7

448 12 2
                                    

Stoje przed pałacem kultury i czekam na Julka. Po 5 minutach w moja stronę biegnie Julka, a za nią idzie Karol.

Ja: o hejka... Proszę to dla ciebie

Julka: dziękuję! Jesteś najlepsza... Patrz Karol!

Karol: no, a mnie to narysować już nie chciałaś?

Ja: nie marudź!

Karol: dobra to daj ta torbę, a ty ten obrazek zaniosę to do samochodu za 5 minut jestem spowrotem

Postanowiliśmy z Julka, z emu uciekniemy i poszliśmy przed siebie. Niedaleko pałacu była galeria. Chodziliśmy bez celu po sklepach. Karol cały czas pisał na mess na szczęście nie ma mojego numeru i niech tak zostanie. Zbliżała się 14 więc postanowiliśmy wrócić pod samochód. Stał tam z Karoliną i Olą. Szykuje się wywiad.

Karol: kurde Nina znasz opcje odbierz club odpisz?

Ja: oj zapomniałam zresztą chyba ci się nie nudziło nie?

Karolina: jest sprawa bo umówiliśmy się z Karolem, że zrobi nam zdjęcie i dały wam spokój. Dzisiaj na takiej grupie mamy wysłać zdjęcie z koleżankami

Julka: ja też mogę?

Ola: tak tylko Nina daj swój telefon bo my nie mamy

Ja: coś kręcicie, ale okej

Odblokowałam telefon i dałam Karolowi. Jakoś dziwnie te zdjęcia robił. Po skończonej "sesji" Zadowolony oddał mi telefon. Kiedy spojrzałam na ekran

Ja: ty debilu!!!

Karol: Nina sama z siebie byś nie dała mi swojego numeru

Ja: jak ja cię

Karol: kocham?.... Ja ciebie też

Karolina i Ola: dobra my zrobiliśmy swoje bajo

Ja: ej, ale wy przecież macie mój numer to czemu taka szopka przecież wiem, że masz telefon

Karolina i Ola: yyyy tak lepiej hjajja paparazzi

Nieco zła na Karola i dziewczyny wsiadłam do samochodu.

Julka: czemu jesteś zła?

Ja: twój braciszek mnie wkurzył

Karol: ej no nie denerwuj się wiesz jak mi się nudzi czasami wieczorem? Teraz będę mieć co robić

Ja: żartujesz?

Karol: nie

Dopóki nie weszliśmy do domu Karola było cicho. Nikogo nie było. Julka poszła do swojego pokoju, a ja z Karolem do jego.

Karol: jesteś zła jeszcze?

Karol: no we nie obrażaj się

Karol: słońce?

Ja: ja ci dam słońce

Rzuciłam w niego poduszka.

Karol: kochanie

Karol: kotek

Ja: Karol! No proszę cię

Karol: słońce

Karol: rybko

Karol: misiu

Ja: dobra wygrałeś

Karol: cieszę się to teraz robimy tak ja pójdę po słodycze, a ty sie zaloguj na Netflixa na na szafce masz wszystkie hasła

Ja: i od tak o dajesz mi wszytskie hasła?

Karol: słuchaj ja ci naprawdę ufam... Uwierz mi, że jeszcze nikomu tak nie zaufałem

Ja: przepraszam

Karol: za co?

Ja: uważałam cię za takiego.... No po prostu chama i takich innych, a okazałeś się naprawdę fajny

Karol: Nina nie płacz... Najważniejsze jest to, że się przyjaźnimy i jest wszystko ok między nami

Przytuliłam się do chłopaka. Kiedy się od siebie oderwaliśmy. Karol poszedł po przekąski, a ja wybrałam film. Padło na Jokera. Chłopak przyniósł dużo jedzenia. Zapalił wszystkie lampki i zgasił światło. Usłyszeliśmy, że mama Karola wróciła więc nie musieliśmy się zajmować Julką.

LO S/V ER / Karol PieszkoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz