ELLA POV:
Zaczęłam się kręcić, kiedy usłyszałam znajomy, choć wciąż dziwny odgłos niedaleko. Zamrugałam kilkakrotnie i gwałtownie otworzyłam oczy. Natychmiast tego pożałowałam, poranne słońce mnie oślepiło.
Gdzie ja jestem?!
Podniosłam się do pozycji siedzącej na dwuosobowym łóżku i rozejrzałam dookoła z taką miną, jakbym przed chwilą zobaczyła kosmitę.
- No w końcu - Jodi zwróciła na siebie moją uwagę. Siedziała w kącie pokoju i włączała właśnie suszarkę. Natychmiast się rozluźniłlam, próbując poskładać wszystkie kawałki zapamiętane z imprezy w jedną całość.
Pamiętałam, jak mówiła mi, że wracamy do jej hotelowego pokoju, bo byłyśmy razem na imprezie i...
- O mój Boże - jęknęłam ukrywając twarz w dłoniach.
- No - uniosła brwi, najwidoczniej doskonale wiedząc, że chodzi mi o to, co zaszło pomiędzy mną, a Harrym.
Jego miękkie usta na moich, nasze ciężkie oddechy i przyciśnięte do siebie ciała. Moje nogi oplatające go w pasie, gdy chciałam mieć Harrego jak najbliżej siebie. On ściskający moją pupę i ja, której się to podobało.
O czym do cholery wtedy myślałam?! Jestem idiotką! Jezus, teraz zostanę przez to zwolniona...! Wszystko dlatego, że całowałam się z Harrym. Dlaczego w ogóle to zrobiłam?
- Kurwa - powiedziałam rozchylając palce na tyle, by móc spojrzeć na Jodi, która usiadła na brzegu łóżka - Co ja narobiłam?
- Jezus Ella, nie zachowuj się jakbyś zabiła człowieka czy coś w tym stylu... Nie zrobiłas nic złego. To znaczy całowanie Harrego nie było najmądrzejszym pomysłem, ale przeżyjesz - stwierdziła kładąc się obok mnie.
- Nie wiem co we mnie wstąpiło. Nawet go nie lubię - stwierdziłam, co Jodi skomentowała uniesieniem brwi w zaskoczeniu.
- Proszę Cię... Nikt nie lubi Harrego. Ale nawet jeśli go nie lubisz, to go lubisz. Nie ma w tym nic dziwnego dla większości dziewczyn, ale Ty jesteś od nich lepsza i zasługujesz na kogoś lepszego.
- Uh... Dzięki? - odpowiedziałam lekko zmieszana. Zostałam skomplementowana, ale rownież powiadomiona, że lubię Harrego, co oczywiście było nieprawdą - Tylko że ja go nie lubię.
Roześmiała się cicho - Nie odbierz tego źle, kocham Harrego, ale wiem, jaki jest on i jaka jesteś Ty. W ogóle do siebie nie pasujecie.
- Tak, chyba masz rację. Myślisz, że teraz będzie niezręcznie? - zapytałam, wyobrażając sobie, że po tym wszystkim Harry i ja przestaniemy ze sobą rozmawiać i będziemy unikać kontaktu tak bardzo, jak to możliwe.
- Nie. To znaczy będzie, jeśli do tego doprowadzisz swoim nadmiernym myśleniem. Nie zapominaj, że byliście kompletnie nawaleni i jeżeli będziecie o tym myśleć jako o pijańskim wybryku, nic się nie stanie. Czysta karta - zakończyła swoją wypowiedź delikatnym uśmiechem i wstała, odrzucając włosy za ramię - Nie musisz się martwić.
Odwzajemniłam uśm iech i miałam nadzieję, że ma rację.
Wstałam z łóżka i zdałam sobie sprawę, że mam na sobie tylko majtki i stanik.
- Położyłam ci ubrania na łóżku - zawołała Jodi z łazienki - Tylko mi je oddaj!
- Dzięki - odkrzyknęłam z wdzięcznością, szybko zakładając białą koszulkę i jeansowe spodenki. Obie te rzeczy były dla mnie odrobinę za luźne, ale wciąż pasowały.
- Hej, chyba powinnam się zbierać. Muszę jeszcze pozałatwiać mnóstwo spraw zanim wyjedziemy - oznajmiłam wychylając głowę przez drzwi łazienki, podczas gdy ona nakładała tusz na rzęsy.
CZYTASZ
My Boss' Son Tłumaczenie PL
Fanfiction"Nikt nie spodziewałby się, że skończę w jakimś głupim supermarkecie, kupując prezerwatywy dla syna mojego szefa!"... Ella Lenne jest osobistą asystentką jednego z najbardziej szanowanych na świecie biznesmenów odkąd skończyła liceum. Nie...