"Piekielna miłość"

„Robakowo-makaronowy zawrót głowy"

    Szef Amaro nadal nie może dojść do siebie po ostatnim serwisie.Najlepiej to by wszystkich wywalił z programu.Uczestnicy boją się,że to koniec z "hell"s kitchen". Wchodzą,a tam nie ma szefa,tylko goście.Ale,szef Amaro postanowił dać im jeszcze jedną szansę

-Naprawdę myśleliście,że was zostawię?-Zapytał szef Amaro

-Trochę tak,szef-Odpowiedziała Celina.Amaro zaprosił kolejne gwiazdy,Izabellę Janachowską,tancerkę oraz Rafała Cieszyńskiego,aktora teatralnego i filmowego.Szef Wojtek postanowił przetasować uczestników,względu na brak "Szroma". Marta i Kasia przenoszą się do "Niebieskich",a Roland i Justin do "Czerwonych". Zadaniem jest przygotowanie jak najwięcej makaronu,wciągu 25 minut.Drużyny ruszają do pracy. Wszyscy zamienili się w makaroniarzy.Celina przeżywa piękną nockę w łóżku Marcina,który pocieszał ją po "Najgorszym serwisie świata". Wrócimy do konkrecji. Roland-specjalista od kuchni włoskiej-mumie zrobić makaron.Daniel i Marta robią ciasto na makaron ręcznie,a Iza stoi jak koń trojański. Rafał nie musi być konie trojańskim,bo jego mentorką została Celina.Tymczasem u "Niebieskich" kłótnia Daniela i Marcina,o kolor makaronu

-Marcin,co ty tam robisz?!

-Rób,to ciasto,dobrze!

-Ale my nie gotujemy dla ufoludków!!

-Ale powiedzieć mi,na ch.. się wpier.. do mnie,człowieku!!

-Przestańcie,chłopaki!!-Przerwała tą kłótnię,Marta.W"Czerwonej kuchni" praca wre.Justin jest w swoim żywiole.Kiedy każda drużyna walczy o każdy centymetr makaronu,szef Amaro wymyśliły..Ludzkie wieszaki na makaron. Rafał i Daniel zostają tymi wieszakami.Trzeba przyznać,że to niecodzienny widok w "Piekielnej kuchni". Daniel może utrzymać rąk,z makaronem w górze.Do konica konkrecji zostało dwie minuty. Wszędzie jest zamieszanie,zsypanie mąką.Makarony "Czerwonych" ważył 554g,a "Niebieskich" 668g i wygrywają,ale to jeszcze nie koniec. Na sale wjeżdża akwarium,a tym larwy mącznika.W środku produkty,które się chowały.Jako pierwsza zaczyna Iza.Przerażona tancerka nie wiedziała,jak włożyć ręki do larw.A jej mina,była bezcenna.Iza w końcu wylosowała miso.Marta wyciąga ampułkę z larw bez żadnej paniki,na luzie.Reszta grupy "Niebieskiej" się bała,a najbardziej to Marcin-"Pan twardziel"

-Kochanie,to są tylko robaczki-Powiedziała Celina

-Wiem,Celina!-Odparł Marcin

-Wystarczy,że włożysz rękę i po krzyku-Bajerowała go,Celina.I od razu rozkłada się jak baba.Na szczęście Marcin coś wylosował.Roland wyciągał jak ręką odjął.Klaudia najgorzej do nosiła,a Rafał zachował się wobec robaczków milej. Justin masował robaczki,Celina zaś udawała,że niczego się nie boi,ale się pomyliła.Uczestnicy mają przygotować dwa dania z makaronu i dziwnych produktów mają na to 20 minut.Nikt nie wiedział co to jest.Marta ciąż się rządzi.Dziewczyna leci po zwycięstwo,nie licząc się z innymi.Tymczasem Justin dalej szuka kombu.Wodorosty znalezione,kolejnym problemem są kurze łapki.Tym sami czasie,Marta próbuję wychować "Niebieską kuchnia". Do końca zostało pół minuty.Obie drużyny biegają jak poparzeni.Czas płynie nie ubłaganie.Pora na ocenę dan! Danie zrobione przez "Sabotażystę" i Daniela dostają pochwałę od szefa Amaro i punkt,a danie przygotowane przez Klaudię i Justin jest do kitu i nie mają punktu."Czerwoni" dostawiają punkt za makaron podlany wywarem z kurzych łapek. Makaron po azjatycku,przygotowany przez Martę dostaje drugi punkt i wygrywają nagrodę,która będzie niespodzianką."Czerwoni" za karę muszą sprzątać kuchnię.Uczestnicy wracają do domu,by porozmawiać z gwiazdami.Celina postanawia wyprasować Marcinowi koszulę,ale on nie ma się ubrać Zaczęła się dyskusja na temat ubrań

-Marcin,ubierzesz tą koszulę?

-Koszulę,mam ubrać czy co?!

-Nie wiem! Ciebie się pytamy.Cholera jasna

-Dobra kochanie,koszulkę mi wyprasuj

-Ale,za dwie minuty wychodzisz!! Ja muszę być za kilka chwil na karze!

-Możesz poczekać!

-Słucham?!

-Możesz poczekać!

-Na księcia z bajki,to ok.Tylko nie wiem gdzie twoja korona

Marcin rzucił na ją koszulkę do prasowania.Celina za dwie minuty ma być na karze Izka postanawia zapytać się ich:

-Czy łączy was miłość?

-Tak nie powiem,że tak-Odpowiedziała Celina,po czym drużyny udały się na nagrodę i karę....