Witajcie! Od dłuższego czasu nie było wywiadów, ale już jestem i wrzucam jeden. Ten tutaj jest z Sugardemononme.
(Ja, Panna Camembert, z przyszłości: Jest! Pierwszy wywiad ze schematem! Och, przyznajcie jest dużo lepiej! Tylko ten lid, początek, taki krótki... no cóż nie może być idealnie. Serdecznie zapraszam na profil Sugardemononme i na jej bloga!)
1. Przedstawienie autora
PannaCamembert: Jak opisałabyś się w jednym zdaniu?
Sugardemononme: Myślę, że bardzo specyficzny człowiek.
PC: Ciekawie. A jaka jest twoja ulubiona książka? Opowiesz nam o niej?
S: Kłopot w tym, że chyba nie potrafiłabym wskazać takiej jednej jedynej ulubionej. Ulubiona książka zmienia się też z wiekiem czytelnika: w dzieciństwie bardzo lubiłam książkę o tytule ,,Czar nocnej sowy" oraz ,,Przygody Nieumiałka". Teraz gusta uległy zmianie: niemal na wyrywki znam ,,Dumę i uprzedzenie" Jane Austen. Z moich ulubionych książek mogłabym też wskazać jeszcze ,,Przeminęło z wiatrem". Bardzo lubię też Sienkiewicza (,,Trylogia"), a także historie spod znaku miecza i szpady Aleksandra Dumasa. Ten ostatni był prawdziwym malarzem słowa.
PC: A w takim razie, z której z twoich prac jesteś najbardziej zadowolona? I gdzie się ona znajduje, na twoim blogu czy na Wattpadzie?
S: To chyba będzie ,,Ulotność". Została opublikowana zarówno na Wattpadzie, jak i na moim blogu. Jest to pozycja, którą zaczęłam pisać z gotowym pomysłem na całość od pierwszego rozdziału i, co według mnie jest równie ważne, po zdobyciu doświadczenia, które powstało głównie przy pracy nad ,,Wspomnieniami demonów", z których chyba mimo wszystko jestem najbardziej rozpoznawalna. Wcześniej napisałam chyba trzy krótkie historie i dwa one-shoty. Nietajne recenzje wystawiło mi za Ulotność zadowalająca opinię (darinowa), stąd też sądzę, że nie jest takie złe.
2. Co i jak
PC: Z tego, co wiem piszesz fan fiction. Masz zamiar kiedyś napisać coś swojego?
S: Pewnie! Chciałabym kiedyś wykreować własnego bohatera, takiego z krwi i kości. Do tej pory zawsze miałam obawy, że nie podołam. Wykreowanie własnego świata od zera w moim odczuciu jest o wiele trudniejsze, niż bardzo dobre wczucie się w świat, który stworzył inny autor. Mimo to, z każdym kolejnym opowiadaniem fanfiction coraz mniej zapożyczam z oryginalnej historii. Może to dobry znak, że dojrzewam jako autor?
PC: Chyba tak... (A tutaj tak z innej beczki, bo mnie to ciekawi). Zabiłaś kiedyś, któregoś ze swoich bohaterów?
S: Oczywiście! Śmierć jest nieuchronnym zdarzeniem w naszym życiu, dlaczego miałaby nie pojawić się w opowiadaniach? Zawsze staram się jednak, aby nie było to coś, jak u Ani z Zielonego Wzgórza ("Uśmierciłam postać, bo nie miałam już na nią pomysłu"). Nie. Jeżeli postać odchodzi, to doprowadziły ja do tego jej własne wybory. Inni bohaterowie reagują w zależności od stopnia zażyłości z osobą, która zginęła. Niektórzy nie mogą się z tym pogodzić, inni żyją z traumą, jeszcze inni nie traktują tego jak coś ważnego, bo nigdy nie byli dość empatyczni. Albo po prostu nie znali tej osoby, więc ciężko im zająć jakiekolwiek stanowisko.
PC: Czasami są takie momenty, w których ciężko nam gładko prowadzić akcję i nie mamy ochoty pisać. Co robisz w takich sytuacjach? Co Ci pomaga?
CZYTASZ
Wywiady Wattpadowiczów
RandomDla wszystkich początkujących pisarzy oraz znudzonych czytelników! Znajdziecie tutaj odpowiedzi różnych użytkowników na pytania na temat pisania, preferencji czytelniczych oraz kilka rad od pisarzy. Chciałbyś przeczytać wywiad ze swoim ulubionym aut...