Mojego dzisiejszego gościa znam już od dłuższego czasu. Poznałam go, gdy szukałam kogoś, kto mógłby mi pomóc z językami do mojej książki fantasy. Dzisiejszego gościa większość z was może znać, nawet jeśli nie osobiście, to chociaż ze słyszenia. Znawca języków, doświadczony szermierz, a niekiedy nawet filozof. Nie marnując więcej czasu, zapraszam was do mojego pierwszego wywiadu z TihWecar. ~ VolpinaMoon
(Panna C., wcale nie z przyszłości: Cześć! To jest pierwszy wywiad z rekrutacji, który dostałam. Muszę przyznać, że VolpinaMoon bardzo się spisała i jestem prawie pewna, że ją przyjmę, ale muszę jeszcze poczekać na kolejne wywiady, żeby zdecydować. Jak na razie jestem bardzo zadowolona! A na końcu są pytania do Was i bardzo proszę, o to, żebyście na nie odpowiedzieli, no może z wyjątkiem czwartego... Serdecznie zapraszam na profil VolpinaMoon!)
1. Przedstawienie autora:
VolpinaMoon: Od jak dawna jesteś na Wattpadzie? Co cię skłoniło do wejścia na naszą kochaną pomarańczę?
TihWecar: Na wattpadzie jestem około trzech lat. A skłoniła mnie przyjaciółka, która po prostu nie miała, co czytać.
VolpinaMoon: A masz jakiegoś swojego ulubionego autora? Może poza Wattpadem?
TihWecar: Poza Wattpadem największym autorytetem jest dla mnie George R.R. Martin, uznaję go po prostu za mistrza powieści. Na drugim miejscu byłby Andrzej Sapkowski. A na wattpadzie żaden twórca nie przykuł mojej uwagi na 100%. Mamy dobrych twórców, ale każdy ma taką jedną wadę, jeden brak, który nie pozwoli mi wybrać ulubionego.
VolpinaMoon: Napisałeś, że twoim największym autorytetem jest George R.R. Martin. Jakie zatem gatunki preferujesz?
TihWecar: Jak nietrudno zauważyć - fantasy. Zwłaszcza to bardziej realistyczne i naturalistyczne.
VolpinaMoon: Skąd pomysł na taką, a nie inną nazwę? TihWecar - dość nietypowe.
TihWecar: TihWecar wywodzi się od prostego zdarzenia. Słuchając pewnego wywiadu czy też piosenki w języku białoruskim mych uszu doszły słowa "dobr weczar". Więc jako inteligentny człowiek tak nazwałem moje poprzednie konto. Jednak po przerwie, kiedy wróciłem, chciałem zacząć na nowo. I tak powstał TihWecar, czyli też wieczór, ale tym razem cichy. Trochę jak ja.
2. Co i jak?
VolpinaMoon: No dobrze. Na Wattpadzie jesteś znany ze swojego kącika zbrojeniowiego. Może powiesz parę słów o jego powstaniu?
TihWecar: Jestem znany? Pomocy, nie chcę. Ale cóż, powstał jako manifestacja rozpaczy. Chciałem trochę naprostować niektóre fakty historyczne i rozwiązać mity. Ale takim najszczerszym katalizatorem było po prostu zobaczenie w innym tego typu poradniku chińskiego yanmaodao nazwanego kataną. Wtedy coś we mnie umarło. Ale potem odżyło i kazało pisać.
VolpinaMoon: Myślisz, że udaje ci się przekazać to, co chcesz? Używasz dość fachowych sformułowań. Nie boisz się, że ktoś zrozumie cię opacznie?
TihWecar: Nie wiem tak szczerze. Po prostu... Chcę przekazać ten rdzeń wiedzy. Fakt, czasami zdarza mi się zarzucić trochę skomplikowanym zdaniem czy słowem, ale staram się je jak najszybciej wyjaśnić. Stworzyłem też słowniczek na początku, żeby czytelnik miał te kilkanaście podstawowych pojęć w jednym miejscu. I fakt, niektóre słowa mogą zostać zrozumiane opacznie, ale wydaje mi się, że mój styl jest na tyle lekkoduszny i przystępny, że te opaczności są rzadsze. No i są też komentarze. Tam wątpliwości mogę naprostować. A przynajmniej spróbować.
VolpinaMoon: Wiem, że od kilku lat trenujesz szermierkę, a wcześniej miałeś styczność ze sztukami walki. Czy to w jakiś sposób wpłynęło na stworzenie kącika?
TihWecar: Skłamałbym, gdybym zaprzeczył. Owszem, sztuki walki i szermierka są dość mocnym czynnikiem. Inaczej się patrzy na te sprawy, kiedy z pierwszej ręki ma się doświadczenie. Zwłaszcza, że sztuki walki i szermierka często są źle prezentowane w mediach. Co w dzisiejszej dobie wszechwiedzy internetowej jest trochę... dziwne.
VolpinaMoon: A miewasz czasem chwile zwątpienia? Nie masz czasem ochoty rzucić tego w cholerę? Nie uważasz, że tylko marnujesz czas próbując wbic coś ludziom do głowy, a ci i tak często wiedzą lepiej?
TihWecar: Nie. O dziwo nie mam. Mam taki pogląd, że owszem, mogą wiedzieć lepiej, ale przecież to są tylko ci, którzy i tak będą wiedzieć lepiej, chociażby wyjaśnił im to profesor akademicki. Ludziom po prostu brakuje tej otwartości umysłu. Bardzo przydatna cecha. I bardzo kształcąca. Wobec czego... Po prostu robię, co robię.
VolpinaMoon: Myślisz, że kiedyś skończysz Kącik? Nie chciałbyś zacząć czegoś własnego? Np. swojego fantasy?
TihWecar: Zapewne kiedyś wyczerpie się ilość rozdziałów dostępnych do napisania. Wtedy pewnie zrobiłbym drugą część, bo zbrojenie i historia to temat szeroki i rozległy. A pisanie czegoś swojego... Cóż, tworzę świat fantasy. Na dobrą sprawę nawet kończę, ale pozostaje dylemat: zbiór opowiadań, czy ciągła powieść? Potem jeszcze wszystko napisać. Ale z każdym dniem bliżej końca.
VolpinaMoon: Opublikujesz ją kiedyś?
TihWecar: Zapewne. Ale tylko jak napiszę. Nie chciałbym skończyć w piekle [ZAWIESZONE] albo czyśćcu [WOLNO PISANE].
VolpinaMoon: Chciałbyś coś kiedyś wydać?
TihWecar: Raczej tak. Chociaż z drugiej strony trochę przeraża mnie fakt, że pewnego dnia mogę się obudzić i wiedzieć, że na wikipedii powstaje o mnie strona. Jeszcze bardziej bałbym się możliwych shipów i fanfiction. Na szczęście raczej niewielu ludzi by zajrzało w tę moją niszę i się zainteresowało moim pisarstwem. Ale gdyby jednak... Cóż, pseudonim artystyczny chyba będzie mi potrzebny.
3. Kącik porad
VolpinaMoon: *chichocze* A na zakończenie, co mógłbyś poradzić naszym pisarskim towarzyszom? Zarówno tym, którzy rozwijają tutaj skrzydła, jak i tym którzy są starymi wyjadaczami i od lat serwują po pomarańczowych wodach wattpadowego oceanu?
TihWecar: Cóż mógłbym poradzić... Hmm... Przede wszystkim piszcie dla siebie. Wiele osób popełnia ten błąd, że pisze wedle cudzych wytycznych i ustalonych norm. Wiadomo, warto jest mieć zapatrzenie na tę krytykę, warto jest móc z niej coś wyciągnąć... Ale powinniście przede wszystkim pisać to, co chcecie przekazać światu. I róbcie ten paskudny "risercz", to wam się bardzo przyda. No i nie bójcie się pisać na tematy tabu. ALE! Ale, na litość jakiegokolwiek waszego autorytetu, nie pogłębiajcie stereotypów i nie pochwalajcie zachowań krzywdzących pokroju gwałtu. I, tak na koniec, nie starajcie się wymuszać na sobie określonego stylu. Wtedy wasz tekst może wyglądać jak... wymuszony.
VolpinaMoon: To byłoby na tyle. Bardzo dziękuję za wywiad.
TihWecar: Proszę bardzo, cała przyjemność po mojej stronie.
Pytania od Panny Camembert:
1. Co można by było zrobić lepiej według Was?
2. Podobał się Wam wywiad? I jak się Wam go czytało?
3. Macie jakieś pytania, na które chcielibyście poznać odpowiedzi? To mogą być pytania zarówno do mnie, jak i do następnych wywiadów.
*4. Czy zauważyliście, że ostatnio bardzo często używam wykrzyknika?
CZYTASZ
Wywiady Wattpadowiczów
RandomDla wszystkich początkujących pisarzy oraz znudzonych czytelników! Znajdziecie tutaj odpowiedzi różnych użytkowników na pytania na temat pisania, preferencji czytelniczych oraz kilka rad od pisarzy. Chciałbyś przeczytać wywiad ze swoim ulubionym aut...