Czternaście ;

478 32 5
                                    

zayn: gdzie ty jesteś

louis: a co chcesz

zayn: Gdzie ty jesteś.

louis: okay okay u siebie w domu z Harrym a co chcesz

zayn: liam

louis: co liam

zayn: on musi wyjechać

zayn: znowu osoba którą kocham mnie zostawia

zayn: najpierw moja rodzina

zayn: a teraz on!

louis: nie panikuj zayn

louis: mówiłeś że Liam będzie w jednostce w mieście

zayn: kazali mu jechać na ważna misję czy coś

louis: już do ciebie jedziemy

zayn: ja go kocham i chce go na miejscu a nie na drugim końcu świata

louis: zayn

louis: pamiętasz co mówiła nam moja mama

zayn: mówiła wiele...

louis: mówiła że jeśli kogoś kochamy to kochamy

louis: bezwzględnie na to jaki jest

louis: ludzie się zakochują w sobie

louis: im bardziej kogoś kochamy

louis: tym bardziej tęsknimy, umieramy z tęsknoty do tej osoby

louis: ale jeśli tego wymaga życie

louis: trzeba dać tej osobie odejść

louis: nawet jeśli sami nie damy sobie z tym rady

zayn: nie chce dać mu odejść

zayn: dlaczego ja?

zayn: dlaczego zawsze ja muszę cierpieć

zayn: co ja zrobiłem, że mnie teraz tak wszystko krzywdzi?

louis: kurwa zayn, jesteś najwspanialszym człowiekiem na świecie, jesteś mądry, śliczny, cudowny, każdy powinien mi zazdrościć takiego przyjaciela jakim jesteś ty

louis: najwyraźniej ktoś tam, uznał że czasem musisz pocierpieć

louis: otwórz nam drzwi x kocham cię bracie

Witam! Chcecie jakiegoś świątecznego one shota?

PS. Ten rozdział jest dla mnie mega ważny, sama straciłam ważną dla mnie osobę (nie mówię że zayn straci liama)
Myślę że każdy kiedyś taką stracił.
Ja straciłam tą osobę przez wypadek, jego wypadek. Trudno mówić kiedy ktoś umiera, ale taka jest rzeczywistość. Jeśli ktoś z was chciałby się wygadać na ten temat zapraszam na dm. Kocham was!

i m(k)iss you ; ziamOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz