No witam robaczki, macie tutaj pierwszy rozdział
-------------------------------------------[T.I.] pov.
Zadzwonił budzik. Niechciało mi się jak zawsze, bo był poniedziałek. Wstałam z łóżka i udałam się do łazienki. Ubrałam się w ulubioną bluzę i spodenki.Gdy wyszłam z łazienki zaczęłam kierować się w stronę kuchni.
>>>Time Skip<<<
Gdy szłam do szkoły miałam na uszach słuchawki, ale dobrze mogłam uszłyszeć, że ktoś za mną podąża. Obróciłam się, lecz nikogo nie zauważyłam.
Pod budynkiem piekła czekała na mnie moja przyjaciółka [I.P.]*. Podeszłam do niej i opowiedziałam moje dzisiejsze przypuszczenia i obawy. Po wejściu do szkoły od razu poczułam zapach zniszczonych marzeń dziecięcych, ambicji i chęci do chodzenia tutaj albo po prostu zapach drukowanych sprawdzianów i kartkówek.
Na pierwszej lekcji jak i na kolejnych nic się nie działo, więc nie mam za bardzo o czym opowiadać.>>>Time Skip<<<
Podczas gdy moja przyjaciółka się zbierała to ja czekałam już przed szatnią.
Po chwili dziewczyna w końcu skończyła swój wiecznie ciągnący się rytuał i wyszla przed budynek.
Zaczęłyśmy kierować się w strone mojego domu, gdy nagle zobaczyłyśmy coś w krzakach. Postanowiłyśmy tak zajrzeć z ciekawości. W krzakach leżał szkielet. Lekko się wystraszyłyśmy ale nie postanowiłyśmy go na pastwę losu.
Szybko schowałyśmy go w pusty futerał bo gitarze mojej przyjaciółki.
- Będzie niezła dekoracja na drzewo, gorzej jak ktoś zorientuje się, że jest prawdziwy. - powiedziała [I.P.].
>>>Time Skip<<<
Minęły 3 dni od znalezienia przez nas szkieletu. Od tamtego czasu zarówno w moim domu, jak i w domu [I.P.] zaczęły dziać się dziwne rzeczy. Puste kubki po kawie i otwarta lodówka była codziennością, jednak to nie moja sprawa.
-------------------------------------------
[I.P.] - Imię Przyjaciółki np. Karolina.
CZYTASZ
"Bruh!💜" Epic!Sans x Reader
FanfictionKsiążka jest po totalnym remoncie. Zmienił się cały plot historii i jego bohaterowie oraz liczba rozdziałów. Mam nadzieję, że ta wersja przypadnie wam bardziej do gustu.