[8.11|12:35][12:35]Agreste💋: Cześć Mariś
[12:39]Agreste💋: ❤️
[12:42]Agreste💋: Mariiiiiiii
[12:42]Agreste💋: Widzę przecież, że jesteś online :((((
[12:45]Agreste💋: Zrobiłem wczoraj coś nie tak? :/
[12:46]Agreste💋: Jeśli tak, to przepraszam
Marinette wpatrywała się tępo w telefon, w powiadomieniach czytając co raz to nowe wiadomości. Poczuła się wyjątkowo dziwnie z myślą, że blondyn ją przeprasza. To ona powinna błagać go o wybaczenie, ale jej tchórzostwo blokowało ją nawet przed wejściem w konwersację.
[8.11|12:48]
[12:48]Kotek💓: Cześć, Panikaro
[12:49]Kotek💓: Widzę że już wstałaś
Tych wiadomości także nie wyświetliła. Widząc jednak, kto je napisał, odrzuciła od siebie telefon na drugi koniec łóżka i schowała twarz w dłoniach. Naprawdę nie miała ochoty z nikim teraz pisać. Zwłaszcza, że po spotkaniu z Kotem była co najmniej zdezorientowana. Nie do końca kontaktowała z rzeczywistością, a jej życie i tak było w tym momencie wystarczająco pogmatwane. Wygramoliła się więc z łóżka i nawet nie patrząc na wciąż wibrujący telefon, poszła do łazienki. Przemyła twarz lodowatą wodą i przyjrzała się swojemu odbiciu uważne. Ślady zarwanej nocy rzucały się w oczy, nie widziało jej się więc dzisiaj wychodzenie z domu. Chciała za to porozmawiać z wciąż obrażoną na nią Alyą. Od ich sprzeczki minęło już kilka dni i chyba jeszcze nigdy nie były skłócone tak długo przez taką błahostkę.
[8.11|12:58]
[12:58]Mam na nią focha: Znalazłabyś dla mnie chwilę? Musimy porozmawiać [Wiadomość nie może zostać wysłana]
No tak, zapomniała. Przecież mulatka ją wczoraj zablokowała, więc aplikacja odpadała. Napisała więc do niej tę samą wiadomość w esemesie, ale i tym razem nie uzyskała odpowiedzi. Przełknęła ślinę i po kilku minutach dopisała jeszcze ,,przepraszam". Dalej nic.
I chociaż stres ją zżerał, nie miała zamiaru odpuścić. Wybrała jej numer w kontaktach i nacisnęła zieloną słuchawkę, jednocześnie przykładając telefon do ucha.
Jeden sygnał.
Drugi.
Trzeci...
Przy czwartym czarnowłosa już ledwo powstrzymywała łzy. Jeśli tak dalej pójdzie, nigdy nie pogodzi się z przyjaciółką. Czy to możliwe, by dziewczyna była na nią aż taka zła?
Piąty sygnał został przerwany w połowie przez szum.
— Halo? — Wyjęczał do słuchawki zaspany głos, a Dupain-Cheng od razu odczuła ulgę. Odebrała! Naprawdę odebrała!
— Alya? Tak strasznie, strasznie cię przepraszam — wyrzuciła z siebie na jednym w wdechu. — Miałaś całkowitą rację, przepraszam że cię olewałam, naprawdę nie chciałam aby tak to wyszło, błagam wybacz mi, to się więcej nie powtórzy — mówiła bardzo szybko, bojąc się, że gdy tylko nastolatka zorientuje się, kto do niej zadzwonił, przerwie połączenie — zrozumiem, jeśli mi nie wybaczysz, ale musiałam cię przeprosić, tęsknię za tobą i...
— Marinette-
— ...wiem, że zawaliłam po całości, ale...
— Marinette! — Tym razem czarnowłosa zamilkła, ze strachem czekając na to, co jej rozmówczyni ma do powiedzenia. — Spokojnie, laska. Jest okej. Gdybyś mi nie przypomniała, nawet nie pamiętałabym już, o co poszło — zaśmiała się do słuchawki.
— Kamień z serca — odetchnęła bohaterka. — Czyli w takim razie nie miałabyś nic przeciwko spotkaniu? — Zagadnęła radośnie, a trzymany telefon w dłoni nagle ponownie zawibrował.
— Człowieku, zwolnij troszeczkę. Dopiero wstałam, dałabyś mi się chociaż wykąpać! — Mulatka zdawała się być rozbawiona, co całkowicie rozluźniło córkę piekarzy.
— Zapomnij. Będę u ciebie za dziesięć minut.
[8.11|13:07]
[13:07]ZaAGRESTEowana: Pogodziłam się z twoją dziewczyną
[13:07]SuperSzpieg: ALLELUJA
[13:07]SuperSzpieg: BOGU NIECH BĘDĄ DZIĘKI!
[13:08]SuperSzpieg: czy teraz możemny już w końcu iść całą naszą paczką na ums? dziś za dwie godziny grają go po raz ostatni, ale jeśli uda się ściągnąć Adriena, to zdążymy akurat na ostatni seans
[13:09]ZaAGRESTEowana: Zapomnij ziomku, mam sobie dużo do obgadania z Alyą
[13:09]ZaAGRESTEowana: Babski dzień, zero chłopów ;p
Uśmiechnęła się krzywo do telefonu, zatrzymując na przejściu dla pieszych tuż przed osiedlem przyjaciółki. Zebranie się do wyjścia zajęło jej dosłownie chwilę, zaś Césaire mieszkała stosunkowo blisko, więc spędzona na pisaniu z Nino droga minęła jeszcze szybciej. Dziewczyna westchnęła ciężko i zerknęła jeszcze w powiadomienia, gdzie, obok odpowiedzi od Nino, pojawił się spam od Czarnego Kota.
[8.11|13:06]
[13:06]Kotek💓: Hej, czemu mi nie odpisujesz :(((
[13:06]Kotek💓: Przecież widzę, że jesteś online halo
[13:06]Kotek💓: Nie ignoruj mnie albo przyjdę i cię zjem! 😏
[13:08]Kotek💓: Księżniiiiiczkooooooo
[13:09]Kotek💓: Co ty niby robisz i jakim prawem to jest ważniejsze ode mnie pffffffy
[13:09]Kotek💓: Seksownego bohatera w lateksowym kostiumie, jak się okazało, wcale nie fejka 😏😏😏
[13:10]Kotek💓: Chcę porozmawiać z tobą o wczoraj
[13:10]Kotek💓: Taaak, wiem, jak już sobie wyjaśniliśmy to twoje jąkanie i cię naprawiliśmy to zdążyliśmy pogadać, ale zapomniałem wspomnieć o jednej rzeczy no...
[13:11]Kotek💓: Mam nadzieję, że teraz rozumiesz, dlaczego nie mogę ci zdradzić mojego prawdziwego imienia, prawda?
[13:12]Kotek💓: Czy nie odpisujesz mi dlatego, że jestem superbohaterem? Ej, nie takiej reakcji się spodziewałem :((((
[13:12]Kotek💓: Miałaś mi się rzucić w ramiona i wyznać wieczną miłość or something :(((((((((((()
[8.11|13:11]
[13:11]SuperSzpieg: ale jak to tak beze mnie, co to ma być
[13:11]SuperSzpieg: jeśli macie zamiar plotkować o Adrienie to ja też chcę halo
[13:13]ZaAGRESTEowana: No chyba w twoich snach, spadaj na bambus
Wróciłam. Chyba.
Przepraszam.
Następny rozdział w czwartek.
Razem z nim dłuższa notka.
Kocham was.
-Wasza Lucy
![](https://img.wattpad.com/cover/177605253-288-k282515.jpg)
CZYTASZ
•wiadomość• |Miraculous|
FanfictionNowa aplikacja do czatowania ze znajomymi podbija internet. Wkrótce swoje konta zakładają również Marinette Dupain-Cheng i większość jej przyjaciół. Niedługo później, do nastolatki pisze tajemniczy chłopak, który podaje się za Chata Noira. W krótkim...