Tak wiele tajemnic, nie ujrzało światła dziennego, nie zaczęrpnęło powietrza. Ciekawość ogromna, naprzeciw zagadek staje. Trudzi się lecz na marne, nic nie wiadomo nowego. Tak, jak statek Magellana brnący w przestworza, tak brniemy w świat tajemnic, doszukując dna. Łapiemy się drzewa, by nie wpaść w tę otchłań. Tracimy oddech, zaskoczeni. Nasze oczy widziały wiele, tylko one dotrzymają słowa. Komnata tajemnic została otwarta, weszliśmy w świat z którego brak powrotu.
YOU ARE READING
Serce poety I ✔️
SpiritualSzklane serca, które rozpadły się na kawałki, niczym porcelana. Szare umysły, w których komorki się rozładowały. Smutne spojrzenia, przekazujące tak wiele słów...