Na panów czeka szef Amaro w ring,a właściwie w jednej z Warszawskiej restauracji.Zaplanował męski wieczór Tymczasem panie mają obrzydliwą karę
-O,boże!-Mówiła przez ręce Ola
-Co to jest?-spyta dziewczyn Celina
-Oczy!!-Odpowiadają reszta grupy.Kobiety miały odruchy wymiotne jak to zobaczyły
-To chyba kur.. żart!-powiedziała do siebie Celina z obrzydzeniem.Panie muszą wylosować wybrany ograny krowy Ela wylosowała nerki,a Celina prawie zasłabnie na ich oczach Sandra losuję oczy krowie,mówiąc,że nie będzie tego jadła.Na kole fortuny jest jeszcze,ozór,wątroba,serce i wołowy penis.Zupełnie inne nastroje są u panów,którzy delektują się burgerami i colą.Szef Wojtek mówi swym podopiecznym żart z życia codziennego i zdradza,że to nie jest końce tego męskiego wieczoru.Przed dziecięctwami zdanie,muszą zrobić kolację z wybranym organem krowy Mają na to 10 minut
-Co wylosowałaś,Sandra?-Zapytał Piotr
-Oczy,szefie-odpowiada
-Co robisz z mini?-Spyta ponownie
-Do frytury-Dodaje Sandra.Elka zrobiła kotleciki z nereczki.Tymczasem Sandra smaży oczy w frytkownicy.Panowie znajdują się na lodowisku,tam spotykają Mariusza Czerkawskiego,najlepszym hokeistą,menadżerem hokejowym oraz komentatorem sportowym.Tym samy czasie kobiety muszą jeść te przygotowanie potrawy z organów krowy Smacznego!!
Dziewczyny walczą o każdy kęs tych wołowych delicji Wszystkie pobladły,a z Klaudii się śmiały,bo jadła penisa
-Ej patrzcie! Klaudia przeżuwa tego penisa!-Powiedziała do dziewczyn Marta.
-Klaudia! Staje w gardle?!-Spytała żartując,Celina.Kobietom chciało rzygać,a najlepsze doświadczenia mieli "Niebiescy" w lodowisku Daniel nieradzący w lotowsku dostał pingwinka dziecinnego,późnej zagrali mecz hokejowy Czerkawski tłumaczy na czym polega hokej.Tymczasem panie walczą z swoimi wymiotami.Tylko Sandra nie je swojego dania.Odmawia wykonana kary
-Tym momencie jesteś skazana na automatyczną nominację-Informuję Paweł
-Oni mówią,że chcą być drużną,a tak ogóle mają wyjeb..wszystko,to ja też mam wyjeb..-wyznała Sandra
-Sandra zjedz dasz radę mogę ci oddać moją wodę-motywuję ją Celina
-Nikt mnie kur.. nie młonie i ja tego nie zjem!-Krzyczy Sandra.Na koniec Mariusz Czerkawski dał lekcje panom.Zagrał sam przeciwko drużnie "Niebieskiej" i robi z mini selfie.Paweł podziękował za upojny wieczór i ma nadzieje,że nigdy więcej się na karze nie spotkają.Panie wracają do domu.Elżbieta rozpoczyna z minim rozmowę i panie obiecują Eli,że następną konkurencję wygrają Sandra i Ola zaczynają się znowu kłócić Szczęśliwi panowie wracają z nagrody,opowiadając o było na nagrodzie.Panie też nie chciały być grosze
-Ta Kara była smakowa-Powiedziała Elka
-Jakieś jaja jadłyście?-spytał Justin
-No tak organy wewnętrzne krowy-Odpowiedziała Celina
-Mówi po polsku-odparł Marcin
-K...sy-żartowała Marta
-K....sy! K....sy jadłyście?!-zdziwił się Marcin,robiąc drugi festiwal śmiechu.Niestety Elżbieta Romanowska i Zygmunt Hajzer są zmuszeni opuszczać piekielną kuchnię Marcin i Klaudia korzystając z okazy,że nie ma pozostałych uczestników w salonie rozmawiają kiedy pocałuję Celinę
-Więc,pocałujesz ją w tym domu-powiedziała Klaudia
-Tym domu?!-Zdziwił się Marcin
-Tak.Ten dom za tydzień zamień się w rajską plaże i dlatego znajdziesz okazję ją pocałować-Dodała Klaudia
-Super,dzięki-podziękował przyjaciólce,po czym poszedł spać.Następnego dnia rano przychodzi do domu uczestników Kurt Scheller.Dziś nauczył ich ja robić stek i jakie są stopnie wysmażenia
-Taki jest stopień?-Pyta uczestników Scheller
-Rare-Odpowiedzał Roland
-Dobrze-Dodał Kurt Scheller,po czym wychodzi z domu uczestników.Kanapki ze stekiem sałatą i papryką dają dużo energi na kolejny,drugi już serwis...
YOU ARE READING
"Piekielna miłość"
RomanceHistoria dwójki ludzi,którzy zgłosili do "piekelnej kuchni" by przeżyć przygodę życia i nie tylko ...