Wywiad z voeyury ~ PannaCamembert

277 48 4
                                    

Tutaj macie wywiad z voeyury. Znalazłam ją przez jej opowiadanie/książkę ,,Jerks''(bardzo polecam!). Może kojarzycie?

(Ja, Panna Camembert, z przyszłości: Ten wywiad zawaliłam i bardzo żałuję, bo mógłby być dużo lepszy, ale cóż... Nie jest najgorszy.)

Zaczynajmy!

PC: Cześć! Czy mogłabym przeprowadzić z tobą wywiad o twórczości, pisaniu, czytaniu i książkach?

v: Cześć! Pewnie, że tak. Będzie mi bardzo miło. :)

PC: No to zaczynajmy! Czy któryś z twoich bohaterów posiada twoje cechy charakteru? :)

v: Można tak powiedzieć. Zawsze staram się przelać część siebie do historii, aby łatwiej było mi utożsamić się z bohaterem bądź nadać mu realizmu. Z Samuelem między innymi łączy mnie miłość do jedzenia (szczególnie tego niezdrowego) i tendencja do nakładania na twarz masek. Mamy nawet takie same tatuaże! Co prawda nie można nazwać tego bezpośrednio cechą charakteru, ale znaczenie symboliczne odnosi się do sposobu, w jaki siebie postrzegamy. Newt z kolei utknął w czasach, w których przywiązywałam dość dużą wagę do sportu i zdrowego trybu życia. Podobnie jak ja, lubi się „mieszać", kiedy chodzi o coś szczególnie ważnego. Oczywiście znajdą się jeszcze inne podobieństwa, ale myślę, że nie ma co wymieniać każdego z osobna.

PC: Czy uważasz, że książki/opowiadania powinny poruszać problemy współczesnych ludzi?

v: Naturalnie. Grunt, aby nie zniekształcać tych problemów i nie robić z nich pretekstów dających przepustkę kolejnym wątkom. Osobiście uwielbiam historie obyczajowe przedstawiające losy „zwykłych" ludzi ze „zwykłymi" problemami. Obserwowanie, jak sobie radzą, jak walczą z przeciwnościami losu, jest takie... sama nie wiem, budujące? Nawet jeśli nie wszystko idzie po ich myśli i na drodze napotykają mnóstwo rozczarowań — mimo że czasami kraja się serce, takie historie czyta się naprawdę dobrze; otwierają one oczy.

PC: Do jakiego stopnia oczekiwania czytelników wpływają na kształt Twoich książek?

v: Ciężko powiedzieć. Chęć sprostania oczekiwaniom czytelnika jest raczej rzeczą naturalną, ale czasami niewykonalną. Zawsze zwracam uwagę na komentarze i staram się wyciągać z nich wnioski w związku z tym, jak odbierani są bohaterowie czy historia sama w sobie. Gdy pojawia się sugestia, że czegoś jest za mało bądź za dużo — opisów, wewnętrznych rozterek narratora, dialogów, naprawdę czegokolwiek — staram się to poprawić. Jeśli jednak czuję, że coś jest nie tak, coś mi nie pasuje bądź przekracza moją granicę komfortu — bo czytelnik oczekuje czegoś kompletnie niepasującego do bohaterów czy fabuły — wówczas nie mogę tak po prostu na to pójść.

PC: Co Cię zainspirowało do napisania ,,Jerks'' oraz ,,Fools''?

v: Chyba właśnie chęć wysunięcia pozornie zwyczajnych problemów na pierwszy plan — trudności ze zidentyfikowaniem własnej tożsamości seksualnej, presja wywoływana przez nacisk rodziny czy społeczeństwa, uleganie wpływom innych ludzi, nierzeczywiste postrzeganie siebie samego. Zwrócenie uwagi na to, co może kryć się pod płaszczyzną codzienności.

PC: Dobrze, to ostatnie pytanie. Masz jakieś rady dla innych pisarzy?

v: Nie ma lepszego ćwiczenia niż praktyka. Widzę po sobie, że największe postępy robię dzięki temu, że... dużo piszę i czytam. Bardzo pomocne jest również w pełni obiektywne spojrzenie kogoś innego — choćby czytelnika, który wskaże niedoskonałości historii i powstrzyma się przed nadmiernym komplementowaniem. Wiadomo, fajnie jest usłyszeć coś miłego, ale serio — nie zakopujmy się w tym strumieniu pochwał, bo w pewnym momencie się rozczarujemy. Tak więc radzę mieć dystans. Nie tylko do krytyki, ale też pochwał, a może i głównie pochwał. :)

PC: Dziękuję za wywiad!

v: Również dziękuję!





Następny wywiad będzie z Messhile.

 Zachęcam do komentowania i zadawania pytań. Co chcielibyście usłyszeć w kolejnym wywiadzie? 


Wywiady WattpadowiczówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz