8

305 19 0
                                    

Dość późno wróciłyśmy ze spotkania. Było bardzo fajnie. Dziewczynki razem się bawiły, a my z Leną nadrabiałyśmy zaległości.
Jest połowa października. Pogoda jak marzenie. Wieczorem, kiedy trochę się ściemniło wyszłam razem z Natalką na spacer. Osiedle, na którym mieszkam jest blisko domu, w którym miałam zamieszkać razem z Łukaszem. Z tego co wiem, mieszka tam sam. Codziennie odwiedza go Marek mający dom obok.

Ubrałam się w grubszy sweter, a Natalkę przebrałam zupełnie. W piaskownicy urządziła sobie tor przeszkód, co skutkowało totalnym ubrudzeniem. Założyłam jej pastelowo-niebieską bluzkę. Do tego czarne legginsy i jeansową kurtkę.

Wyszłyśmy z terenu tak zwanego „Projektanta". Nasza trasa przebiegała przez Słoneczny stok, czyli ulicę, na której stoi nasz dom.

-  Alex... Ty... żyjesz...
Usłyszałam ten głos, za którym tak tęskniłam.
- Łukasz...
Szepnęłam odwracając się.
- Mamusiu, on wyglada jak ten pan z balu.
(w sensie BAR ale małe cięcie seplenią. Nie chodzi o no nwm, bal w jakimś pałacu czy coś xD)
Natalka wskazała na szatyna. Mówiła mi, że była razem z nianią w barze i spotkała tam „pana Lukasa".
Łzy napłynęły mi do oczu. Ściągnęłam mocnej rękę córeczki. Staliśmy tak dłuższą chwilę. Po chwili zbliżyliśmy się do siebie i przytuliliśmy się.
- Nigdy nie przestałem wierzyć...
Szepnął.
- Nigdy nie przestałam tęsknić...
Odparłam równie cicho.
- Zimno mi.
Powiedziała mała szatynka. Wykapany tatuś.
Wzięłam ją na ręce. Łukasz patrzył na nią ze łzami w oczach.
- Poznaj tatusia.
Rzekłam do córki ocierając łzy.
- Ceść tato.
Powiedziała moja malutka dziewczynka. Łukasz wytarł pojedynczą łzę i popatrzył się na mnie wzrokiem „Mogę?"
Kiwnęłam twierdząco głową i podałam mu córkę.
- Cześć Natalio Karolino Anno.
Zaśmiał się Łukasz. Skąd on wiedział jak się nazywa? Może powiedziała mu w barze...
—Nie tego ją uczyłam.—
Spojrzałam na Łukiego pytającym wzrokiem.
- Twoje koleżanki cię wydały.
Popatrzył na naszą córkę.







Chyba wrócę do wstawiania rozdziału co sobotę. Wiecie... „WENA"

ALE na 100% będzie rozdział w Boże Narodzenie. To będzie najciekawsza Wigilia o jakiej mogliście przeczytać.

Bzzz bzzz Komarki

Taki zwykły ktoś // Część 2 // Łukasz Wawrzyniak Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz