Dzień minął niespodziewanie szybko i każdy z wampirów miał ochotę wrócić do swojego pokoju i odespać cały ten męczący czas.
Jednak, nie Dracula. On cały czas krzątał się w te i we wte po swojej sypialni, co jakiś czas zawieszając wzrok na Soobinie, który zdążył przysnąć na jego łóżku.
Próbował nadal obmyślić misterny plan ukrywania człowieka w rezydencji, co jednak nie szło mu zbyt dobrze, ze względu na zmęczenie, które powoli dawało o sobie znać.
Usiadł więc na krześle przy biurku i chwycił swój telefon, na którym jakby licząc, że znajdzie odpowiedź, zaczął wstukiwać przeróżne frazy w przeglądarce, takie jak "sposoby na ukrycie człowieka" czy "jak wmówić swojemu tacie, że człowiek nie jest człowiekiem".
Jednakże, gdy zdał sobie sprawę, jak głupie to jest, wyłączył urządzenie i odłożył je gdzieś na stos przeróżnych kartek, walających się na meblu.
Kai uwielbiał rysować. Sprawiało mu to niemałą przyjemność i próbował w tym swoich sił od niepamiętnych czasów. Wyrażał poprzez to swoje uczucia. Często, gdy był młodszy i nadal miał problemy z wyrośnięciem kłów, czuł się wyalienowany wśród chłopców, z którymi teraz dzieli dość sporą część swojego życia. Czuł się jakby nie był do końca wampirem, gdy wszyscy jego koledzy mieli już piękne i lśniące kły, a u niego nawet nie zapowiadało się na kiełkowanie. Często było mu tak przykro, że rysowanie było jedyną rzeczą, za pomocą której wyrzucał z siebie zbędne emocje, gdy płacz już mu nie wystarczał.
I wtedy właśnie Kai wpadł na genialny pomysł ukrycia przed innymi, że Soobin jest człowiekiem.
CZYTASZ
VAMPIRE HEART | sookai ✔
Fanfiction━ Gdzie bycie synem Draculi wydaje się być wspaniałe i beztroskie, póki nie natkniesz się na człowieka. ━ -- vampire!au ▶2019-2020