"Piekielna miłość"

„Kara i Nagroda"

    "Niebiescy" wyruszają do restauracji szefa Amaro.Na ich czeka sam szef oraz Sebastian Olma,zwycięzca pierwszej polskiej edycji "Top chef" Chłopcy świetnie się bawią,a tymczasem na panie czekają szczucie,kieliszki,prasowanie.Dziewczyny zajmują się z dużą nie chęcią,ale muszą

-Boże,za jakie grzechy-mówi myślach Celina,prasując obrusy Paweł,menażer restauracji wszystko patrzy Tymczasem Chłopcy wchodzą do kuchni,polski "Top chef" wytłumaczył to gotuje się w restauracji

-To co gotuję,to nie są zwykłe produkty To są Polskie,ale też i zagraniczne-Sebastian Olma tłumaczył wiele rzeczy Przenosimy się do pani Dziewczyny są już tak głodne,że szkoda gadać

-Celina,a ty Marcina kochasz?-Zapytała Kasia

-Co ty! My jesteśmy przyjaciółmi-Odpowiedziała Celina

-Jasne,widział jak się na siebie patrzyliście-Dodała Marta

-Przestań.To jeszcze za wcześnie-Powiedziała kobieta."Niebiescy"wzięli sernik ze sosem wiśniowym dla dziewczyn i jadą do domu Tymczasem dziewczyny wróciły do domu,głodne robią sobie kurczaka

-Huraaa!! Będziemy jeść!!-Krzyczała z radości Sandra {Mówi po śląsku,bo jest jej łatwej xd} Były piersi z kruczka z brokułami Tymczasem wracają chłopcy z sernikiem od Sebastiana Olmy

-Cześć,przyjacielu-Przywitała się Celina

-Celina,mamy sernik od polskiego "Top chefa"-Powiedział Marcin

-Nie jesteśmy takie świnie,jak wam się wydaje-Dodał Sebastian M. Gdy wszyscy rozmawiali o różnych głupotach Sosu szefowie przynosili menu.W końcu jutro pierwszy w edycji serwis,oraz zabrali pozostałe zabawki niepotrzebne.Uczestnicy mają jedną noc,by się nauczyć 12 przepisów

-Słuchajcie mnie! Jeżeli ktoś wykuję na blachę,to wydamy ten serwis,nie!-Poddziadziała Celina

-Ale,jak nie wydamy,to i tak będzie ch..-Dodał "Szromu"

Następnego dnia rano,do domu kucharzy przyszedł Szef Kurt Scheller Nauczył ich jak rozpoznać przyprawy np:Estragon,oregano itd Uczestnicy poznali też jaki nóż do czego nadaje

-Celina,to czego jest ten nóż?-Spytał Scheller

-Do ryb,szefie-Odpowiedziała

-Dobrze! Marcin,a ten nóż?-Powiedział spytując

-Do mięsa-Odpowiedział.I gdy już wszystkich przypytał nasz szef Kurt,miał do "Szroma" Jedną prośbę

-Sebastianie,nie ma w kuchni takich słów jak na przykład,Kru...mać ja pier... i tak dalej rozumiesz?

Po lekcji z Kurtem Schellerem,uczestnicy zabierą się za przygotowania do pierwszego w edycji serwisu...