jeżeli ktoś ma się zajmować Ellą, będę nim ja! To ja znam ją od trzech lat, a nie od trzech godzin jak ona.
Jodi w końcu odwróciła się po kilkusekundowym mrożeniu się wzrokiem ze mną, po czym podeszłam do Elli i Zaca.
- Zatańczmy - powiedziała do jednego z nich i nie byłem w stanie stwierdzić do którego dokładnie, dopóki nie wyciągnęła ręki w kierunku swojego chłopaka.
CZYTASZ
My Boss' Son Tłumaczenie PL
Fanfiction"Nikt nie spodziewałby się, że skończę w jakimś głupim supermarkecie, kupując prezerwatywy dla syna mojego szefa!"... Ella Lenne jest osobistą asystentką jednego z najbardziej szanowanych na świecie biznesmenów odkąd skończyła liceum. Nie...