butelka wina wypita,
godzina jedenasta wybita
złożyłam kilka pocałunków na Twoim ciele.
zapomnialam o naszej wrogiej przeszłości,
moglam nacieszyc sie Tobą.
godzina dwunasta wybita
kolejna butelka otwarta,
zaś teraz szampana.
na chwilę świat wytrzeźwiał,
znowu pojawiły się łzy.
przeszłość wróciła,
ale jednak poszłam z Tobą spać,
w jednym łóżku.
rano bylo mi ciezko Ciebie opuścić, mimo że
Tobie łatwiej było zapomnieć o pustce w serduszku,
której nawet nie było.
CZYTASZ
pisane smutkiem
Poetrypo prostu spisany tekst, który pojawił sie w mojej glowie mam nadzieję, że komuś się spodobają moje myśli zgromadzone w całość