brother's best friend | s.m.

3. wish u were here

|Carla|

- Może mógłbym Ci jakoś pomóc w tej sytuacji? - zapytał mnie Shawn.

Miło było z strony Shawna, że chciał mi pomóc. Jednak ja się nie odezwałam. I wcale nie chodziło o to, że nie chcę pomocy. Po prostu nie chciałam w takim krótkim czasie znowu się załamać i brać leki uspokajające, kiedy bym się dowiedziała, że nie będę mogła zajść w ciążę. To by było za dużo jak dla mnie.

- Dobra, nie ważne - widziałam, że chłopak naprawdę chciał dobrze. Szczerze, to źle się czułam, że mu nic nie powiedziałam.

Nastała długa, niezręczna cisza, po której odpowiedziałam:

- Ja już chyba wrócę do domu.

- Może odwiozę cię - zaproponował Shawn.

- No dobrze, dziękuję - pożegnaliśmy się z Jamesem i Ally i skierowaliśmy się do jeepa Shawna.

Jechaliśmy w ciszy. Stanęliśmy na czerwonym świetle. Wtedy postanowiłam w końcu wydusić z siebie:

- Shawn, ja przepraszam, że wtedy wcześniej się nie odezwałam, ale musiałam to przemyśleć. Boję się, że nie będę mogła mieć dziecka.

- Rozumiem twoje obawy, ale zawsze możemy spróbować. Wiem, że możesz mnie nie znać bardzo dobrze, ale twój brat wszystko mi o tobie opowiedział i na serio chcę Ci pomóc - powiedział, po czym dotknął mojej ręki.

- Możemy spróbować - zdecydowałam się. - Ufam Ci.

- Powiedz, kiedy będziesz gotowa - powiedział.

Zawiózł mnie do domu. Otworzyłam drzwi i poszłam do sypialni. Położyłam się na łóżku. Zaczęłam myśleć o tym wszystkim. Włączyłam głośnik i zaczęłam podśpiewywać:

All along it was a fever
A cold sweat hot-headed believer
I threw my hands in the air, said, "Show me something"
He said, "If you dare, come a little closer"

Round and around and around and around we go
Oh now, tell me now, tell me now, tell me now you know

Not really sure how to feel about it
Something in the way you move
Makes me feel like I can't live without you
It takes me all the way
I want you to stay

Postanowiłam napisać do Shawna:

Ja: Możemy się spotkać jutro i przedyskutować?

Shawn: Jasne.