6

449 12 2
                                    

Z nogą jest już lepiej. Mój "wspomagacz" Zaczął mi przeszkadzać w życiu, a nie je ułatwiać. Jednak mama kazała mi je nosić.

Nareszcie skończyłam lekcję dzisiaj tak mi się ciągnęło to wszystko. Stoję przed szkołą i jeszcze gadam z przyjaciółkami. Nagle podbiega do mnie Julka i na mnie wskakuje.

Ja: jezu co ty tu robisz??!

Julka: Karolek mnie pilnuję! Bardzo dziekuje za ten obrazek wygrałam!!!

Ja: cieszę się

Karol: Julka! Nie możesz od tak o uciekać! I nie zapomnij, że Nina ma nogę skręcona

Julka: nie lubię cię!

Karol: dobra... To zrobimy tak pójdziemy do tego twojego ulubionego sklepu z zabawkami i ci coś kupie, a później wrócimy do domku i zrobię obiadek

Julka: a Nina? Proszeeeee

Ja: wiesz co bardzo bym chciała pójść z tobą, ale mam wizytę u lekarza rodzice zaraz przyjadą

Julka w tym momencie się rozpłakała. Dziewczyny się zdziwiły, że mam dobry kontakt z Karolem. Nie mówiłam im o tym jak się wszystko potoczyło z ta nogą.

Ja: ej słońce nie płacz. Jutro jest sobota. Możemy się spotkać ale to już jutro. Zrobię dla ciebie prezent. Tylko spytaj się mamy i namów tego swojego braciszka żeby napisał mi dobrze

Julka: dobrze, a teraz Karol idziemy choć

Karol: już idę papa

Ja: pa

Karolina: podobno go nienawidzisz

Ja: gadam z jego siostra nie z nim

Ola: ale byłaś by niego i nawet go narysowałaś

Ja: tak wiem, dobra dziewczyny ja już lecę

U lekarza jak zwykle na czekałam się jak głupia, a w gabinecie byłam 10 min.

W domu byłam o 18. Zrobiłam sobie kolację i włączyłam telewizor. Kiedy poczułam wibracje postanowiłam sprawdzić kto to

Od Karola

Hejka mama się zgodziła ucieszyła sie, że mamy dobry kontakt. Mam jechać z wami, a później idziesz do nas na noc co o tym myślisz?

Do Karola

Ale wykorzystujesz sytuacje czekaj chwile

Ja: mamo? Mogę jutro do Karola ja noc? Bo najpierw idę z Julka jego siostrą

Mama: tego co niby tak nienawidzisz?

Ja: no tak tego

Mama: dziecko nie oszukuj się wy tak pasujecie do siebie. Czekam aż zostaniecie parą, a ta jego siostra urocza

Ja: mamo! Umówiłam busie  z jego siostra, a on ma iść z nami, a to nocowanie to inicjatywa jego mamy zapewne

Mama: założę się, że jego mama też chcę żebyście byli razem

Ja: haha śmieszne

Mama: ale nie wiesz tego czy naprawdę jego mama mu kazała

Ja: no nie

Mama: mogłabyś go tu zaprosić kiedyś

Ja: tak tak to mogę czy nie?

Mama: możesz

Do Karola:

Dobra mogę, a teraz godzina

Od Karola

No o 10 pod Pałacem Kultury

Do Karola

Ok

Wyszłam na górę by zacząć przygotowywać niespodziankę dla Julki. Chciałam ja narysować. Poprosiłam Karola o pare jej zdjęć. Ten głupek wysłał same brzydkie, ale wkońcu dla jakieś ładne. Rysowałam ja przez 3 godziny. Kiedy uznałam, że jest perfekcyjnie poszłam spać.

LO S/V ER / Karol PieszkoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz